piątek, 24 maja 2013

Ale słodka blee

-Dobra, więc o co chodzi?-niecierpliwił się Cris
-O nie dotrzymane słowo a raczej obietnicę -wyjaśniłam
-Nadal nie rozumiem
-Obiecałeś juniorowi wyjście do wesołego miasteczka
-I o to tyle krzyku ?
-Jeszcze słowo powiedz a każe ci wysiąść z tego samochodu -pogroziłam
-O ile dobrze widzę to te auto jest moje, więc prowadź grzecznie i nie marudź
-Za kogo ja wyszłam
-Za najcudowniejszego męża i najlepszego piłkarza na świecie
-Akurat z tym pierwszym  to mogę się kłócić
-Za ile będziemy na miejscu- niecierpliwił się junior
-Jak dojedziemy to będziemy- powiedział Cris
-A ty mu tak nie odpowiadaj bo ..
-Bo co ?
-Bo jajco!! Musisz mnie denerwować ?!
-Grzecznie mu odpowiedziałem a ty zaraz robisz wielką awanturę !! O co ci chodzi co?
-O gówno!
-Alex o co ci do cholery chodzi bo już nie nadążam ! Od kont jesteś w ciąży jesteś jakaś..
-No jaka dokończ ?
-Nie miła
-Tak? To ja się wydzieram na bogu winne dziecko czy ty ?
-Przecież nic mu nie zrobiłem zapytał się grzecznie i równie grzecznie mu odpowiedziałem..
ZWOLNIJ
-Spierdalaj
-Alex do cholery zwolnij
Nie minęła minuta jak za samochodem pokazał się radiowóz policyjny
-Masz za swoje- powiedział dumnie Cris
-Wal się! To wszystko przez ciebie
-Dzień dobry proszę przygotować papiery do kontroli, prawo jazdy, dowód rejestracyjny oo proszę i pasy nie zapięte, przekroczyła pani prędkość o 50
-Superr
-Też się cieszę
-Słucham ?
-Cieszę się, że nic się pani nie stało
-A co do pasów to tu mam zaświadczenie lekarskie, że jestem w ciąży i nie muszę zapinać pasów
-A a i postanowiła pani szybciej urodzić jadąc taką prędkością ?
-Może pan mi już dać ten mandat i zniknąć mi z oczu! Wszyscy faceci są tacy sami-powiedziałam nieco ciszej
-Alex uspokój się -Cris
-A ty w szczególności siedź cicho
-Wie pani dziś skończy się na upomnieniu ale proszę jechać wolniej
-Dziękuję, do widzenia -powiedziałam
-Żegnam -odpowiedział policjant
-Wysiadaj
-Cristiano co ty robisz?
-Mam dość twoich humorów nie wytrzymuję psychicznie wysiadaj ja poprowadzę
-Ty żartujesz prawda
-Wysiadaj ! Jeszcze wypadku nam brakowało
-Świnia
Wsiadłam do samochodu od strony pasażera junior siedział z tyłu i nie wiedział o co my się kłócimy, tak naprawdę to sama nie wiem o co się pokłóciliśmy
30 minut później
-Alex będziesz cały dzień chodzić tak naburmuszona ?
-A co cię to obchodzi?
-W końcu jesteś moją żoną
-Chodź na watę
-Już ci przeszło?
-Nie! Nadal jestem na ciebie zła, ale chcę zjeść watę cukrową
-Dobrze\
Podeszliśmy do pana z watą Cris kupił juniorowi małą a dla mnie zamówił specjalną
-Dla tego nerwusa poproszę bardzo dużą watę największą jaką uda się panu utrzymać na tym patyku
-Oczywiście
    Proszę bardzo
-Ale duża
-Chodź wracamy do domu
-Ja nie chcę - oburzył się maluch
-Przyjedziemy to w weekend ok?
-No dobra- zgodził się chłopiec
-Smaczna ?
-Spróbuj
-Ale słodka blee
-Sam jesteś blee
-Masz szczęście, że cię kocham
-To ty masz szczęście, że to ja cię jeszcze troszkę kocham, ale nie martw się jeszcze 3 miesiące ciąży i będę cię nienawidzić
-Dlaczego akurat 3?
-Bo wtedy będę miał 6 miesiąc i będę chodzić z wielkim brzuchem
-Jak mały słonik
-Raczej jak wielka słonica
-Za to moja !♥;*
-Nie podlizuj się dobra
-Dlaczego na każde moje słowo znajdziesz jakiś chamski tekst co?
-Bo mam dziś zły dzień
-Jak ja przeżyję te pół roku ?!-załamywał  się Cris
-Mężu drogi ty się lepiej zastanów jak przeżyjesz pierwszy rok jak malutka przyjdzie na świat, nocna wstawanie należy do ciebie
-Żartujesz prawda ?
-Nie! ja będę cały dzień a ty noc
-A jak będzie mecz?
-Hmm...
-Chociaż ....moja córeczka całą noc będzie spała
-hahah nie bądź taki pewny siebie

4 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Prawdopodobnie w czwartek najpóźniej w piątek :) Dziękuję za komentarze

      Usuń
  2. super rozdział :)

    Ja zapraszam Cię na mojego bloga :)
    http://milosc-hiszpania-i-pomarancze.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń