czwartek, 30 maja 2013

Cris nigdy się nie zmieni

Następnego dnia poszliśmy na mecz siatkówki, ale nie wiedziałam, że wtedy zobaczę Crisa po raz ostatni
-Ty  ta blondynka co teraz zagrywa ładna jest - powiedział Sergio Ramos
-Ładną ma figurę i w ogóle taka ładna - przytaknął Cris
-Ej ja tu jestem - powiedziałam urażona
-Kochanie przecież stwierdzam fakty - :) Ciebie kocham i dla mnie jesteś najpiękniejsza :D
-Wal się
-uuu teraz to masz przesrane Crisusiu - nabijał się Marcelo
-Stój dziób - powiedział Portugalczyk
-Dobra zamknąć się bo ja tu przyszedłem oglądać mecz a nie słuchać waszych opinii - krzyczał Ramos
-No właśnie ;p -przytaknęłam
-Dzięki za poparcie Alex :D
-Dla ciebie wszystko misiu :)
-Halo ja tu jestem-powiedział Cris- nie podrywa się moich kolegów a w szczególności w mojej obecności
-Gdzie jest Karim ? -zaciekawił się Marcelo
-Polazł siku- odparł Cris
-Ta pewnie panienkę w kiblu obraca - nabijał się Sergio
-hahah albo jakąś sprzątaczkę dorwał co by mu buty z tego gówna umyła - śmiał się Marcelo
-Jakiego gówna ? -zaciekawiłam się
-Jak wychodził z samochodu to chciał sobie skrócić drogę i zamiast na około to lazł przez trawnik i wlazł w kupę od psa chyba - wytłumaczył Sergio
-Aha, - :) odpowiedziałam tylko bo śmiać mi się chciało
-Ej ta blondynka tu idzie - darł się Ramos
-Zamknij się bo siarę robisz!- uspokajał go Cristiano
*Lois daj mi pierścionek bo schodzę z boiska- powiedziała po portugalsku do chłopaka siedzącego jeden stopień wyżej od nas
*Proszę -
*Dzięki
Kiedy dziewczyna wyciągnęła rękę w stronę jej znajomego Sergio zauważył pewien tatuaż
-Cris- szturchnął kolegę
-Co?-odparł mój towarzysz
-Ta laska ma taki sam tatuaż jak ty kiedyś miałeś, wtedy jak do nas przyszedłeś
-"Juntos para sempre? -zacytował
-No.. taki sam
-Chica?
Chłopak pobiegł za siatkarką nic mi nie mówiąc i zostawiając samą
-Gdzie on polazł ?
-Ta laska to chyba jego miłość -Powiedział Marcelo
-Słucham ?- oburzyłam się
-Marcelo debilu nie denerwuj jej - powiedział Sergio po czym zaczął mi tłumaczyć o co chodzi.
Okazało się, że dziewczyna, która miała wytatuowane "na zawsze razem" to była dziewczyna Crisa, która z nim zerwała po tym jak dowiedziała się, że wyjeżdża do Hiszpanii Cris podobno widywał się z nią jeszcze kilka tygodni po czym kontakt się urwał podobno gdzieś wyjechała. Ja nie mogłam tam siedzieć i czekać na niego byłam za bardzo zła na tego człowieka i postanowiłam, że wrócę do domu
W tym samym czasie u Crisa i Chici (oczami Crisa)
-Daj mi spokój dobra- darła się dziewczyna
-Możesz mi to wytłumaczyć ?
-Co mam ci tłumaczyć? Człowieku czego ty chcesz?
-Chcę się dowiedzieć dlaczego mnie zostawiłaś ? Dlaczego nam nie wyszło - Pytałem
-A dlaczego miało nam wyjść? Co?
-Kochałem cię a ty mnie zostawiłaś w najważniejszym momencie życia!
-Tak? A co żona ci nie wystarczała?
-Ach to o to chodzi. Moja żona wyjechała kilka dni po ślubie
-A i myślałeś, że jak żony nie ma to możesz robić co chcesz i mnie wykorzystać ?
-Nie utrzymywałem z nią kontaktu! Rozumiesz!
-A co mnie to obchodzi! Po co mi to wszystko mówisz?
Nie wiedziałem co mam jej odpowiedzieć. Że za nią tęsknię ?,że ją kocham? Przecież nie wiem co do niej czuję. Wróciła do mnie Alex i myślałem, że jestem szczęśliwy ale jak zobaczyłem Chice to coś mnie ukuło w serce. Czyżby zazdrość? a może to ją naprawdę kocham?
-Bo coś czuję do ciebie. Nie wiem jak to nazwać. Może to tylko przyjaźń albo coś więcej, ale nie chciałbym tracić kontaktu z tobą.
-Kim jest ta dziewczyna na trybunach ?-zapytała a ja nie wiedziałem co jej powiedzieć
-Jaka dziewczyna ? -udawałem, że nie wiem o kogo chodzi
-Ta co siedziała pomiędzy tobą a twoim kolegą
-Chodzi ci o tą kobietę co była w ciąży?
-Tak!
-To żona Ser
Nie zdążyłem dokończyć zdania a ona wpiła się w moje usta, nie wiem czemu ale oddawałem pocałunki. Tak bardzo brakowało mi czułości i namiętności. Alex chodzi cały czas nerwowa i wszystko ją denerwuje a ja potrzebuje opieki i jakoś odreagować
W domu Crisa i Alex
Chodziłam wściekła i wszystko mnie denerwowało. Ciągle zadawałam sobie pytanie "Po co on polazł za tą laską?" I byłam ciekawa co jej powie? Czy zdradzi mnie tak jak kiedyś ? A może to chce się spytać dlaczego go zostawiła? Z tego co Sergio powiedział to bardzo źle zniósł  kolejną kobietę, która go zostawiła
Postanowiłam nie myśleć co robi tylko zadzwonić i poinformować go o tym, iż jestem w domu i musi sam sobie przyjechać może koledzy go podwiozą
-Cris?- zapytałam
-Cristiano jest zajęty - odpowiedziała mi prawdopodobnie ta siatkarka
Słyszałam jęki jakby się kochali
         -Kto do ciebie dzwoni- zapytał Cris
         -To nie do mnie głuptasie do do ciebie a
-A przepraszam kto mówi ?
-Powiedz Crisowi, że do domu może nie wracać ! I że córki nigdy nie zobaczy !
Rozłączyłam się i poczułam tak jak kilka lat temu. Po za małym wyjątkiem wtedy nie byłam w ciąży i byłam młoda miałam szanse jeszcze na znalezienie miłości a teraz? Kto będzie chciał kobietę z dzieckiem? Jaka ja głupia byłam. Przecież  Cris nigdy się nie zmieni. Szybko wyciągnęłam walizkę z szafy i zaczęłam się pakować.
U Crisa
-Ty świnio oszukałeś mnie !- wydzierała się siatkarka
-Słucham ? O czym ty mówisz?
-Ta laska to nie była żona kolegi tylko twoja !
-Skąd takie przypuszczenia ?- zapytałem
-Bo właśnie dzwoniła i  kazała ci przekazać, ze nie masz wracać do domu i już nie zobaczysz córki !!- mówiąc to płakała, nie chciałem aby przeze mnie która kolwiek kobieta płakała. Po kilku chwilach dotarło do mnie co powiedziała. Ten telefon to był mój ona go odebrała. Alex mi tego nie wybaczy. Co ja narobiłem"? W tej chwili uświadomiłem sobie, że tak naprawdę to z Chicą nic mnie nie łączy dała mi to czego chciałem i nie zwracałem na nią uwagi a Alex? Przecież ona jest ze mną w ciąży. Straciłem dwie kobiety mojego życia. Jadę do domu może jeszcze ją zastanę? Może wybaczy mi ? Przecież ja ją kocham!
Jechałem do domu jak wariat w drzwiach stanęła moja mama cała w łzach
-Mamo co jest ?- spytałem zdenerwowany
-Nienawidzę cię rozumiesz? Jesteś zwykłym śmieciem ! Nie tak cię wychowywałam
-Ej co jest? -zapytałem zdenerwowany. Prawdopodobnie Alex już jej o wszystkim powiedziała
-Ty się jeszcze pytasz? Straciłeś ją bezpowrotnie!- mama coraz bardziej płakała
-Coś się stało coś z Alex?
-Nie rób idioty z siebie! Zdradziłeś ją ! Po raz kolejny! Kolejnej szansy nie będziesz miał rozumiesz?
-Mamo to nie tak
-Nie mówi tak do mnie ! Ty nie jesteś moim synem! Mój syn kochał dziewczynę o imieniu Alex i nigdy by jej nie zranił a ty ? Ja nie wiem kim ty jesteś.
-Proszę wysłuchaj mnie
Matka Crisa jąkając się powiedziała ostatnie słowa po czym wyszła z tego domu
-Weź sobie te słowa, które teraz powiem do serca. Zrobię wszystko ale to wszystko ..
Myślałem, ze powie że zrobi wszystko aby Alex wróciła do nas a ona powiedziała
... aby odebrać ci prawa ojcowskie, nie chcę aby ktoś taki jak ty wychowywał juniora
-Co ty mówisz? To jest mój syn i nikt nie ma do niego prawa!!
-Nie?! A Alex? Jak junior się urodził byliście formalnie małżeństwem ! Nigdy ale to nigdy go już nie zobaczysz zresztą tak jak Alex i Alristy obiecuję ci to !
-Gdzie on jest ?!- mówiłem płacząc
-U mnie ! Ale jeszcze w tym miesiącu wylatujemy. Nie chcę abyś był blisko niego. Boję się abyś go nie skrzywdził
-To jest mój syn jakbym miał go skrzywdzić ?
-A Alex to twoja żona! i ją skrzywdziłeś !
-Ja tego nie chciałem! mamo uwierz mi proszę
-Skrzywdziłeś nie tylko Alex ale również małą Alristie co jej powie kiedy spyta dlaczego ona nie ma tatusia? "kochanie twój tatuś wolał pieprzyć dziwki niż się tobą zajmować? Ja nie wiem po kim ty taki jesteś. Ani ja ani ojciec tak cię nie wychowaliśmy
Po tych słowach rodzicielka Crisa wyszła z domu trzaskając drzwiami a ja poszedłem do sypialni walnąłem się na łóżko i płakałem
Co ja narobiłem-zadawałem sobie to pytanie co dwie minuty do czasu kiedy nie zadzwonił dzwonek
Zbiegłem na dół myśląc, że to Alex, jakie było moje rozczarowanie kiedy w drzwiach stanął jej brat
-Myślałeś, ze się nie dowiem? Darł się na mnie i rzucił z pięściami za nim stał Marcelo i Karim
-Zostaw mnie !- próbowałem się bronić ale były bokser był silniejszy w końcu to najlepiej umięśniony bramkarz
Radek obił mi trochę twarz i zabronił się zbliżać do Alex i małej
-To moja córka więc będę miał prawo się z nią widywać
-Myślisz, że moja siostra po tym jak ją potraktowałeś poda cię jako ojca dziecka?
-Będę walczył w sądzie jak to nic nie da
-Nie bądź taki pewny siebie bo w sądzie będziesz walczył ale o juniora a nie o Ali
-Zobaczymy
-Teraz to trzeba nowe imię wymyślić bo po ojcu dziwkarzu to się nie zgodzę
-Coś ty powiedział ?
Uderzyłem go na co on oddał mi dwa razy mocniej aż krew puściła się z łuku i nosa miałem również rozwaloną wargę
-Cris jesteś największym frajerem świata- powiedział Karim po czym z Radkiem odszedł
-Byliśmy wezwani do trenera na dywanik za ostatnią imprezę i Radek jak odebrał telefon to nie mógł wytrzymać
-Po co mi to mówisz?
-Chcę ci przekazać, ze trener kazał ci się wynosić z drużyny
-Słucham ?
-Przykro mi Ronaldo ale trener bardzo polubił Alex i chce jej pomóc tak jak my wszyscy. Raz już próbowałeś ją zdradzić i ci się udało wiesz, ze teraz już ci nie wybaczy prawda?
Po tych słowach Marcelo wyszedł z mojego domu a ja nie miałem siły aby wstać czy w ogóle na nic nie miałem siły i ochoty

