Siedziałam tak i nie wiedziałam co się dzieje. Cristiano wyleciał z samochodu niczym burza, próbował otworzyć drzwi lecz jego próby wyszły na marne. Tylne drzwi zostały wgniecione, dzieci płakały zarówno Ali jak i junior
-Wysiadaj-powiedział Cris. Zrobiłam co kazał. On złożył fotel i wyciągnął dzieci przez przednie siedzenie ja w tym czasie zadzwoniłam po pogotowie zgodnie z rozkazem Crisa.
Kiedy dzieci były już po za autem chciałam wziąć malutką wyciągnąć z fotelika lecz Cris musiał mieć ostatnie słowo
-Co ty robisz?
-Chcę ją wyciągnąć aby się uspokoiła - powiedziałam płaczącym głosem
-Nie wyciągaj jej z fotelika może mieć coś uszkodzonego i zrobimy jej krzywdę - powiedział przytulając juniora
-Co ty mówisz?
-Lepiej aby została w foteliku ona ma kilka dni i może mieć coś uszkodzonego
Nie chciałam tego słuchać w ogóle nie dopuszczałam takiej myśli do głowy
Po kilkunastu minutach przyjechało pogotowie zabrali malutką i juniora do szpitala na badania a my mieliśmy sami dojechać jak Cris to usłyszał to mało co nie wybuch złością.
-Dobrze postaramy się jak najszybciej dojechać -powiedziałam
-Chyba żartujesz? Jadę z moimi dziećmi, mam takie prawo -powiedział nieźle już zdenerwowany Portugalczyk
-Dobrze niech państwo wsiada-powiedział ratownik
Po chwili na sygnale dojechaliśmy do szpitala małą wyciągnęli z fotelika i powiedzieli, że dobrze, że jej nie wyciągaliśmy byłam dumna z Crisa a on tylko uważnie przyglądał się funkcjonariuszom jakby sprawdzał każdy ich ruch
-Ile to jeszcze potrwa ?- denerwowałam się bo od godziny siedzimy n korytarzu i nic nie wiemy co z naszymi dziećmi
-Spokojnie muszą ich dokładnie przebadać
-Ale aż tak długo ? Chciałabym wejść do nich
Cris nic nie powiedział tylko podszedł do mnie i mnie przytulił
-Wszystko będzie dobrze. Obiecuję ci to
-Wszystko w moim życiu się pierdoli - zaczęłam płakać
-Alex skarbie nie płacz. ;* - Cristiano mocniej mnie przytulił i pocałował w głowę
Znowu poczułam bicie jego serca. Biło bardzo szybko. Bał się o dzieci pewnie tak samo jak ja.
-Chciałabym im jakoś pomóc ale nie wiem jak
-Mają dobrą opiekę i nic im się nie stania
-Państwo są rodzicami dzieci z wypadku ?
-Tak -powiedzieliśmy równocześnie
-Zapraszam do mojego gabinetu musimy porozmawiać
Weszliśmy do gabinetu i od razu zajęliśmy miejsca na przeciwko lekarza
-Tu są wyniki badań państwa dzieci- lekarz podsunął kartki w naszym kierunki i ojciec dzieci zaraz je wziął do ręki
Chwilę poczytał poprzeglądał kartki po czym powiedział
-Z wyników badań wynika, że nic im nie jest - słusznie stwierdził piłkarz
-Pan jest niesamowity - uśmiechnął się lekarz- nie dość że jest najlepszym piłkarzem świata to jeszcze wyniki umie odczytać - uśmiechnął się lekarz
-Czyli dzieci mogą wrócić do domu ?
-Tak proszę pani. Malutka może płakać bo jakby nie było wstrząs był dość odczuwalny i pasy bezpieczeństwa ścisły ją w klatce może mieć też siniaki zarówno dziewczynka jak i chłopczyk
-Możemy iść już po nasze pociechy ?- zapytał napastnik
-Oczywiście zapraszam
Kiedy wychodziliśmy z szpitala odetchnęłam z ulgą
-Strasznie się bałam
-Ja też. Nigdy nie przeżyłem takiego paraliżu. Nigdy nie czułem się tak bezradny
Wsiedliśmy do taksówki i pojechaliśmy do domu Crisa
-Muszę zadzwonić do twojej mamy powiedzieć, że junior nie wróci dziś do domu
-Ja zadzwonię
-Nie odbierze
--A kto powiedział, ze zadzwonię z mojego numeru?
->?
-Zadzwonię z twojego
-Nie Cris to nie jest dobry pomysł. Ja zadzwonię a ty idź połóż dzieci spać
-Dobrze
-Dziękuję
-Hallo- powiedziała mama Crisa
-Cześć mamo dzwonię aby
-Alex gdzie ty jesteś jest już po północy a was ciągle nie ma! Łóżka już naszykowałam
-Mamo przepraszam ale mieliśmy mały wypadek
-Jaki wypadek
-Pijany kierowca w nas wjechał ale nic nikomu się nie stało. Jesteśmy w domu dzieci śpią
-U Crisa ?
-Tak
-Alex proszę cię przywieź juniora do mnie bo ja się o niego boję
-Ale nie uważasz, że junior tęskni za ojcem? Ja też za nim się stęskniłam i nie przywiozę ci go dziś może jutro ale tylko na chwilę
-Alex co ty mówisz? Dlaczego robisz coś przeciw mojej woli
-Mamo junior ma rodziców i my go kochamy. Ja mam prawa do niego i je wykorzystam chcę aby junior został z ojcem bo widzę jak mu na tym zależy kocha go i obiecuję, że tym razem się nie zawiedziesz na swoim synku
-Możesz mi to obiecać ?
Chwilę myślałam co mam jej odpowiedzieć
-Hallo Alex jesteś tam?
-Tak jestem, mogę ci to obiecać
-Dobranoc - powiedziała Maria i się rozłączyła
-Dlaczego to zrobiłaś- usłyszałam ten zachrypnięty głos i po moim ciele przebiegł dreszcz
-Co znowu zrobiłam ?-spytałam
-Dlaczego chcesz aby junior został ze mną? Myślałem, że spiskujesz z moją mamą
-Nie chcę aby został z tobą
-Ale przed chwilą mówiłaś
-Chcę aby został z nami
-Nie rozumiem
-Chcę aby było jak dawniej ale musisz mi obiecać, że nigdy mnie nie zdradzisz
-Chcesz do mnie wrócić ?
-Tak ale musisz mi to obiecać
-Jak ja mogłem być taki głupi
Cristiano podbiegł do mnie i zaczął całować. Miło było czuć jego smak ust na swoich
piękne. kiedy kolejny ;)
OdpowiedzUsuńNapisałam, że wróciłam i odcinki będą pojawiały się tak jak kiedyś codziennie :) :D Czyli jutro po 19 (prawdopodobnie) :*
UsuńCiesze się, że do siebie wrócili, mam nadzieję, że będzie już dobrze :D
OdpowiedzUsuń