piątek, 24 maja 2013

Ale słodka blee

-Dobra, więc o co chodzi?-niecierpliwił się Cris
-O nie dotrzymane słowo a raczej obietnicę -wyjaśniłam
-Nadal nie rozumiem
-Obiecałeś juniorowi wyjście do wesołego miasteczka
-I o to tyle krzyku ?
-Jeszcze słowo powiedz a każe ci wysiąść z tego samochodu -pogroziłam
-O ile dobrze widzę to te auto jest moje, więc prowadź grzecznie i nie marudź
-Za kogo ja wyszłam
-Za najcudowniejszego męża i najlepszego piłkarza na świecie
-Akurat z tym pierwszym  to mogę się kłócić
-Za ile będziemy na miejscu- niecierpliwił się junior
-Jak dojedziemy to będziemy- powiedział Cris
-A ty mu tak nie odpowiadaj bo ..
-Bo co ?
-Bo jajco!! Musisz mnie denerwować ?!
-Grzecznie mu odpowiedziałem a ty zaraz robisz wielką awanturę !! O co ci chodzi co?
-O gówno!
-Alex o co ci do cholery chodzi bo już nie nadążam ! Od kont jesteś w ciąży jesteś jakaś..
-No jaka dokończ ?
-Nie miła
-Tak? To ja się wydzieram na bogu winne dziecko czy ty ?
-Przecież nic mu nie zrobiłem zapytał się grzecznie i równie grzecznie mu odpowiedziałem..
ZWOLNIJ
-Spierdalaj
-Alex do cholery zwolnij
Nie minęła minuta jak za samochodem pokazał się radiowóz policyjny
-Masz za swoje- powiedział dumnie Cris
-Wal się! To wszystko przez ciebie
-Dzień dobry proszę przygotować papiery do kontroli, prawo jazdy, dowód rejestracyjny oo proszę i pasy nie zapięte, przekroczyła pani prędkość o 50
-Superr
-Też się cieszę
-Słucham ?
-Cieszę się, że nic się pani nie stało
-A co do pasów to tu mam zaświadczenie lekarskie, że jestem w ciąży i nie muszę zapinać pasów
-A a i postanowiła pani szybciej urodzić jadąc taką prędkością ?
-Może pan mi już dać ten mandat i zniknąć mi z oczu! Wszyscy faceci są tacy sami-powiedziałam nieco ciszej
-Alex uspokój się -Cris
-A ty w szczególności siedź cicho
-Wie pani dziś skończy się na upomnieniu ale proszę jechać wolniej
-Dziękuję, do widzenia -powiedziałam
-Żegnam -odpowiedział policjant
-Wysiadaj
-Cristiano co ty robisz?
-Mam dość twoich humorów nie wytrzymuję psychicznie wysiadaj ja poprowadzę
-Ty żartujesz prawda
-Wysiadaj ! Jeszcze wypadku nam brakowało
-Świnia
Wsiadłam do samochodu od strony pasażera junior siedział z tyłu i nie wiedział o co my się kłócimy, tak naprawdę to sama nie wiem o co się pokłóciliśmy
30 minut później
-Alex będziesz cały dzień chodzić tak naburmuszona ?
-A co cię to obchodzi?
-W końcu jesteś moją żoną
-Chodź na watę
-Już ci przeszło?
-Nie! Nadal jestem na ciebie zła, ale chcę zjeść watę cukrową
-Dobrze\
Podeszliśmy do pana z watą Cris kupił juniorowi małą a dla mnie zamówił specjalną
-Dla tego nerwusa poproszę bardzo dużą watę największą jaką uda się panu utrzymać na tym patyku
-Oczywiście
    Proszę bardzo
-Ale duża
-Chodź wracamy do domu
-Ja nie chcę - oburzył się maluch
-Przyjedziemy to w weekend ok?
-No dobra- zgodził się chłopiec
-Smaczna ?
-Spróbuj
-Ale słodka blee
-Sam jesteś blee
-Masz szczęście, że cię kocham
-To ty masz szczęście, że to ja cię jeszcze troszkę kocham, ale nie martw się jeszcze 3 miesiące ciąży i będę cię nienawidzić
-Dlaczego akurat 3?
-Bo wtedy będę miał 6 miesiąc i będę chodzić z wielkim brzuchem
-Jak mały słonik
-Raczej jak wielka słonica
-Za to moja !♥;*
-Nie podlizuj się dobra
-Dlaczego na każde moje słowo znajdziesz jakiś chamski tekst co?
-Bo mam dziś zły dzień
-Jak ja przeżyję te pół roku ?!-załamywał  się Cris
-Mężu drogi ty się lepiej zastanów jak przeżyjesz pierwszy rok jak malutka przyjdzie na świat, nocna wstawanie należy do ciebie
-Żartujesz prawda ?
-Nie! ja będę cały dzień a ty noc
-A jak będzie mecz?
-Hmm...
-Chociaż ....moja córeczka całą noc będzie spała
-hahah nie bądź taki pewny siebie

wtorek, 21 maja 2013

Alristia!

-Ale trenerze Alex najwcześniej po porodzie za mnie wyjdzie teraz nie mam co marzyć o ślubie-powiedział Portugalczyk
-Jakim porodzie? Ci się to śniło barania!!
-Niee trenerze..śniło mi się, że Alex umiera a ona jest na prawdę w ciąży
-W ciąży? - zdziwił się Mesut
-Nie mówiłem wam?
-Nie!-oburzyli się mężczyźni
-Alex jest w ciąży !-ogłosił Cris
-Boże teraz to ona wcale się nie wykręci -ogłosił Marcelo
-Słucham?
-Yyyy...chciałem powiedzieć, ze będziecie rodzicami :D..A co z ślubem /'?
-Jak mała przyjdzie na świat to wtedy odnowimy przysięgę
-To tak można?-spytał Mesut
-Mesut!-wydarli się piłkarze
-To to będzie dziewczynka?-zapytał Marcelo
-No prawdopodobnie tak-Cris
-Jejku mała Crisia ale jaja-Powiedział Karim
-Alristia!
-JAK!!!??????????????-wydarli się chórkiem
Alex-Al i Cristiano-ristia
-Ale fajny pomysł, ...ale i tak twierdzę, że wasze dziecko was zamorduje w przyszłości -obwiesił trener
-To nie był mój pomysł, ja chciałem dać malutkiej Alex ..no bo patrzcie Cristiano junior i Alex juniorka
-A ty już za dużo główką odbijasz-powiedział pepe
-Jesteś już 3 osobą, która mi to dziś mówi
-UWAGA od jutra uważamy na Crisa głowę - powiedział rozbawiony Kaka
-Tak cię to śmieszy?- Cris zaczął gonić kolegę po całym boisku, a jego koledzy pękali ze śmiechu
W tym czasie u Alex
-Dobrze mamo będę pamiętała
-Aha i jutro po południu przyjadę do was zobaczyć jak się macie
-Kurdę ..nie wiem czy się wyrobimy, bo chcemy jechać na zakupy, kupić panele i farby
-Będziecie coś remontować?-Spytała Maria
-Chcemy juniorowi zrobić pokój po drugiej stronie a w jego pokoju zrobić dla malutkiej. Jego zabawki nie mieszczą sie w tym pokoju a tamten jest trochę większy
-Aha no to jak będziecie w domu to dajcie mi znać to przyjadę
-Dobra nie ma sprawy ...Junior!! Jedziesz?
-Jadę !!
-Pa mamo :**
-Pa skarby moje;**...Pa wnusiu
-Pa babciu -,-
-A ciebie co ugryzło?-zapytałam małego nerwusa
-No bo tata obiecał mi, że pojedziemy do wesołego miasteczka a nie pojechaliśmy ;(
-Okej..to ja teraz zadzwonię po tatę gdzie jest i podjedziemy po niego i pojedziemy tak?
-takkkk:))
-Ty to masz podejście do dzieci- stwierdziła mama Crisa
-Jak będę musiała wstawać w nocy po 3-4 razy to się zmieni hah
Mama się tylko zaśmiała i pomachała nam stojąc w drzwiach
Na parkingu :
-Cris to co o 19 w "reader" ?-Zapytał Pepe
-Okej -odparł Portugalczyk
-Karim, Marcelo! Idziecie z nami na piwo?-wrzeszczał Pepe
-A kto idzie?-spytałam podjeżdżając obok nich
-Yy no idę ja i.... i nikt więcej - jąkał się Pepe
-Chce ci się samemu iść ?-spytałam
-Co ty tutaj robisz?-zapytał Cris
-Miłe powitanie nie ma co -fuknęłam
Cris obszedł do okoła samochód i przez otwartą szybę pocałował mnie
-Wsiadaj-powiedziałam
-Ale ja mam samochód tam- wskazał na szare Lamborghini
-A ja mam samochód tu- również pokazałam palcem na fotel
-Przyjechałaś skontrolować mężusia ?- nabijał się Marcelo
-Z tego co wiem to twoja żona pojechała z Enzo do mamy bo ma cię dość więc wiesz..
-CO??..Skąd wiesz?
-Bo sama zawoziłam ją na lotnisko
-Matko kochana jestem martwy - dramatyzował Marcelo. To nic że robiłam go w konia ale co tam wybaczy mi
-Dobra kochanie to ja idę do samochodu i widzimy się w domu
-Nie! Wsiadaj i nie marudź. Obietnice się dotrzymuje wiesz!
-Słucham? Jutro ci obiecałem, że pojedziemy na zakupy
-Wsiadaj po drodze się wszystkiego dowiesz

__________________________________-
Przepraszam, że tak długo mnie nie było ale nie miałam czasu w Hiszpanii szybciej ucieka czas:) Obiecuję, że w tym tygodniu dodam jeszcze jeden rozdział:) Jeszcze ok 20 rozdziałów :) Teraz szykuje się nam romans Alex z Karimem :D

środa, 8 maja 2013

Jak ci powiem co twój syn wyprawia

Alex ! Alex -krzyczałem
-Kurwa daj ludziom spać
-Alex ty żyjesz!
-Ronaldo?> Jebnij się w głowę ale mocno bo jest druga w nocy a ty mi nie dajesz spać !!
-Kochanie ty ŻYJESZ
-A ty już nie żyjesz
-Alex co z twoim sercem?
-Należy do głupiego Portugalczyka, który nie pozwala spać własnej dziewczynie i to w ciąży
-Co z wadą serca?
-Jaką wadą? Cris co ty pieprzysz ? Mówiłam ci abyś na noc nie oglądał horrorów
-!Masz wadę serca prawda? Jak byłaś mała to miałaś
-Cris? Ja nie miałam, nie mam i puki co nie mam zamiaru mieć wady serca. Ty się dobrze czujesz
-To wszystko sen to Sen!
-Cristiano Ronaldo do cholery co ty wygadujesz?
-Śniło mi się, że umarłaś miałaś wadę serca i zostawiłaś mnie samego z juniorem i Alex
-Jaką Alex?
-Naszą córeczkę
-nasza córeczka będzie nazywać się Alristia ! I spróbuj zmienić te imię to cię zamorduję
-Byłaś z małą tylko kilka godzin. Ja na nic nie miałem ochoty wszystko mi się pieprzyło
-A śnił ci się pogrzeb ?
-Trener wszystkiego do pilnował i trumnę wybrał
-Dębową jasną ?
-Nie taką zwykłą ciemną
-Muszę powiedzieć trenerowi że chcę dębową jasną
-Alex !! To nie jest śmieszne
-Kocham cię wariacie i nie myśl sobie, że szybko cię opuszczę
-Mam nadzieję, ale mam pytanie
-Słucham ale szybko bo chcę spać
-Czy gdybyś miała wybrać własne życie albo życie dziecka co być wybrała?
-Nasze życie! Pojechałabym do Stanów oni są bardziej rozwinięci  tam bym została do końca ciąży i żyłabym i ja i dziecko taka odpowiedź ci wystarcza ?
-Tak.. Jak ja się cieszę, że to tylko sen
-A jaki mieliśmy wózek ?
-Fioletowy
-Fuu ja chcę kremowy
-Ten sen był taki realistyczny
-Przeżywasz jak baba -,- A co jeszcze ci się śniło
-Myślałem, że chcesz spać
-Bo chcę ale muszę wiedzieć co tam się działo
-Remontowaliśmy dom i na ten czas mieszkaliśmy u Radka no potem na badaniach wyszło że masz wrodzoną wadę serca i musisz usunąć ciąże potem trener dał nam znaczy mi dał wolne az do końca ciąży i wyjechaliśmy na Tajlandię a potem na Majorkę i potem poród pogrzeb i obudziłem się
-Dobrze że się obudziłeś :)
-Nie wyobrażam sobie życia bez ciebie
-Ja też wariacie
Poszliśmy spać a rano ja pojechałam z juniorem do mamy Crisa a on sam pojechał na trening
Wchodząc do domu babci juniora
-Cześć mamo!
-Cześć babciu
- O witam moje skarby co tam u was
-Jak ci opowiem co twój syn wyprawia to nie uwierzysz
-Co on znowu zmajstrował
-Już mnie pochował
-Co ty mówisz?
-Dziś obudził mnie o 2 w nocy aby powiadomić mnie że śniło mu się że umarłam
-Matko kochana! Co mu do głowy strzeliło?
-Naoglądał się horrorów
-No to wszystko wyjaśnia kiedyś jak był młodszy to z siostrą oglądał jakiś horror i przez dwa dni spał ze mną bo się bał
Cris na stadionie również opowiedział chłopakom co mu się śniło i wszyscy poważnie się przejęli
-Cris wiesz co ? Ja już nie będę podawać do ciebie piłek tak jak zawsze- powiedział Marcelo
-Dlaczego?-oburzył się piłkarz
-Bo twoja głowa nie przeżyję kontaktu z piłką
-Ale śmieszne haha ja tu mam, życiowy kryzys a wy się śmiejecie
-Boś głupi i tyle ! Zamiast oświadczyć się Alex to ty czekasz na Bóg wie co a ten sen miał ci pokazać co tracisz i co jeszcze masz i o co masz walczyć- Powiedział trener
-Nie rozumiem
-Boś głupi! Masz zrobić wszystko aby Alex z tobą była- powiedział Jose
-Ale ona ze mną jest! Za niedługo będziemy mieć dziecko. Trener nie wie ?
-Trzymajcie mnie! Głupku jeden masz się oświadczyć Alex aby ta znowu była twoją żoną !!


wtorek, 7 maja 2013

Moja żona nie żyje

Chodziliśmy tak po parku i Cris wymyślał imiona
-Jak będzie chłopiec to damy mu na imię Paul albo ...Carlos albo nie Gil nie nie damy mu na imię Conrado
-Conrado może być
-Podoba ci się ?
-Tak a jak urodzę dziewczynkę to co ?
-To będzie nosić imię po mamusi co ty na to?
-Jesteś głupi
Dlaczego? Cristiano junior i Alex  juniorka?
-Juniorka to chyba inaczej się nazywa
-Albo Emilha ?
Wiem Miriam
-Miriam dos santos aveiro ?
-Dziwnie brzmi -stwierdził Ronaldo
-Cristiano+ Alex= Alristia
-Aleś wymyśliła Alristia Aveiro Chociaż nie jest tak źle
-No i ma po tatusiu i po mamusi
-Dobrze więc mam nadzieję, że będzie to syn
-Świnia
-Ale nie martw się Alristia też kiedyś się urodzi
-Cristiano ?>
-Słucham
-Za trzy dni masz rozprawę
-To już 3
-Do trzech razy sztuka :)
-Pójdziesz tam ze mną ?
-A chcesz?
-Tak
-W takim razie pójdę tam z tobą
Wróciliśmy do domu pobawiliśmy się z juniorem po czym poszliśmy spać
Następnego dnia rano zawieźliśmy juniorem do babci i powiedzieliśmy jej, że spodziewamy się dziecka
-Mamo bo chcieliśmy ci coś powiedzieć- zaczął nie pewnie Cris
-Alex wyjeżdża
-Nie nigdzie nie wyjeżdżam - mówiłam łamiącym się językiem
-Razem wyjeżdżacie?
-Mamo -,-
-Nie proszę nie mówcie, ze się rozstajecie
-BĘDZIESZ BABCIĄ !!!-Cris nie wytrzymał napięcia i wykrzyczał  mamie
-Nie musiałeś mi tak przerywać ..teraz sobie żarty ze starej matki będzie robił
-Mamo ale Cris mówił prawdę jestem w ciąży
-Dziecko moje kochane chodź tu niech cię wyściskam. A imiona już znacie ? wicie jak nazwać dzidziusia ?
-Alristia albo Conrado - wyrecytował Cris
-A te pierwsze to co to za imię /?
-Początek imienia Alex =Al i środek mojego Cristano = ristia
-Ale pięknie
-Mamuś my uciekamy bo do sądu się spóźnimy i znowu rozwodu nie dostanę
-Lećcie dzieci lećcie
Po 20 minutach staliśmy przed salą i czekaliśmy na żonę Crisa jeśli się nie pojawi Cris dostanie rozwód bez kłopotów
-Witam - przywitała się pani Aveiro
-Cześć Oti
-Alex Mason no popatrzcie kogo my tu mamy
-Alex Aveiro
-Słucham? Ja jestem żoną Crisa nie ty
-Niestety ja byłam pierwsza nie ty :)
-I postanowiłaś do niego wrócić? Żal mi cię
-Wiem bo gdyby nie ja to ty byś nadal była z Crisem :D
-Wal się
Cris i "jego żona" zostali poproszeni na salę ja wolałam poczekać na korytarzu pomimo tego, iż rozprawa była jawna i weszło mnóstwo osób przede wszystkim dziennikarzy ale na korytarzu też ich dość sporo było
Po 40 minutach grania na telefonie moim w rybki a na crisa w nogę i pingwiny znudziło mi się i stukałam botem o but nagle z sali wyszła wściekła kobieta a za nią mój chłopak
-Cris i jak
Popatrzył na mnie smutnymi oczami
-Cris następnym razem się uda nie przejmuj się
-Nie będzie następnego razu
-Co ty gadasz?
-JESTEM WOLNY!! - chłopak wziął na ręce Alex i zaczął całować
-Wiesz, że ja nie mogę się denerwować ?
-Wiem przepraszam  już nie będę
Wróciliśmy do domu wieczorem odbierzemy juniora od babci a teraz skorzystamy z okazji i pójdziemy spać.
Kilka dni później
Cristiano zwariował dowiedział się że będzie ojcem dziewczynki i cały dom postawił na nogach wszystko musi być gotowe na przyjście Alristii
-Cris błagam cię wygoń tych malarzy bo ja nie wytrzymam
-Co jest ? Słońce?>
-W CAŁYM DOMU WALI FARBĄ TO JEST DEBILU
-Alex nie krzycz już czekaj coś wymyślę. Mam pojedziemy do Radka mu się nudzi a tak spędzi trochę czasu z rodziną
Dnie mijały jak szalone do końca remontu nie chcę wchodzić do tego domu
Dziś rano bolało mnie wszystko dosłownie wszystko a Cris kazał mi jeszcze jeździć po mieście -,-
-Alex!-wołał Cris
-Po co kazałeś mi tu przyjechać w łóżku było całkiem przyjemnie
-Bo mam dla ciebie niespodziankę
-Jaką ? :)
Cris uklęknął i wyciągnął czerwone serduszko a wszyscy wiemy co w nim było..pierścionek zaręczynowy
-Czy zostaniesz moją żoną ?
-Ja tak naprawdę jestem już twoją żoną więc
-Tak w kościele jesteś ale ja chcę aby było jak dawniej obrączki na palcu nazwisko na papierze
-Dobrze wyjdę za ciebie
-Kocham cię ..was
-No
Wróciliśmy do domu i poszliśmy spać
Kilka mie sięcy później
Jestem w 5 miesiącu ciąży  dziś mam kolejne badania Cris musiał wziąć wolne bo chce zobaczyć swoją córeczkę i posłuchać jej serduszka jakby mógł to zgrałby to sobie na telefon i słuchał 24 na dobę
-Dzień dobry -powiedział smutno lekarz
-Dzień dobry
-Witam- przywitał się Cris
-Mam dla państwa złą nowinę
-Co się dzieję coś z dzieckiem -zaniepokoiłam się
-Panie doktorze co się dzieję ?-zniecierpliwił się Cris
-Pani kiedyś leczyła się na serce?
-Byłam wtedy małą dziewczynką ale po lekach wszystko wróciło do normy
-Tak ale teraz znowu nastało i nie mam dobrych wiadomości musi pani przerwać ciąże albo pani nie przeżyje porodu
-Ja to nie przeżyje co pan mówi- denerwował się Cris
-Bardzo mi przykro ale takie są wyniki albo pani albo dziecko
-Jakie są szansę, ze urodzę zdrowe dziecko ?
-Dziecko ani trochę nie jest zagrożone tylko pani
-Czyli dziecko urodzi się zdrowe ?
-Tak ..ale pani jak już mówiłem nie przeżyje tego porodu
-Alex
-Ja urodzę to dziecko
-To od pani zależy. Ma pani czas do następnego tygodnia później będzie za późno aby panią ratować
-Jedyne co można ratować to moje dziecko
Wyszliśmy z gabinetu i od razu zaczęłam płakać
-Cris ..nie tak to sobie wyobrażałam. Myślałam, planowałam wakacje z juniorem tobą i malutką a Bóg mnie wzywa
-Kochanie proszę cię zastanów się jeszcze. Możemy mieć jeszcze dzieci
-Cris nie ja nie usunę ciąży to jest nasze dziecko - ręką zjechałam na brzuch i czułam jak się obraca
-Alex błagam ja nie dam sobie rady bez ciebie
-Obiecaj mi że wychowasz naszą córeczkę najlepiej jak będziesz potrafił
-Alex kocham cie nie opuszczaj mnie
-Cris a co ja mogę ? Nie usunę dziecka rozumiesz?
Pojechaliśmy do domu ja położyłam się do łóżka a Cris zabrał juniora do babci i sam pojechał na trening

-Oo kogo moje piękne oczy widzą ! Spóźnialski we własnej osobie - darł się mourinho
-Trenerze bo jest sprawa - kiedy Cris podszedł bliżej zauważył że Cris płakał
Nie robił tego przy Alex bo bał się że i ona zacznie płakać i nie chciał jej robić wyrzutów ani przykrości.
-Chodzi o Alex?-spytał trener
-Tak a skąd trener wie ?
-Rozstaliście się ? Wiedziałem ty wszystko umiesz spierdolić
-Alex umiera
-Coś ty kurwa powiedział - Radek z rękoma startował do Crisa ale w ostatniej chwili powstrzymał go Marcelo z Karimem
-Byliśmy dziś u lekarza Alex ma wadę serca i nie przeżyję porodu prosiłem, błagałem ją aby się zastanowiła bo jedyną szansą na przeżycie jest aby Alex usunęła ciąże a ona tego nie chce zrobić
-Nie wierzę nie wierzę - Radek cały zapłakany biegł w stronę wyjścia
-Błagam powiedz, że żartujesz - prosił Marcelo
Karim ze łzami w oczach poszedł do szatni i tam schował głowę w rękach i też płakał dziewczyna którą tak wszyscy kochają odchodzi
-W którym Alex jest miesiącu ?-zapytał trener
-6 już prawie - odpowiedział Cris
-Czyli zostało jej 3 miesiące życia ?
-Tak -powiedział Cris przez łzy
--W takim razie masz trzy miesiące wolnego. Spędź każdą wolną chwilę z Alex proszę cię o to ja - powiedział trener przez łzy. On nigdy nie płakał a dziś łzy same spływały po twarzy
3 miesiące później
Jutro jadę rodzić te trzy miesiące mojego życia były cudowne razem z juniorem pojechaliśmy na wakacje Na Tajlandię i byliśmy na Majorce dziennikarze rozpisują się jak to jest wspaniale w naszym życiu i jak cudowne mamy życie nawet nie wiedzą jak się mylą junior zaczął mówić mi mamo bardzo ale to bardzo mnie to ucieszyło gdyż moje dziecko nigdy mi nie powie tego słowa może będzie mówić tak innej kobiecie z którą Cris kiedyś się zwiąże? Na Majorce wzięliśmy  ślub jesteśmy takim małżeństwem jak kiedyś. Ostatnie dni mojego życia a ja chodzę po ogrodzie i próbuję wszystko zapamiętać każdy szczegół każdy element każdy uśmiech juniora każdy najmniejszy uśmiech Crisa ostatnio wcale się nie uśmiecha nie umiemy cieszyć się sobą bo wiemy że już jutro się pożegnamy a ciągle myślimy że to zły sen i że zaraz się obudzimy. Siedzę na huśtawce kiedy podszedł do mnie mąż i przykrył kocem
-Przeziębisz się
-Chyba nie zdążę
-Alex proszę
-O co abym nie umierała ? Za późno
-Cały czas myślę jak ja sobie dam radę bez ciebie? Pamiętam jak cię cieszyłem że razem z tobą będę wychowywać Alri a ty musisz odejść
-Na pewno wychowasz ją na dobrego człowieka
-Obiecuję ci to
Wstaliśmy i poszliśmy do domu ja poszłam spakować ostatnie rzeczy dla malutkiej, wsadziłam do torby ostatnie pampersy i body i odłożyłam na bok
-Będę tęsknić za tobą kochanie
-Ja również Alex. Myślałem, że jestem najszczęśliwszym facetem na ziemi że mam wszystko przecież odzyskałem ciebie myślałem, że wszystko będzie jak w raju...a teraz wszystko się pierdoli
-Cris kocham cię i zawszę będę
-Ja ciebie też
Następnego dnia rano zawieźliśmy juniora do babci pożegnałam się z nim z mamą z moimi rodzicami i Radkiem najwięcej trudu sprawiło mi pożegnanie z Crisem płakałam jak bóbr on też płakał, że nie da sobie rady abym go nie opuszczała, że on odda mi swoje życie
-Żegnaj Cristiano
-Alex kocham ciię - mówił przez łzy
Weszłam do sali przywitałam się z dziewczynami chwilę porozmawialiśmy i weszła pielęgniarki
-pani Alexandra Aveiro
-Jestem już ...gotowa
Jadąc na wózku widziałam jak Cris siedzi i płacze
-Alex!! kocham cię
Nic nie powiedziałam bo nic nie umiałam chciałam płakać ale nawet nie miałam nawet już łez
Wjechałam na salę zostałam położona na łóżku i przyszedł lekarz wziął odkaził mi brzuch i przeciął i wyciągnął moją córeczką położyli mi ją na sercu. Poczułam się okropnie czułam jak moje serce zaczyna szybciej bić czułam moją córeczkę i zobaczyłam Crisa przy szybie patrzał na nas Widziałam jak się uśmiecha  ale widziałam jak łzy lecą po jego policzkach to było coś nie do opisania w pewnej chwili zabrali mi małą i szybko do czegoś podłączyli słyszałam jak wbiega lekarz i tyle pamiętam
-Co z moją żoną ?
-Właśnie ją poszyliśmy i podajemy tlen
-Są szanse na to aby przeżyła ?
-Bardzo małe jakieś 5% ale jej serce jeszcze przez kilkanaście godzin będzie biło
Kilka godzin później pozwolili wejść Crisowi do mnie i się pożegnać gdyż powiedzieli, że moje serce ma już dużą dziurę i w każdej chwili może przestać bić Rozmawiałam z mężem i trzymałam malutką na rękach
-Alex?
-Słucham/?
-Chciałbym aby ona miała imię po tobie
-Naprawdę tego chcesz?
-Tak
-Nawet nie wiesz jak się cieszę
Malutka się obudziła i popatrzała na nas swoimi oczkami miała je wręcz czarne a ja nie mogłam pwstrzymać łez
-Cris błagam cię nie pozwól jej o mnie zapomnieć
nigdy jej na to nie pozwolę
-Dziękuję
To były ostatnie słowa wypowiedziane przez Alex aparatura zaczęła piszczeć Pielęgniarka z lekarzem wbiegli podali Crisowi córeczkę i wyprosili walczyli o jej życie dobre pół godziny po czym lekarz wyszedł i powiedział, że niestety ale jej serce przestało bić Crisowi załamał się świat jego żony już nie ma na tym świecie
Dzień później wychodził ze szpitala z córeczką małą Alex jego twarz była cała spuchnięta od płaczu jutro ma być pogrzeb wszystko załatwił trener gdyż Cris nie był w stanie zresztą jak reszta rodziny. Podchodząc do auta dziennikarze pytali się gdzie jest Alex Cris tylko odpowiedział
-Tu w tym foteliku jest Alex Aveiro
-A co z twoją żoną ?
-Opuściła nas teraz patrzy na nas z góry
Po tych słowach mężczyzna posadził córkę na przednim siedzeniu zapiął i pojechał do domu tam czekał Radek i mama Cristiano
-Witaj synku !
-Cześć
-Cześć - odpowiedział Portugalczyk
-Jaka ona śliczna - powiedziała Maria
-Ma kształt twarzy pa- radek nie dokończył bo nie łzy cisły mu się do oczu
-Po Alex. Wiem Jest bardzo do niej podobna dlatego też takie będzie nosić imię
-Alex? -zapytał Radek
-Tak - jedynie ona została mi po żonie
Następnego dnia Cris ubrany w czarny garnitur i okulary jeszcze założone na głowie ubierał malutką w beżową sukieneczkę, którą kupiła jej mama kiedy dowiedziała się że będzie mieć córeczkę
-junior jesteś gotowy ?
-Tak tatusiu a gdzie mamusia?
Cri s z trudem powstrzymał łzy
-Synku mamusia jest z aniołkami tam na górze
-Tak jak dziadek ?
-Tak skarbie
-A zobaczę ją kiedyś jeszcze ?
-Tak..chyba tak
Wziąłem moje dzieci i poszedłem do samochodu spakowałem jeszcze stelaż z wózka i siadłem za kierownicą
Kiedy staliśmy przy kościele junior trzymał się wózka a ja poprawiałem córeczce kocyk podszedł do mnie trener
-Najszczersze kondolencje
Ściągnąłem okulary i przytuliłem się do trenera
-Strasznie podobna do Alex-Powiedział trener
-Jest piękna! Będzie mi ją przypominać do końca życia
-Jesteśmy z tobą chłopie- powiedział trener po czym gdzieś poszedł

Po mszy wszyscy szliśmy za karawanem na cmentarz wszyscy płakali nawet junior jak zobaczył, że mama tam leży i nikt nie pozwolił mu do niej iść. Kiedy dowiedział się że mama nie żyje i już jej nie zobaczy
Na cmentarzu wszystko poszło ekspresowo ksiądz dziękował wszystkim a w szczególności Mi za to jakim byłem dobrym mężem wcale nie byłem dobrym mężem zdradziłem ją ona mi wybaczyła dała mi dziecko, które muszę wychować tylko dla dzieci żyję gdyby nie one  już dawno byłbym z nią na drugiej stronie
Właśnie położyli Alex w ziemi i wszyscy podeszli i sypneli na trumnę piach ja z malutką Alex sypnąłem dwa razy raz za siebie a raz za nasz skarb
Po całej ceremonii wszyscy rozchodzili się do domów czy gdzieś tam mnie to nie interesowało ja stałem nad grobem mojej żony  i płakałem podszedł do mnie Marcelo
-Chodź stary
-Nie chcę iść
-Wiem jak musi ci być ciężko ale masz dzieci musisz dla nich żyć
-Ja właśnie pochowałem żonę. Kobietę, która była aniołem wybaczyła mi tą cholerną zdradę to ze się nie odzywałem, ze związałem z inną a ona ? Ona mi wszystko wybaczyła bo mnie kochała
-Ty też ją kochałeś
-I będę kochał
-Chodź idziemy ja prowadzę twój pojazd
-Chciałbyś to moja córeczka i mój wóz
-Tatusiu a przyjdziemy tu jeszcze do mamusi - Crisa ukuło serce
-Jasne synku


_____________________________________________
Dziękuję za wszystkie komentarze pozdrawiam was gorąco to moje ostatnie opowiadanie. Pisząc to płakałam jak bóbr i wysmarkałam chyba z 200 chusteczek proszę napiszcie co sądzicie w sensie nie ten rozdział ale w ogóle opowiadanie całe bo niektórzy twierdzą, że nie mam talentu do pisania i postanowiłam już was nie zanudzać. Dziękuję WAM WSZYSTKIM

Nie chce się pakować w taki związek

-Odwal się ode mnie człowieku
-Alex daj mi się wytłumaczyć
-Nie! Wyjdź stąd nie chcę cię znać
-Alex do cholery daj mi coś powiedzieć!!-wydarł się Cris i mała zaczęła płakać
-Alex wszystko okej? -spytał Radek biorąc małą na ręce
-Tak wszystko w porządku
-Alex błagam cię nie zostawiaj już mnie, zostań proszę
-Chyba mnie pomyliłeś ze swoją żoną
-Co>? W dupie mam żonę liczysz się tylko ty
-Szkoda że tak późno to sobie uświadomiłeś
-Alex do cholery co mam zrobić abyś mi uwierzyła ?:
-A czy ja ci nie wierze? Wierze ci ale ci nie ufam zdradziłeś mnie teraz masz żonę dziecko nie chcę się pakować w taki związek
-Alex rozwiodę się obiecuję
-Ale po co mi to obiecujesz? Ja mam swoje życie ty masz swoje nie rozumiesz
-Nie nie rozumiem !! Kocham ciebie i chce być z tobą to rozumiem !!!!
Cris się wściekł i mocno mnie pociągnął i pocałował na początku chciałam się wyrwać ale nie miałąm siły a po chwili było mi dobrze i nie chciałam niczego przerywać
-Zmieniłaś zdanie -zapytał z nadzieją w głosie
-Jeszcze nie - i powtórnie przywarłam wargami do słodkich usteczek Crisa
-A teraz ?
-Wyjdź
-Co ?
-Wynoś się stąd ! Prawie zdradziłeś żonę ..tak jak mnie kiedyś
-Alex do cholery rozumiesz że cię kocham? Ciebie Ciebie i tylko CIĘ
-Cris wynoś się bo nie ręczę za siebie
-Nie
-Co?
-Gówno ! Nie wyjdę stąd bez ciebie !
-Mogę odprowadzić cię do drzwi jak chcesz!
-Alex błagam cię wybacz mi !! Rozwiodę się obiecuję
-U mnie masz czerwoną kartkę masz żonę to zajmij się nią
-Tak? Dobrze jeszcze w tym tygodniu będę wolnym człowiekiem, rozwiodę się dla ciebie
Cristiano wyszedł trzaskając drzwiami

Po chwili
-Kochasz go ? Spytał Radek
-Nie'
-Siostra widzę co się dzieję. Dlaczego mu nie wybaczysz ?
-Bo on się nie zmienił?
-Przecież robi wszystko aby cię odzyskać
-Tak ale rani tym drugą osobę! Zdradził dziś prawie ją ze mną
-Ooo to tu grubo było
-Zamknij się... tylko mnie pocałował
-A co do żony to nie jest taka święta
-Bo ty ją kurwa znasz
-Znam..i ty też ją znasz
-Co? Kto to jest ?-Momentalnie wstałam z łóżka do pozycji siedzącej
-Moja była żona Olyvia
-Co? Ona? Żartujesz?
-No nie jest mi do śmiechu
-On i ta wiedźma ?
-No ona wie jak okręcić się wokół człowieka \
-Co za żmija ! Ja jej dam popalić
-Alex co robisz? Ej no gdzie idziesz? Nie zostawiaj mnie-mówił Radek płaczącym głosem
-Zrujnować życie tej kurwie
-Super -,- A ja mam się dzieckiem opiekować ?
-Kocham cie, ale to twoje dziecko
-Idź mi już bo mam dość wszystkich bab WY WSZYSTKIE JESTEŚCIE TAKIE SAME!!! tylko człowieka do grobu zapędzą

W ogrodzie
-Radek o co tu chodzi ?- dopytywał Sergio Ramos
-Jacy wy wszyscy ciekawscy jesteście !
-GADAJ!- zdenerwował się Marcelo
-Alex ta Alex to moja siostra urodzona
-Nie denerwuj nas tylko gadaj co tam na górze się działo-upomniał Pepe
-Cris i Alex kłócili się o to kto jest winny rozpadowi ich małżeństwa
-Przecież to logiczne że Cris-powiedział Hiszpan
-No ale Alex mogła mu wybaczyć to by przynajmniej tylu lat nie stracili -paplał Marcelo
-Wiecie, że to moja siostra? I mogę wam wpierdolić zaraz?
-To twoja siostra? Ale kto? bo nie jestem w temacie- Powiedział Karim
-Alex- Odparł Radek
-Taa laska co na trening przyszła?
-Tak
-Ładne
W chwili kiedy karim brał łyk piwa Marcelo powiedział następujące słowa
-I jest byłą żoną Crisa -,-
-Co?! yhy yhy
-Żyjesz? Zakrztusił się haha co za ciamajda -nabijał się Ramos
-Żartujecie ? To jest Alex Mason debile a z drugiej strony dlaczego ty masz inne nazwisko ?
-Bo Alex wyszła za Crisa i wzięła jego nazwisko a ja też wtedy zmieniłem nazwisko i ona teraz wzięła też inne aby jej nikt nie rozpoznał
-Ale wy poważnie z tym że to TA Alex?-dopytywał Karim
-No przecież ci gadamy -powiedział Radek
-A gdzie ona teraz jest?-zapytał Ramos
-Pojechała jak obstawiam do Crisa
-Przywalić mu w mordę ?- Marcelo ]
-Ty wszystkich byś bił- Powiedział Karim
-Niee, wszystkich nie, tylko tych co zasłużą


Pojechałam do domu Crisa, wzięłam Radka samochód, aby nie czekać na taxi. Mam zamiar dać popalić tej mendzie, zobaczy gdzie raki zimują
Weszłam do domu jak do siebie i od razu zauważyłam Crisa z piwem na kanapie. Podeszłam do niego od tyłu i zakryłam mu oczy
-Zostaw mnie w spokoju prosiłem cię abyś się wyniosła - powiedział Cris
-Tak naprawdę nie prosiłeś mnie abym się wyniosła ale ok już wychodzę
Cris nerwowo odwrócił głowę i podbiegł do dziewczyny
-Alex poczekaj myślałem że
-Że to twoja żona rozumiem
-Dlaczego nie zadzwoniłaś? Dzwonek działa! Wtedy obeszło by się bez nieporozumienia
-Mam wyjść? Nie ma sprawy
-Przepraszam czekaj...
-Na co ?!!
-Na to
Cris chwycił moją głowę i mocno trzymał i całował ja również oddawałam pocałunki w końcu po to tu przyjechałam
-Rozwiedziesz się?
-Tak tak i tak dla ciebie wszystko
-Kocham cię
-Słucham ? -powiedział zszokowany Portugalczyk
-Głuchy jesteś? Powiedziałam, że cię kocham
-Alex nawet nie wiesz jaki jestem szczęśliwy
-Powiesz mi to czy nie ?! Rozzłościłam się
-Kocham cię
-No :)
Cristiano przytulił mnie i obiecał, ze teraz zrobi wszystko aby nam się udało. Postanowiliśmy obejrzeć film i porobić coś aby nasze wspólne chwile wróciły
Graliśmy w tenisa stołowego i Cristiano grał bardzo agresywnie a przecież zawsze dawał mi wygrywać
-Oszukujesz! -powiedziałam
-Nie wierzę,
-W co?
-Próbuję uświadomić sobie co takiego się stało, że tu przyjechałaś
-Kiedyś obiecałam ci i ty mi również, że zrobimy wszystko aby nasze drogi się nie rozeszły
-I ty właśnie to robisz
-Razem to zrobimy-uśmiechnęłam się do chłopaka i oddałam się jego pieszczotą
-Nawet nie wiesz jak mi cię brakowało
-Jak bardzo?
-A właśnie tak !
Cris zaczął namiętnie całować dziewczynę nawet się nie obejrzała a już leżeli na łóżku
din don
-Kurwa !- wściekł się chłopak
-Nie otwieraj !
-I ty to mówisz?
-Jeżeli zejdziesz na dół to pożałujesz
-To nie schodzę :);*
din don
din don
-Alex -,-
-Idę -.-


din don
-Dzwonka nie widzieliście ?!!
-Cześć:) yyy ja do Crisa
-No co ty? A ja myślałam że do mnie
-Jestem Fabio
-Alex
-Wiem jesteś piosenkarką :) Nie wiedziałem, ze Cris przerzucił się na piosenkarki <myśli>
-Przyszedłeś w czymś konkretnym czy nie ? Bo wybacz ale jestem zajęta yyy znaczy się Cris jest zajęty
-Przyszedłem po papiery
-Jakie ?
-Cris miał wziąć z klubu bo miałem kontuzję i poprosiłem go aby wziął za mnie on wie o co chodzi
-Poczekaj
Zaszłam na górę i wzięłam teczkę z papierami wręczyłam ją Facio i powiedziałam
-Pozdrów Andreę
-Skąd znasz moją żonę ?
-A ty jej nie znasz?
-Nie! Znaczy moją żonę znam, ale skąd Ty ją znasz
-A ty nie znasz żon swoich kolegów ?
-A my się znamy ?
-Ja was wszystkich pomorduję
-??
-Fabio a pamiętasz Alex żonę Crisa?
-No strasznie ładna ale chyba ty ładniejsza jesteś ...co ja gadam nasz Cris coraz ładniejsze laski wyrywa
-No zmartwię cię bo Teraz wziął tą brzydszą :)
-Co ty gadasz?
-Alex Aveiro miło mi
-Alex to ty?
-Nie twoja babcia -,-
-Matko kochana jak dawno się nie widzieliśmy podobno dwa lata tamu tu byłaś a ja wtedy na zgrupowaniu byłem.
-No to jutro z żoną możesz wpaść na kolację
-Oczywiście będę paa
-Pa
Szybko zaszłam na górę i sypialnia mnie zaszokowała wszędzie paliły się świece na łóżku płatki róż i wino
-Wow
-Podoba ci się
Nic nie odpowiedziałam tylko podeszłam do niego i pocałowałam. Chwilę później leżeliśmy na łóżku i cieszyliśmy się tym ze właśnie zaczyna się nasze wspólne życie Teraz nic i nikt nam tego nie popsuję. Kochaliśmy się aż do północy po czym poszliśmy spać. Następnego dnia rano pojechaliśmy do sądu założyć sprawę rozwodową kiedy wychodziliśmy stado paparazzi rzuciło się na nas jak na jakąś zdobycz
-Pani Aveiro to jednak wcześniej się się nie rozwiedliście ?-mówił jakiś koleś
-Panie Cristiano czyli ślub z panią Olyvią to tylko fikcja ? Nie było żadnego ślubu ?
-Co was to obchodzi? Możecie ze mną rozmawiać na temat piłki i żaden inny temat nie wchodzi w grę do widzenia
Wyszliśmy z sądu pojechaliśmy do Crisa adwokata, który ma reprezentować go podczas rozprawy. Wyszliśmy od adwokata i Cris musiał jechać na trening a mnie zawiózł do domu
-Jezu siostra ja już myślałem, że nie przyjdziesz! Tu masz torbę w niej jest wszystko a ja śmigam na trening
-Okej to było dziwne
-Alex!!!!!!!!!!!!!!!!
-Co się stało?
-Mój samochód! Gdzie on jest do cholery !!!???
-Ups
-Ups? Babo ja zaraz mam trening zawszę przychodzę pierwszy ...dobra drugi ..zaraz po Crisie a dziś wcale nie dojdę
-Zadzwoń do Crisa daleko nie odjechał
-Wiedźma

-No część Cris podjedź pod dom
-...
-Co? niee mój dom
-...
-nie pytaj się tylko przyjeżdżaj
-...
-Wiem, że masz trening bo ja też go mam
-...
-Albo po mnie przyjedziesz albo nie pozwolę ci się zbliżać do Alex nawet na krok
-....
-No czekam

-A dlaczego szantażujesz go mną ?
-Bo tylko to na niego działa
-Okropny jesteś
-Za to mnie kochasz
-Kocham cię za całokształt
-Tak jak Crisa?
-Nie
-To znaczy ?
-Ty zawsze jesteś obok mnie Zawsze i wszędzie a Cris wykorzystał mnie i trudno mu będzie odbudować zaufanie ale spróbujemy
-Podziwiam cię ja bym mu nie dał drugi.
ti ti tiiiiiiiiiiiiiiiiii
-Chyba ktoś za tobą trąbi
-Jakoś długo -,- idę paa
-Pa
 Radek pojechał z Crisem na trening a ja uśpiłam małą i zabrałam się za obiad. O nie przecież zaprosiłam rodzinę Coentrao na grilla i nie powiadomiłam Crisa upss -,-
 Ok 13 postanowiłam napisać Crisowi sms że mamy a raczej on ma dziś gości " Kochanie hej:) Dziś będziesz miał grilla u siebie wiesz? Fabio z żoną przyjdzie :) Kocham cię Alex"
Musiałam trochę czułości wsadzić w pisanie tego sms aby mi się nie oberwało
Po godzinie dostałam odpowiedź
"Już wiem od rana :) Fabio powiadomił mnie o tym. Zaraz po ciebie podjadę to sobie poszukuj co ci będzie potrzebne. Cris "
-Cholera jedna
Ubrałam małą -i poszliśmy do ogrodu było naprawdę ciepło w takich chwilach żałuję że Radzio nie ma basenu bo na pewno bym z niego skorzystała
-Papa-zawołała mała
-Pojedziemy później papa tak?
-Tak
Nawet się nie zorientowałam kiedy do domu weszli piłkarze Radek i Cris
-Cześć -podszedł Cris i pocałował mnie w policzek
-O cześć wam baby - radek wziął małą na ręce i poszedł do piaskownicy zostawiając nas samych na tarasie
-Masz wszystko gotowe?- zapytał napastnik królewskich
-Na co? -zapytałam zdziwiona
-O ile dobrze zrozumiałem sms i o ile dobrze słyszałem Fabio to dziś organizujesz u mnie w domu grilla oczywiście zgadzam się na wynajęcie ci na kilka godzin podwórka chociaż u ciebie też ładnie no ale nic ja już się wysilę i krzesła ci przyniosę z garażu więc nie musisz się martwić o nic
-No widzisz wszystko zorganizujesz :D
-Niee hehe ja tylko zastawę robię jedzenie, picie i co tam chcesz to twoja sprawa
-Ale Cris
-Nie ma żadnego ale zbieraj się bo masz dużo roboty
-Radek! -,-
-Co?!
-Być z małą o 19-20 u Crisa grilla robię -,-
-Ty?
-No właściwie to ty ale tego to się później dowiesz
-Hehe akurat przyjdę - powiedział pod nosem brat - Oczywiście ci pomogę :D
Pojechałam z Crisem do sklepu i kupiliśmy potrzebne produkty oczywiście kolesie z aparatami łazili z nami krok w krok
W końcu dojechaliśmy do domu ja poszłam naszykować sałatki doprawić kiełbaski i nafaszerować mięso a Cris poszedł z miną męczennika przygotować ogród
-Alex skończyłaś już?
-Jeszcze chwila a co?
-No bo te krzesła są brudne
-No to je wyczyść
-A dlaczego ja? To ty zaprosiłaś gości nie ja -,- -oburzył się Portugalczyk
Podeszłam do niego i namiętnie pocałowałam. Rękami jeździł po moich plecach
-Taka zachęta ci starczy ?
-Nie i mnie pocałował
czekaliśmy już gotowi o 19 na gości i na Radka, który obiecał mi pomóc
W końcu przyszedł nasz gość z żoną
Dziewczyna na początku mnie nie poznała ale się przedstawiłam i nie mogła uwierzyć że ja to ja heh
Cris cały czas rozmawiał z Fabio a ja z jego żoną. Rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym co robię czym się zajmuję itp dowiedziałam się że Fabio ma córeczkę w tym roku kończy 5 lat coś mnie ukuło w sercu. Przecież gdybym ja się z Crisem nie rozstała to może dziś i nasze dziecko miałoby kilka lat? ale cóż teraz wszystko idzie właściwym torem mój chłopak ma za miesiąc rozprawę rozwodową i wierzymy że na tej rozprawie wszystko się wyjaśni i że w końcu będziemy mieli spokój
Po 23 Zostaliśmy sami Radka jak nie było tak nie ma hah przestraszył się wizji rozpalania grilla i czekania aż wszystko się usmaży -,- Jak z dzieckiem normalnie
-Idziemy spać - podszedł do mnie Cris i wtulił się we mnie
-Jadę do domu
-Nie proszę zostań
-Radek został sam z małą
-No i co ?
-On jak zostanie dłużej z dzieckiem niż kilka godzin to dostaje gorączki i nie wie w co ma włożyć ręce
-Hah da sobie radę
Cris napisał do Radka czy wpadnie ten odpisał mu że nie i że mają bawić się dobrze a Cris kazał zadzwonić Alex i ją przeprosić tego jednak nie zrobił i Cris myślał jak mu dowalić i się zemścić
-No nic to cię odwiozę
-haha kochanie po pierwsze mam samochód od Radka tu i muszę go mu oddać a po drugie piłeś drinka
-No i co z..
brrr brrr
-Nie odbierzesz?-spytał piłkarz
-Już !
\ -Tak?
-...
-No a miałeś być
-...
-Radek nie musisz
-...
Jesteś okropny wiesz/?
-...
-Kocham cie '
-...
-Kocham cię
-...
-Dobra kończę paa

-Czego on chcę ? Aby mu przywieźć kiełbaskę ? W życiu mógł przyjść a może.
Nie pozwoliłam Portugalczykowi dokończyć tylko wtopiłam się ustami w niego
-Kazał mi zostać powiedział, że da sobie z małą radę
-Oo widzę jakiś podstęp
-Żaden podstęp jeśli nie chcesz to jadę do domu
-Ze strony Radka
-Aha no faktycznie dziwne

Kilka tygodni później
-Alex ale musimy iść do lekarza
-Nigdzie nie idę to pewnie Radka zupa co robił
-Tak przez zupę wymiotujesz już drugi dzień
-Czasem tak się zdarza
-A dlaczego ja i radek dobrze się czujemy ? My też jedliśmy tę zupę
-Bo wy jedziecie na jakiś prochach
-Co ?
-Żartuję! mój organizm jest bardzo delikatny
-Jedziemy do lekarza!! -wydarł się na mnie Portugalczyk
-Nie krzycz po mnie! Nigdzie nie jadę
-Nie chcesz jechać?> Dobrze pójdziemy na nogach tylko  to daleko i paparazzi na pewno nam tego nie ułatwią ale trudno idziemy chodź
-To ja już będę grzeczna tylko pozwól mi jechać autem
-Grzeczna dziewczynka
Po pół godzinnej jeżdzie samochodem byliśmy w prywatnym szpitalu w Madrycie
-Dzień dobry ja dzwoniłem i żonę umawiałem na badania do pana Keyna
-Pani Alex Mason ?
-Tak
-Pokój 205
-Dziękujemy


 -Nie wiem po co ty tyle paniki zasiałeś ?
-Bo się o ciebie martwię
'
Kilka minut później weszłam do gabinetu lekarza
-Dzień dobry- przywitałam się a Cris został za drzwiami
-Dzień dobry! Proszę usiąść ! Co pani dolega ?
 -No więc od dwóch dni wymiotuję i strasznie boli mnie brzuch
-Aha ! Proszę się położyć na kozetce zaraz panią zbadam
Zrobiłam jak lekarz kazał i wykonał wstępne badania
-Proszę usiąść! Kiedy była ostatnia miesiączka ?
Matko kochana przecież ja od kilku tygodni nie dostałam okresu. Nawet nie podejrzewałam, że jestem w ciąży
-Hallo słyszy mnie pani ? Pytałem o
-Jakieś dwa miesiące temu
-Czyli ciąża wchodzi w grę. Przejdzie pani tu do gabinetu obok i ginekolog panią zbada i wrócimy do rozmowy o ile nie jest pani w ciąży
Przeszłam z drzwi do drzwi na szczęście nie musiałam wychodzić na korytarz
-Proszę się położyć zaraz panią zbadamy -powiedziała starsza pani po 40
-Gratulację ! JEst pani w ciąży
-O nie
-Coś nie tak?
-Nie tylko ..nie planowaliśmy z partnerem na razie dziecka, boję się jak zareaguję
-Na pewno wszystko będzie dobrze
-Mam nadzieję
Kiedy pani ginekolog wypisywała mi recepty myślałam jak powiedzieć Crisowi że jestem w ciąży
-Proszę bardzo tu wszystko jest napisane
-Dziękuję i do widzenia
-Do widzenia
weszłam z powrotem do gabinetu lekarza powiedziałam, że to ciąża i wyszłam tymi samymi drzwiami co weszłam

-I co ci jest?
-Nic ! Chodź
-Alex nie denerwuj mnie tylko powiedz co ci dolega
-Nic mi nie dolega chodź musimy podjechać do apteki
Kiedy staliśmy już pod apteką i miałam wysiadać Cris szybkim ruchem ręki zabrał mi recepty i kazał siedzieć
Superr teraz wszystkiego się dowie a sama chciałam mu powiedzieć
-Dzień dobry - przywitał się Piłkarz i podał receptę pani magister
-Wie pan nie mamy już tego kwasu foliowego jest albo większe pudełko albo mniejsze to jak z tym będzie
-Niech pani da większe - Kwas foliowy ? Przecież to biorą baby w ciąży ...stop Alex jest w ciąży?
-No więc to wszystko czy podać coś jeszcze ?
-Wszystko dziękuję
Cris zabrał lekarstwa i schodząc z schodów oglądał co tam jest napotkał witaminy dla kobiet w ciąży i kilka innych lekarstw też dla kobiet w ciąży popatrzał na swój samochód i na minę Alex, która patrzyła na niego ze wściekłością i uświadomił sobie, że będzie ojcem banan na twarzy pojawił mu się niemal natychmiast
-Alex? -powiedział Cris wchodząc do samochodu
-Co?
-Jesteś w ciąży?
-Tak!
-To dlaczego jesteś smutna?
-Bo chciałam ci sama powiedzieć? Bo nie wiem czy chcę dziecko? Bo nie wiem czy ty chcesz dziecko?
-Jestem najszczęśliwszym facetem na ziemi ! Będę miał dziecko z kobietą mojego życie. Chodź
-Gdzie
-Idziemy się przejść

niedziela, 5 maja 2013

Dwa lata później

Trochę się pozmieniało w moim życiu nie jestem już z Michałem. jest to dość długa historia ale mówiąc skrótowo przyłapałam go na zdradzie w firmie, ja już takie szczęście mam, że każdy facet mnie zdradza. Pierwszy zdradził mnie po ślubie a drugi przed. Teraz byłabym już mężatką no ale los chciał inaczej właśnie lecę do Hiszpanii na mecz mojego brata gra w realu madrid i trochę się boję spotkania z Crisem ale mam nadzieję, ze mnie nie pozna bo nie chce z nim rozmawiać w końcu ma żonę, a to wystarczający powód aby z nim nie rozmawiać. Kolejną nowiną jest, że nie pracuję już w firmie ojca tylko jestem piosenkarką i modelką ale te drugie to rzadko bardziej spełniam się w roli piosenkarki, zawsze lubiłam śpiewać a teraz jestem jedną z najbardziej rozchwytywanych gwiazd świata, kto by pomyślał. Zmieniłam nazwisko aby nikt już mnie nie łączył z pewnym mężczyzną, teraz nazywam się Alexandra Mason i jest mi z tym dobrze nie chciałam aby jakaś laska całkiem mi obca i w dodatku żona Crisa miała tak samo na nazwisko jak ja. Najlepsze jest to, że Cris bardzo lubił mojego brata a do dnia dzisiejszego nie wie, że jest to właśnie Radek mój brat, fakt trochę się zmienił zawsze golił się na łyso ale od pewnego czasu zmienił swój styl i jest całkiem nie do poznania.
Właśnie wysiadam z samolotu z śliczną dziewczynką Mileli jest to moja i Radka chrześnica jej rodzice mieli wypadek i teraz są w sanatorium. Dziewczynka jest podobna do tatusia i w pewnym sensie do Radka bo mają ciemne oczy i brązowe włoski, ale to w małym stopniu bo jakby popatrzeć na nią i jej tatusia to facet za pierona się jej nie wyprze, młoda ma 14 miesięcy ale wygląda na co najmniej dwa latka.
-Jedziemy do wujka czy do domku jak myślisz?
-Papa
-Papa? Dobrze to pojedziemy do Radka tak?
-Tak-kiwała główką dziewczynka
Staliśmy przed stadionem kiedy przed nami stał trener Jose Mourinho
-Dzień dobry trenerze-powiedziałam
-Dzień dobry
-Ja właściwie my -popatrzyłam na małą-przyjechaliśmy do Radka Browna
-A pani to z rodziny ? Czy jakaś fanka
-Mamy wspólne dziecko
-To Radek ma dziecko>?!!
-Tak-przecież nie powiedziałam, że to jego tyko że nasze wspólne bo jakby  nie było to jest to jego chrześnica
-Dobrze niech pani wejdzie

W tym czasie na murawie
-Marcelo weź wyłącz już tę piosenkę -darł się Karim
-Spieprzaj to nowy utwór Alexandry Mason- Jak ja ją kocham mówił Marcelo
-Puść to głośniej -darł się Cris
-Już się robi
-Radku a co ty taki ponury ? -spytał Pepe
-Pracuję z debilami
-Dlaczego-oburzył się Marcelo
-Bo słuchacie o miłości -,-
-Nie wiem o czym to jest bo to po chińsku debilu -oburzył się Marcelo
-No ale swoją drogą ciekawe czemu po chińsku teraz zaśpiewała a nie po angielsku tak jak zawsze-dopytywał Cris
-Zacznijmy od tego że to po POLSKU a nie chińsku i to jest o facetach, którzy ją skrzywdzili i twierdzi, że nie ma szczęścia w miłości - powiedział zażenowany Radek
-Ty a ty skąd wiesz? Podobno to głupia piosenka-dopytywał Cris
-Kiedyś się dowiesz
-Ja to bym wyszedł za tę laskę gdyby nie miała męża-powiedział Marcelo
-Gdybyś nie miał żony chyba-Karim
-Rozwiódł bym się
-Ale ona nie ma męża-Powiedział Radek
-Widzisz chciałeś zaszpanować ale ci nie wyszło Radziu bo ona od roku jest z Michałem
-Widzisz Marcelo jak się czyta plotki to czytaj wszystkie bo ona za niego nie wyszła


Weszliśmy na murawę i malutka od razu zauważyła tatę chrzestnego i biegła swoimi małymi nóżkami do niego
Radek chyba ją zobaczył bo przestał  dyskutować o czymś z chłopakami i biegł w jej stronę a ja ściągnęłam szpilki podbiegłam do małej wzięłam ją na ręce i biegliśmy w jego stronę. Wziął nas na ręce nogami się trzymałam aby nas nie zrzucił a on kręcił się wokół własnej osi
-Buziak myszko -Milel zrobiła dokładnie to o co poprosił Radek a ja pocałowałam go w policzek

-Ej ty to Alex-zauważył Marcelo
-Zakochałem się -powiedział Pepe
-Ładna-zauważył Cris
-Ty masz żonę -Karim
-Wiem, ale i tak jest ładna
-Kogoś mi przypomina-Marcelo
-No nie wiem piosenkarkę Alex Mason? Cris
-No tak ale ...nieważne
-Chodźcie się przywitać-powiedział Cris

-Dobra puść mnie i weź małą
-Okej ! już stoisz>??
-Tak :)
-Cześć jestem Cristiano -Chłopak wyciągnął rękę w moją stronę
Zauważyłam obrączkę na jego palcu w tym momencie coś mnie ukuło w serce
-Wiem yy to znaczy Alex
-Cześć Marcelo
-Alex
-Karim
-Hej Alex
-Co ty tutaj robisz?-zapytał Marcelo
-Stoję ?
-Dasz mi autograf?-Marcelo
-jasne tylko nie ma przy sobie niczego na czym mogłabym ci napisać
-Zaraz coś znajdę -i tyle go widziałam
-A on to
-Jest twoim fanem kochanie-powiedział Radek teatralnie
-Aha
-Radek nic się nie chwaliłeś, że masz dziecko i to z taką gwiazdą -powiedział Cris
-Nie mówiłeś nic o naszym skarbeczku ?
-Śmieszne hahahah-powiedział Radek
-Idziesz do mnie ?> Chodź myszko -wzięłam malutką na ręce i się wtuliła we mnie
-Ale ona jest do ciebie Rodziu  podobna -stwierdził Karim
-Teraz wiemy skąd Radek tyle o tobie wiedział -powiedział zdyszany Marcelo który zjawił się  znikąd
-Potrzymaj małą a ja dam twojemu koledze autograf
-Chodź idziemy pokopać piłkę -poinformował nas Radek i poszedł z małą pokopać
-Ty ona ją kopie -powiedział zszokowany Cristiano
-Proszę -podałam mu kartkę z moim autografem
-Dzięki
-Nie ma za co  :) Radek my się zbieramy bo mała będzie śpiąca i głodna
-Masz klucze ?
-Yyyy nie :)
-Oj sio....
Chciałam go zabić wzrokiem
-No sio sio
Wybrnął z sytuacji z podniesioną głową ..ma szczęście
Radek dał mi klucze i pojechałam taxi do domu
-Misiu popatrz ale wujek ma chatę
-kaka
-To nie kaka to piesek od wujka


-Radek! Skąd ty ją znasz?-Dopytywał Marcelo
-Nie interesuj się bo kociej mordy dostaniesz
-O niee  byłbym podobny do Crisa
-Marcelo w pierdole ci -powiedział Cristiano
-Ohohoh Chyba czyjaś żona przyszła skontrolować męża - nabijał się Pepe
-Cześć kochanie co tu robisz?-Wołał Cris
-Wcale taka ładna nie jest -skomentował Radek
-Gdybyś ty widział jego poprzednią żonę to by ci oczy uciekły - Karim - Chociaż twoja też jest niezła
-To nie jest moja żona!
-To narzeczona
-Nic mnie z nią nie łączy
-Po za dzieckiem- dodał Pepe
-Po za dzieckiem taak
-Chłopaki wy już moją żonę znacie ale ty Radziu poznaj m\
-Cześć Oli co tam u ciebie
-To ty znasz moją żonę ?
-Zaś ty?
-Cristiano poznaj moją byłą żonę
-Ty miałaś męża?
-Tak a ty żonę i co z tego?
-Ale ty wiedziałaś, że miałem żonę a ja o twoim mężu nic nie wiedziałem
-Dobra nie dramatyzuj okej
-Czy ja się dowiem o co tu chodzi? -dopytywał Cristiano
-Ładna nie ma co-pocieszył Crisa Radek po czym pobiegł do kolegów
-koniec treningu -ogłosił trener
Wszyscy zebrali się do szatni łącznie z Crisem
- Słuchajcie robię dziś grilla i zapraszam was
-Okej będziemy
Po godzinie Radek wbiegł do domu
-Alex!!
-Cicho! Mała śpi
-Okej. Ja jadę do sklepu robimy dziś grilla jakby ktoś przyszedł to wpuść go do ogrodu okej ?
-Dobra. Kiedy ty zrobiłeś tę huśtawkę ?
-Kilka dni temu a co? Nie podoba się?
-Właśnie jest cudowna Sam ją robiłeś ?
-Tak :D Sąsiedzi mnie wyśmiali ale trudno dla mojej chrześnicy zrobię wszystko
Godzinę później Radka jeszcze nie było a goście zaczęli się schodzić
-Cześć- Przywitał się Sergio
-Cześć Ramos..przepraszam Sergio
-Wiesz jedna kobieta tak tylko do mnie mówiła bo reszcie zawsze zwracałem uwagę
-Przepraszam ale Ramos tak łatwiej brzmi
-Okej okej -powiedział i coś myślał bałam się aby mnie nie rozpoznał więc poszłam do kuchni
Aż tak się zmieniłam przez te dwa lata? Przecież nie mogą mnie poznać ale jak to możliwe że nikt nie miał choćby myśli że ja  Alex ta Alex!!!
-Ktoś dzwoni
-Już idę
-O cześć Alex-powiedział Marcelo, Cris i Pepe
-Wchodźcie z góry uprzedzam nie wiem gdzie jest ten trol ale zaraz powinien być
-Okej my idziemy do ogrodu
-Chcecie się czegoś napić ?
-Radek jest w sklepie więc piwa nie masz?-powiedział Cris
-Cristiano ty podobno nie pijesz?
-Skąd możesz to wiedzieć ?
-Radek mi mówił
-Wiesz ty mi przypominasz taką jedną laskę -powiedział Marcelo
-Jaką? Byłą żonę tego dupka?-pokazałam wzrokiem na Crisa-
-Skąd ty o tym wiesz-dopytywał Marcelo
-Marcelo popatrz na mnie    iiii
-Alex to ty?-zapytał w końcu Marcel
-Tak to ja Alex Aveiro
-Wiedziałem
Marcelo rzucił się na mnie jak na mięso zaczął mnie tulić i ściskać a Crisowi to najwidoczniej przeszkadzało
-Alex chodź na chwilę
Pociągnął mnie za rękę i zaprowadził do pokoju w którym śpi Radek
-Co to wszystko ma znaczyć? Dlaczego na treningu nie powiedziałaś kim jesteś co ?
-A co by to zmieniło ? Masz żonę to jej pilnuj a nie mnie będziesz kontrolował. Ile minęło dwa tygodnie od mojego wyjazdu i już sobie nową pannę znalazłeś ? Żal mi cie
-Wiesz że to nie prawda to ty mnie zostawiłaś ! Prosiłem cię abyś została. Jesteśmy dorośli wiemy czego chcemy! Teraz by nam się udało ale ty wszystko zniszczyłaś
-Ja zniszczyłam ? To ja poszłam z kolesiem do łóżka kilka dni po ślubie? To ja mam teraz męża? Czy ty ?
-Alex -,-
-No właśnie więc nie wmawiaj mi że to ja wszystko zniszczyłam
-Radek to twój mąż ?> Chłopak ? Kim jest dla ciebie ?
-Ty go też nie poznałeś?
-Co?
-To mój brat ten łysy facet co zawsze mówił że cię zabiję jak mi coś zrobisz!
-To jest twój brat?
-Nie twoja babcia
-A ta mała dziewczynka to kto?
-A co cię to obchodzi ?
-Czy ona jest moją córką ? Bo to by się zgadzało
Popatrzyłam na jego smutne oczy i wiedziałam, ze zaraz nie wytrzymam i się popłaczę
-Powiedz mi do cholery czy to jest moje dziecko !!
-Nie!
-Ja mam żonę ty masz dziecko ! Więc nie jesteś w zupełności fair w stosunku do mnie
-Co ty pieprzysz >?
Cris wychodząc spytał
-Dlaczego ja cię tak mocno kochałem ?
I wyszedł trzaskając drzwiami a ja rzuciłam się na łóżko i zaczęłam płakać
-Alex co jest -do pokoju wparował Radek
-Nie chcę go znać
-Zabiję go
-Radek !!
Chciałam za nim pobiec aby nie zrobił czegoś głupiego ale mała zaczęła płakać i musiałam iść do niej
-A niech się pozabijają nie malutka
-papa -płakała młoda
Tymczasem na dole
-Gdzie on jest? Pytał Radek
-Kto- dopytywał Marcelo
-Ten jebnięty Portugalczyk!!
-Na dworze - uhuhu chyba będzie gorąco Pepe idziemy bo śmierć na miejscu tu widzę
-Idę
Ubrałam Mile szybko i zeszłam na dół

-Co ci jebło do tej głowy co? Po co dręczysz Alex co ?
-Weź się wal dobra
-Czego ty od niej chcesz
-Nic! Ja mam żonę ona ma córkę i jest git
-Córkę ? Co ty pieprzysz ? Jaką córkę
-Mili !
-To nie jest jej córka debilu! To jest nasza chrześnica !
-Kurwa
Tyle zdążył powiedzieć wręczył Radkowi piwo i pognał na górę
-Alex
-Wyjdź
-Przepraszam myślałem że ona jest twoją córką i się wściekłem
-Wynoś się nie chcę cię znać rozumiesz?
_______________________________
Cześć :) Nie wiem kiedy dodam nowy rozdział bo padł mi komputer ;(( Ten rozdział dopisałam na szybko na kompie od szwagierki i mam nadzieje, że jeszcze mi pożyczy bo w przeciwnym razie zobaczymy się dopiero za miesiąc a chcę skończyć te opowiadanie jak najszybciej bo patrząc na te opowiadanie z boku a raczej mój punkt widzenia teraz zmienił się o 180 stopni i nie będę już nic pisać bo mi to nie wychodzi. Teraz zajmę się dręczeniem królewskich haha żartuję :) Trzymajcie kciuki aby małpa dała mi jeszcze kompa


piątek, 3 maja 2013

Mój nowy chłopak Michał

-Dlaczego się rozłączyłeś ??
-A po co miałem z nimi gadać?
-Bo po coś dzwonili?
-Widzieli zdjęcia-wyszczerzył Cristiano ząbki
-No to mogłeś im to wytłumaczyć
-Bierz czekoladę i chodź
Wyszliśmy na taras i od razu atmosfera stała się bardziej napięta
-Alex?
-Hmm?
-Co robiłaś przez te 6 lat jak się nie odzywałaś ?
-Studiowałam, pracowałam i czas leciał
-Nie tęskniłaś za Manchesterem ?
-Bardzo.. nawet za Fergusonem tęskniłam
 -Ejj a  za mną nie?
-Ciebie brakowało mi najbardziej ale bardzo mnie zraniłeś i nie chciałam cię znać
-Żałuję tego najbardziej na świecie, zrobiłbym wszystko aby cię odzyskać
-Chyba już jest trochę za późno
-Zdaję sobie z tego sprawę, ale pamiętaj że zawsze możesz na mnie liczyć, zrobię dla ciebie wszystko
-Dziękuję :)
-Alex kiedy masz urlop ?
-Urlop? Ja kiedy chcę to mam urlop pracuję u taty bez umowy więc kiedy chcę to idę
-Pamiętasz kilka dni przed rozstaniem pragnęliśmy a raczej planowaliśmy jechać na wakacje do Tajlandii może teraz jako przyjaciele byśmy tam pojechali co ty na to ?
-To nie jest najlepszy pomysł
-Dlaczego?
-Bo teraz już mam wrażenie jakbyśmy byli parą, jakby tych 6 lat wcale nie było
-Rozumiem
-Jutro rano wracam do Polski
-Przyjedziesz jeszcze do Hiszpanii?
-A mam po co?
-Do mnie?
-haha może kiedyś
-Superr
-CO masz taką minę ?
-Bo od jutra znowu cię nie zobaczę
-Cris proszę cię -.-
-O co? Jestem najgorszym dupkiem świata, jak ja mogłem pozwolić ci odejść co ?
-Najwidoczniej nie jesteśmy stworzeni do siebie
Te słowa mocno zabolały Ronaldo i bez słowa poszedł do swojego pokoju. Ja poszłam odnieść kubki do zmywarki i zaczęłam się pakować, kiedy walizki stały obok szafy do mojego pokoju wpadł jak burza właściciel domu
-Co robisz?!!
-Nie pozwolę ci odejść bez pożegnania
-Jutro się pożegnamy !
-Nie
Cristiano chwycił mnie w pasie i przyciągnął do siebie i zaczął całować nie wiem czemu ale oddawałam mu pocałunki.
Mężczyzna zaczął mnie rozbierać a ja nie zostałam mu dłużna, po chwili rzucił mnie na łóżko i sam położył się na mnie
-Cris!
-Nic nie mów
-Ale
-Nie ma żadnego ale
-nie możemy..
-właśnie że możemy
Postanowiłam nie tracić okazji bo już nigdy więcej takiej okazji nie będę mieć
Leżeliśmy całkiem nago i całowaliśmy się jakby pierwszy raz odkrywaliśmy siebie. Kochaliśmy się pół nocy i zasnęłam wtulona w niego. Rano jak wstałam nie chciałam wychodzić z łóżka
-Dzień dobry-powiedział Cristiano i pocałował mnie
-Cześć
-Co jest ?
-To nie powinno się wydarzyć. Ja dziś wyjeżdżam co teraz będzie
-Nie wyjedziesz
-Nie mogę tu zostać przepraszam
Wstałam okryłam się szlafrokiem i poszłam się ubrać. po godzinie stałam gotowa do wyjścia taksówka już na mnie czekała przed domem
-Pa Cristiano
-Błagam cię zastanów się jeszcze raz
-Nie mam nad czym. Bardzo cię kocham ale nie możemy być razem wybacz mji
Cris podszedł do mnie i mnie pocałował
-Będę zawsze kochał cię. Pamiętaj o tym
-Zapomnij o mnie i stwórz prawdziwą kochającą się rodzinę taką jak my kilka lat temu
Mówiąc to łzy leciały po moich policzkach
-Kiedyś przyrzekłem sobie, ze nie będziesz przeze mnie płakać a ty ciągle płaczesz przeze mnie
-To dlatego, że wiem, że nie możemy być razem. Muszę już iść - pocałowałam chłopaka ostatni raz po czym wyszłam z domu
Przyjechałam na lotnisko przed czasem w myślach miałam tylko jedną osobę mianowicie Cristiano
Co ja mam zrobić? Może damy sobie jeszcze jedną szansę ? Może tym razem nam się uda? W końcu jesteśmy starsi i wiemy czego od życia chcemy. Przed wejściem na pokład napisałam do Crisa sms, że wkrótce się odezwę.
Kilka tygodni później Madryt
-Cris za spóźnienie trzy kółka więcej -ogłosił trener
-Tak jest -powiedział Cris
Cris wrócił dwa dni temu do drużyny ale dziś pierwszy raz widzi się z trenerem
-Cristano a mam pytanie takie jedno bardzo wścibskie
-Słucham
-Wczoraj wszedłem na facebooka i widziałem twoje zdjęcia z Alex. Czy wyście wrócili do siebie ?
-Nie!-powiedział Portugalczyk i zaczął biec. Bardzo brakowało mu Alex ale tylko na początku teraz spotyka się z piękną blondynką i z nią ma zamiar spędzić resztę życia. W sercu nadal jest miejsce dla Alex i nigdy się nie zwolni choćby nie wiem jak się zakochał to Alex jest i będzie zawsze tą kobietą o której nigdy nie zapomni w końcu obiecał jej to.

Polska
-Michał oddaj mi to -krzyczała Alex
-Nie za darmo
-Mam ci za to zapłacić ?
-Buziak
-No dobra haha
No więc od kilku tygodni chyba 4 spotykam się z wspaniałym facetem ma na imię Michał i jest ode mnie starszy o 4 lata. Jest wspaniałym człowiekiem i muszę przyznać że mega przystojny. Poznaliśmy się u mojego ojca w firmie, gdyż jego firma współpracuje z firmą mojego taty. Często myślałam o Crisie ale teraz wiem, że spotyka się z jakąś kobietą i jest szczęśliwy. Miałam zamiar jeszcze jak byłam w Hiszpanii napisać do Crisa czy nasze wakacje na Tajlandii nadal aktualne ale teraz to nie ma sensu nie chcę stracić Michała bo jest mi bardzo bliski.
-A kiedy lecisz do Londynu-spytał mój chłopak
-Jutro
-A długo tam będziesz ?
-Reklama chyba długo nie potrwa ale myślę, ze do tygodnia się wyrobię
-To superr
-Czemu ?
-Bo mam tydzień wolnego i pojadę z tobą
-Naprawdę??
-tak
-jesteś kochany
-Dla ciebie zrobię wszystko- te słowa przypomniały mi Crisa to samo powiedział do mnie w czasie naszego pobytu na Majorce
-Co jest ?
-Nic przypomniały mi się nie miłe wydarzenia
Włączyliśmy telewizję i leciał mecz Real Madrid kontra Barcelona najgorszy wróg Realu
-O meczyk popatrz :D
-No widzę :(
-Komu kibicujesz? Ja Realowi
-Realowi -.-
-O jaka zgodna para hah
-Co?
-Mówię, że kibicujemy tym samym drużyną
Nagle komentator powiedział słowa które bardzo mnie zraniły
"-Cristiano Ronaldo jest w wyśmienitej formie strzela gole jak opętany -powiedział pierwszy komentator
-To pewnie za sprawą jego pięknej narzeczonej -powiedział drugi komentator
-Za kilka tygodni naszemu Portugalczykowi powiększy się rodzina-pierwszy
-Tak nie będzie już rozwodnikiem a ponownie żonaty -drugi
-Temu piłkarzowi naprawdę sprzyja szczęście kolejny gollllllllllll"
-Wyłącz to-rozkazałam
-Dlaczego ? Alex co jest ?
-Ronaldo już nie będzie rozwodnikiem a ponownie żonaty-zacytowałam słowa komentatora
-Jesteś zazdrosna o tego kolesia? Nie wygłupiaj się on ma więcej fanek niż ja włosów na głowie. Dlaczego wszystkie kobiety są zazdrosne o to że jest szczęśliwy? Aż tak ci się podoba ?
-Ty nic nie rozumiesz
-No nie rozumiem czemu lecisz na jakiegoś piłkarza kiedy jesteś ze mną
-A wiesz przynajmniej jak ten piłkarz ma na nazwisko?
-Ronaldo? Przecież wystarczy popatrzeć na koszulkę głuptasku
-Nie "Ronaldo" to jego drugie imię
-Znawczyni się znalazła. Po co mi do szczęścia jego nazwisko
-Dos Santos Aveiro
-Aveiro?
-tak
-Ty też masz takie nazwisko! Alex o co tu chodzi ?
-Cris kiedyś był moim mężem
-Słucham? Miałaś mi zamiar powiedzieć ?
-A zmieniłoby to coś ?
-Wiele
-Michał poczekaj
-Alex ale powiedz szczerze dlaczego nie jesteś już z nim ?!!
-Nie krzycz!
-Przepraszam, ale odpowiedz
-Zdradził mnie! Kilka dni po ślubie
Michał podszedł do mnie i mnie przytulił chodź wiedział, ze za to co jej zrobił też ją straci

Pocałuj go!

Następnego dnia rano
--Ciociu śpisz?
-Nie..wchodź
-Mogę z tobą poleżeć?
-wskakuj
Kiedy junior do mnie przyszedł z misiem było coś około 7,30 o godzinie 8,15 Słyszałam ja Cristiano szuka swojego potomka
-Alex nie wi..no nie ja go kiedyś zamorduję
-Ino spróbuj !!- szybko wstałam i pogroziłam palcem Portugalczykowi
Na co on zaczął się śmiać
-Wstawaj! Twój telefon się niecierpliwi
-Co robi?
-Od 20 minut ktoś próbuję się z tobą skontaktować
-A tak na 9 mam sesję to pewnie Rafi boi się, że zaspałam
din don
-No i pewnie pofatygował się tu
-Otworzysz? Czy ja mam iść?
-No otworze już no

Cristiano otworzył drzwi a Rafael od razu z krzykiem
-Czy ty babo wiesz po co jest telefon?!!! O cześć ..Cristiano?
-No co ty ? hahaha
-A co ty tu robisz?
-Mieszkam ?
-A Alex?
-Jaka Alex?
-No twoja żona znaczy się była żona
-Mieszka w Polsce...nie wiedziałeś ?
-Wiem tylko że miała tu być
-Ja kto miała tu być?-spytał zdziwiony Portugalczyk chociaż dobrze wie, że Alex ubiera sie
-No ma sesje ze mną i miała tu być...czekaj zadzwonię do niej,....może odbierze
-hahah wchodź !Alex się ubiera zaraz zejdzie
-Co? To wy tu razem mieszkacie ?
-No nie osobno...człowieku mam dom na Majorce i mam mieszkać w hotelu?
-Ale ty masz dziewczynę !
-Którą zwolniłeś !
-No wybacz mi no...ale wiesz, że Alex jest prześliczna i jak powiedziała, że weźmie udział w jakiej kolwiek sesji to nie mogłem przepuścić takiej okazji...rozumiesz?
-Rozumiem rozumiem ja też bym wybrał Alex na twoim miejscu
-Cześć Rafi
-Hej..powinienem cię zabić
-Dlaczego?
-Właściwie to Crisa powinienem zabić bo powiedział, ze cię nie ma tu a ja już mu wierzyłem
-Cristiano !!
-Co? Przecież nic takiego nie zrobiłem
-Dobra dobra, ja idę się ubrać i możemy jechać
-Dobrze -odparł Rafael
Godzinę później byłam już na plaży w ślicznej sukience i pozowałam do zdjęć
-Ślicznie, ale więcej sexu !!
-Przestań -oburzyłam się
-Żartuję, ale zrób coś oryginalnego
Kilka minut później zauważyłam juniora idącego z ojcem
-A ten co tu robi?
-Świetna mina ! Taka zamyślona
-On ----> pokazałam na zbliżającego się Crisa Czego on tu chce?
-Ja mam wizję
-Co?
-Cristiano-wołał Rafael
-No cześć! Przyszliśmy popatrzeć co robisz-odparł Portugalczyk
-Ja ci wybaczę ten żart coś mi zrobił pod jednym warunkiem
-Jakim? Mam ci dedykować gola?
-A mógłbyś ?...nie nie ..nie o to mi chodzi
Podeszłam do nich bo ciekawa byłam co ten debil wymyślił
-No więc o co chodzi-niecierpliwił się piłkarz
-Weźmiesz udział w sesji z Alex
-Okej
-Co?!!
-No to będzie piękna sesje ty i on JJejku jaki ja jestem genialny-Podskakiwał i bił sam sobie brawo
-Zabiję cię Rafael
-Ty nie marudź tylko na stanowisko już!!!!-wydarł sie na mnie- Chodź Cris ja ci wszystko wyjaśnię albo nie ja tylko ta pani...strój zostawiamy bo koszula ładna spodnie też eleganckie wręcz idealnie się ubrałeś ....zrobić coś aby się nie świecił i przysłać mi go tu a ja jeszcze z Pięknością moją popracuję
-Zabiję cię Rafi
-Kiedyś będziesz mi dziękować
-CO?!
-Dupa dupa dupa -Pracuj a nie mnie denerwujesz..ty wiesz jaki ja jestem nie miły jak się denerwuję ?
-Właśnie widzę
Pozowałam jeszcze chwilę sama po czym przybył Cris i sesja z nim zaczęła się. Junior siedział obok fotografa i się uśmiechał
-Świetnie! Cris obejmij Alex
-Słyszysz co on mówi
-No nie da się go nie słyszec haha
Przytulaliśmy się, Cris mnie podnosił obracał wokół siebie i się szczerzył
-Czuję się jak na zdjęciach w czasie naszego ślubu ha
-No ja trochę też, tylko że wtedy miałaś piękną białą suknie
-A ty miałeś piękny krawat i garnitur
Cris wziął mnie na barana co bardzo uszczęśliwiło Rafiego
-Widzicie ja jestem genialny KONIEC
Cris zmył puder, który miał nałożony aby się nie świecić, jak się przebrałam i szliśmy do domu
-Już się boję -powiedziałam
-Czego?-spytał Cristiano
-Tych zdjęć, moich min
-Wyszłaś zapewne profesjonalnie
-Tak jak i ty
-Ja jestem piłkarzem nie modelem
-A ja jestem ortopedą a nie modelką
-Jesteś byłą modelką !
-Tak ale to było bardzo dawno temu
Doszliśmy do domu i Cris otworzył komputer i wszedł na jakąś stronę
-Alex!!
-Co?
-Chcesz zobaczyć moją nową dziewczynę ??
-NIE!
-Ma na imię Alexandra Aveiro !
-Co?
-No chodź zobaczyć! Jest śliczna !
-Co ty pieprzysz Ronaldo ?
Podeszłam do niego i podał mi komputer. Zaczęłam czytać
"Portugalski piłkarz Cristiano Ronaldo nadal utrzymuje kontakty z byłą żoną, kilka tygodni temu prawdopodobnie wzięli rozwód, ale żadna  ze stron nie potwierdziła informacji o rozwodzie, czyżby po tak długim okresie zrozumieli, że nie mogą żyć bez siebie i postanowili wrócić do siebie? Para spędza ze sobą dużo czasu. W chwili obecnej "małżeństwo" spędza wakacje na Majorce gdzie razem mieszkają w jednym domu i razem spędzają czas z synem piłkarza Cristiano juniorem. Czyżby Alexandra Michno Aveira była starą, nową dziewczyną? Czy para wróciła do siebie i za kilka dni bądź tygodni ogłosi to światu? Jak donoszą plotki Cristiano został wyrzucony z klubu po kłótni z trenerem jak twierdzą świadkowie pokłócił się właśnie o byłą żonę. Czyżby nadal była dla niego najważniejsza?"
-Masakra wiedziałam -,-
-Już po mnie
-O co ci chodzi?-spytałam
-Irina ze mną zerwie! A ona taka ładna była
-hahahahahah ty wiesz jak człowieka pocieszyć
-To nie jest śmieszne -udał obrażonego
-Chodź przytulę cię
-Może być
-Jestem pewna że jeszcze z tobą nie zerwie
-co?
-Zerwie z tobą jak zobaczy zdjęcia z plaży
-Jeszcze to ? ! -.-
-Koniec z tobą mężu !
-Śmieszne
-Oj tam o tam niech myślą co chcą
-A ja dam im jeszcze tematy do plotkowanie już się robi
-Co masz na myśli?
-Zaraz wrzucę na twittera jakieś fotki i opisik że odpoczywam z żoną i synem na pięknej i malowniczej Majorce
-Dodaj, ze jest cudownie
Gdzie dzwonisz?
-Do Rafaela musi mi przesłać twoje zdjęcia
-Co?! NAwet się nie waż !!
-No cześć Rafael jesteś jeszcze na plaży?
-...
-Oo to super ja tam zaraz podejdę
-..
-Nie chowaj aparatu ok?
-...
-Muszę komuś utrzeć nosa
-..
-Już idziemy

-Alex bierz strój i idziemy ja wezmę zabawki od juniora i możemy iść
-Nigdzie nie idę
-Idziemy!! Już!!
-Dobra
Poszliśmy w trójkę na plażę i Rafi robił zdjęcia jak wygłupiamy się na plaży z juniorem jak budujemy zamki z piasku itp
-Macie udawać, że wróciliście do siebie?-spytał Rafael nagle
-Tak!- odparł Cris
-To pocałuj żonę a nie
-Ani mi się waż
-Alex-tak na niby. Tak aktorsko wiesz-podpowiadał Rafi
-Ale to jest nic nie znaczące tak?-spytałam
-Oczywiście kochanie -odpowiedział mój "mąż"
Kiedy Cris przywarł wargami do moich ust poczułam się tak jak dawniej jakby czas cofnął się o 6 lat. Znowu poczułam jego słodki smak ust
-Chwyć go za głowę
Dwa razy nie trzeba było mi powtarzać
Po godzinie sielanki zdjęcia były zrobione Rafael wrzucił je na swój komputer po czym dał crisowi kartę pamięci
-Cris tylko uważaj na kartę bo tam są wszystkie dzisiejsze zdjęcia a będą mi jeszcze potrzebne
-Dobra-kiwnął głową piłkarz
-Ale żeby było jasne do reklamy używasz tylko tych z rana!-poinformowałam Rafiego
-Kochana! Ja tu się poświęcam robię dobre ujęcia i to musi zostać docenione ! Jesteście profesjonalnymi aktorami i modelami to musi być ogłoszone światu
-Ja już to ogłoszę -Cris zrobił chytrą minę
brr brr
-Przepraszam to Irina muszę odebrać
-No cześć kochanie
-...
-To nie tak
-...
-Irina co chcesz przez to powiedzieć?
-...
-Mówię ci, ze nie mam żadnego romansu !
-...
-Zrywasz ze mną ?
-...
-Okej. nie ma sprawy idź do tego swojego pocieszyciela, który szepce ci miłe słówka teraz. Na razie

-Idziemy do domu?-spytał Cris stając obok mnie i kładąc głowę na moim ramieniu
-Ty nie zapominasz się ?
-Właśnie zerwała ze mną dziewczyna i to przez ciebie
-Oj przepraszam noo
-Teraz nie mam pracy, dziewczyny i jestem smutny
-Zrobię ci czekoladę i siądziemy w ogrodzie może być ?-spytałam
-Tak :) Chodźmy już
-Paa Rafi
-Dzięki stary za pomoc
-Polecam się na przyszłość! Tylko pamiętaj aby oddać mi kartę
-Dobrze nara
-Pa wujku- pożegnał się junior
-Pa słodziaku. Jak ja bym chciał takiego syna-rozmarzył się Rafael
-Słyszałem to -burknął Cris
Doszliśmy do domu i żadnego dziennikarza ani jednego kolesia z aparatem co jest ?
-Cris?
-No?
-Gdzie paparazzi ?
-Pewnie próbują przebić się przez ochronę
-Ochronę??
-Wynająłem ochronę aby móc wyjść z domu
-Aha
Nawet dobrze nie weszliśmy do domu a Ronaldo już sięgał po komputer
-Co robisz?
-Dodaję zdjęcia na facebook'a  z wakacji z synem i żoną
-Okropny jesteś
-Okropni to są oni. Ciągle plotkują o mnie to ja poplotkuję z nimi co nam szkodzi ?
-Wszyscy będą myśleć, że robię karierę na tobie
-A niech se myślą
Cris dodał zdjęcia jak się wygłupiamy, całujemy chlapiemy wodą, dodał również zdjęcia z rana jak się patrzymy na siebię i jak moczymy się w wodzie najładniejsze to te które jesteśmy cali mokrzy i Cris mnie całuje w morzu na zachodzącym słońcu
-Te jest ładne
-Noo'
-I klikamy opublikuj
-Zaraz twoje fanki mnie pożrą
-Obronię cię
-Trzymam cię za słowo
-Ej co jest ? Dlaczego masz taką smutną minę ?
-Bo jutro wracam do Polski a tu tak fajnie jest
-To zostań kilka dni jeszcze. Ja też tu zostaję do końca tygodnia potem zobaczymy co trener powie
-Przecież cię zwolnił !
-I co z tego? Klub mu nie wybaczy jak odejdę
-A no racja
-Idę położyć małego i zaraz wracam a ty idź zrób czekoladę
Cris pocałował mnie w policzek i poszedł z maluchem na górę

Madryt:

-Ale co tu się działo jak mnie nie było ?-dopytywał Marcelo
-A jaja były niesamowite - odparł pepe
-A dokładniej?-denerwował się Marcel
-No co przyleciała Alex trochę pogadaliśmy -mówił Sergio
-Alex? Ta od Crisa?-Ciągnął Marcelo
-tak ta od Crisa-przytaknął pepe
-I co dalej? Pogodzili się ? Są razem?-dopytywał Brazylijczyk
-Co ty! Rozwiedli się -Powiedział Hiszpan
-A ona taka ładna-Dramatyzował Pepe
-A to gadała z wami?-Marcel
-No była z nim na treningu, mieszkała z nim i nawet dobrze się bawili - ciągnął Ramos
-Ale jaja i mnie to wszystko opuściło, moja kochana Alex była tak bliska a ja tak daleko-jęczał Marcelo-A dlaczego trener taki wściekły chodzi ? I dlaczego Crisa nie ma ? Załamał się biedaczysko ?
-Noo i to jak. Jego najlepszy kumpel bzykał jego żonę -powiedział pepe
-CO? W co ty mnie chcesz wrobić?!! Przecież mnie tu nie było! Ja z nią nie spałem! Ramos ty mi wierzysz?
Hiszpan posmutniał i powiedział
-To nie ty z nią spałeś
-Ty z nią spałeś? Chłopie jak mogłeś zrobić takie świństwo najlepszemu kumplowi co ?- Marcelo obwiniał Hiszpana
-Marcelo zamknij się to nie Sergio z nią spał tylko Ozil-powiedział Kepler
-Mesut? To ja bym prędzej trenera posądzał ale Mesut? To dlatego Cris nie przychodzi na treningi?
-Został wyrzucony
-CO?!
-No Ozil chwalił się dziewczyną nową -Alex - w szatni i jak powiedział Crisowi że była jego byłą żoną to ten dał się za nim w pościg i chciał go zabić i trener to widział, nie chcieli się przeprosić i ich wyrzucił
-Ale Ozil gra
-No bo przepraszał go i ten mu wybaczył a teraz klub chce Crisa nie Ozila i trener wściekły jest
-Ale się porobiło -Marcelo
-Wiecie co?-zaczął Ramos
-CO?
-hmm?
-Ja bym Mesutowi zrobił jakiś numer
-Chodźcie wejdziemy na facebooka i napiszemy że jest gejem -podsunął myśl Marcelo
-Dobra co nam szkodzi-odparł Pepe
-Jestem za - zgodził się również Ramos'
Najpierw wszedł Marcelo na swoje konto i sprawdził czy przypadkiem Mesut nie siedzi na facebooku niestety był dostępny i ich plan w tej chwili nie może zostać wprowadzony w życie
-Ile ty masz powiadomień - Zdziwił się Pepe
-No kliknij kliknij czego się boisz?-zapytał śmiejący się Ramos
-Że tam jest jakaś wiadomość od mojej fanki i się będziecie śmiać
Chłopacy przejrzeli powiadomienia i nic nie było ciekawego zjechali na dół i oczom nie wierzyli
-Kurwa wy debile przed chwilą mówiliście, że się rozwiedli !!-darł się Marcelo
-No bo taka prawda-tłumaczył się Pepe
-Ta kurwa a tu się całują dla jaj tak?
-Ej oni wrócili do siebie?-zadał głupie pytanie Hiszpan
-No a pokaż inne zdjęcia -powiedział pepe
-Inne?-zdziwił się Brazylijczyk - To jest ich więcej
-Wypoczywam z synem i żoną na malowniczej plaży na Majorce-wyrecytował Hiszpan
-Ty patrz ale zdjęcie romantyczne - pepe wskazał na całującą się pare w morzu o zachodzie słońca
-To w końcu się rozwiedli czy nie?-Marcelo
-Teraz to i ja nie wiem czekaj zadzwonimy do niego

Majorka
brr brr
-Cristiano Ramos dzwoni
-Odbierz i powiedz, że twój kochany mąż śpi
-Dobrze mój okropny mężu !!
-Kochany

-Tak słucham
-Oj przepraszam to chyba pomyłka Dobranoc
-Ramos czekaj..
-Skąd pani zna moje nazwisko?
-To ja Alex!
-Oo cześć Alex co tam słychać ?
-A fajnie jutro wracam do dom
Oddawaj ten telefon ty jak zawsze o pierdołach musisz gadać. Coś ty baba?
-Alex? To ja
-Kto ty ?
-Jak to kurwa kto nie poznajesz mnie>? Marcelo
-Cześć Marcelo co tam u ciebie?
-A srać mnie ! Co ty wyprawiasz?
-yyy robię czekoladę dla mnie i Crisa
-Nie o to mi chodzi !
-No pytałeś się co robie to ci odpowiedziałam
-Z życiem kobieto z życiem
-No przecież szybko ją robię ! Nie ociągam się
-Co ?-zdziwił się Marcelo
-Od początku bo się zakręciłam
-To czekaj ja już dzwonię
-Nie nie musisz. Cześć Marcelo bo się nie przywitaliśmy
-Cześć Alex

Jestem już oddaj -Powiedział Cris. Ja przysłoniłam telefon ręką
-Marcelo dzwoni i opieprza mnie za coś więc daj mi się wytłumaczyć
(halo ? Halo słyszysz mnie Alex- wściekał się Marcelo)
-O niee nikt mi się po tobie wydzierać nie będzie oddawaj
Z żalem oddałam mu telefon i siedziałam naburmuszona
-Marcelo co ci odwala/?
-Cristiano ? Oddaj mi swoją żonę
-Chcesz dostać w łeb tak jak Ozil?
-Do telefonu debilu
-Wal się idziemy spać jesteśmy zmęczeni i nie mamy czasu dla ciebie znaczy Alex nie ma
-Co mają oznaczać te zdjęcia na facebooku ?
-A co tam widzisz?
-No że się całujecie
-No to oznacza to że się całujemy nara
-Niee poczekaj
Dawaj ten telefon plotkaro
-Cris cześć musi Sergio
-No cześć Sergio-odpowiedział znudzony piłkarz
-Czy wyście się z Alex rozwiedli na tej rozprawie czy nie
-Nie odpowiem na żadne pytania proszę na wywiad umówić się z moim agentem panną Alexandrom Aveiro dobranoc
Cris się rozłączył

________________________________________
Przepraszam, że wczoraj nic nie dodałam ale nie byłam w stanie strasznie bolała mnie głowa i wybyliśmy z domu na małe zwiedzania Madrytu.. jest przepięknie!!! A stadion Santiago Bernabeu robi ogromne wrażenie nawet z trybun :D

środa, 1 maja 2013

Nie będę przepraszał go za to

Na Majorce zatrzymałam się w naszym mieszkaniu. Naszym w sensie moim i Crisa, bowiem kupiliśmy je razem  też dołożyłam się do tej nieruchomości więc mam prawo tu przebywać. Na plaży reklamowałam stroje kąpielowe, były cudowne
-Boże ale ty masz ciało - chwalił mnie Rafael
-Takk schlebiaj mi dalej to na pewno będziesz miał udane zdjęcia
-Już mam ! -Wyszczerzył swoje białe kiełki
- To po co ja tu się dalej wyginam ?
-Bo kochana musisz jeszcze dwa stroje ubrać
-Wow ja już chyba 10 miałam na sobie
-12 !
Po skończonej sesji zostałam zaproszona na kolację, ale grzecznie odmówiłam bo byłam strasznie zmęczona. Jutro reklamuję jakieś sukienki od tego samego producenta i chcę wyglądać w miarę normalnie a nie z podkrążonymi oczami.
W Madrycie
-Ozil ty jakiś chory chyba jesteś- stwierdził Pepe
-Dlaczego?-oburzył się Mesut
-Bo zawsze podajesz komuś piłkę i ten strzela gole a ostatnio ty SAM je strzelasz !-odpowiedział na pytanie pepe
-Zakochałem się - odpowiedział dumnie
-Jakiś pasztet pewnie- odrzekł Cristiano
-Ta dziewczyna jest piękniejsza od tej Twojej Iriny - podśmiewał się Mesut
-Taa już to widzę! Nie ma ładniejszej dziewczyny od Iriny- Cris
-Mów co chcesz przynajmniej już nie jest z tobą!
-Czyli to moja jakaś stara laska ahahah-naśmiewał się Portugalczyk
-Niestety, nawet była twoją żoną !
-Coś ty powiedział? Cris zrozumiał o kogo chodzi-
-ŻE B-Y-Ł-A   T-W-O-J-Ą żoną -literował turek
-Ja cię zabiję chodź tu gnoju
Ozil uciekał z szatni a w pogoń za nim poszedł Portugalczyk reszta szatni śmiała się ale zrozumiała, że Cris uszkodzi zaraz Mesuta i sprintem pognali za nimi
-Nie biegnij i tak cię dopadnę -wrzeszczał Ronaldo a Ozil ciągle przed nim uciekał
Trener stał na murawie i kiedy zobaczył, że cała drużyna próbuje złapać Cristiano pomyślał, ze Ozil zrobił jakiś numer Portugalczykowi
-STOP! Co tutaj się dzieje ?-krzyczał trener
Ozil stanął za trenerem a Cris już powoli zmierzał z pięścią w stronę kolegi
- Chwycić go już, bo zaraz wszystkich pozabija -
Pepe z Benzemom chwycili kolegę i stali przed trenerem
-Co tutaj zaś się dzieję ? -spytał trener
-Bo on chce mnie zabić bo sypiam z jego żoną ! -wypaplał wystraszony Ozil
-CO? Ty gnoju-szarpał się Cris
-Ale mówiłeś, ze jesteś z nią !- zauważył pepe
-Jedno nie wyklucza drugiego-Mesut
-Spałeś z nią czy nie?!!- wydarł się Ronaldo
-Stop stop O co tu chodzi się pytam?- Jose
-Trenerze ja go zamorduję ja nie będę z nim grał on mi ukradł dziewczynę - Powiedział smutno Ronaldo
-Nic ci nie ukradłem, byłeś głupi i ja zdradziłeś i zostawiłeś teraz jestem z nią ja !
-Trzymajcie mnie bo nie ręczę za siebie
-Ja nic nie rozumiem- Powiedział trener wściekły i tupnął nogami jak mała dziewczynka
-To może ja to wytłumaczę -Zgłosił się pepe
-Proszę-Jose ręką wskazał, ze teraz mówi Kepler
-No to było tak..6 Lat temu Alex poślubiła Crisa on ją zdradził i ona wróciła do Polski
-To wiem mów o co chodzi teraz w szatni-przerwał mou
-Proszę mi nie przerywać-oburzył się Pepe
-Cholera mnie weźmie.. Ozil wziął sobie wolne i pojechał do mojej żony i w szatni powiedział, że się zakochał i zaczął się przechwalać jaka ona super ja zacząłem jechać że pewnie brzydka i coś tam a on powiedział, ze kiedyś była ze mną i ja myślałem, ze wziął ze Otylię albo Belle albo Neride albo jakąkolwiek a on powiedział, ze nawet była moją żoną a żonę miałem tylko jedną więc chciałem mu przywalić ale mi uciekł i goniłem go po murawie i potem te goryle mnie złapali i kazali się tłuma..
-Dalej już wiem co było
-I widzi trener on jest nienormalny !- powiedział Mesut
-Cristiano ty masz zamiar każdego faceta, który zbliży się do Alex straszyć? -zapytał Jose
-Nie..Mam zamiar każdego faceta zabić
-Aha czyli ty możesz mieć laski ale twoja EKS żona już nie?- zapytał Benzema
-Tak
-Przeprosić się -rozkazał trener
-Nie
-Nie
Nie?
-Nie będę przepraszał go za to że bzyka mi żonę
-A ja nie będę przepraszał go za to że jestem szczęśliwy
-Nie to nie! Jutro o godzinie 6,20 u mnie w gabinecie
-Po co ? -zdziwił się Portugalczyk
-Po papiery !
-Wszyscy?-zapytał Karim który zmartwił się wizją wczesnej pobudki
-Nie tylko tych dwóch panów. Dostaną papiery i mogą już się nie pokazywać
-CO?
-CO?
-Nie będę trzymał w drużynie piłkarzy, którzy nie umieją się dogadać
-Ale trenerze-jejczał Ozil
Cris coś sprawdzał  na telefonie i się spytał
-Mogę przyjechać o 5,40? Bo o 6,00 Mam samolot i chciałbym zdążyć
Wszyscy popatrzyli na Ronaldo zdumionym wzrokiem i każdy zadawał sobie pytanie "Co on odwala?"
-Słucham? -zdziwił się Trener
-O ile dobrze rozumiem wyrzucił mnie trener i tego pana obok mnie więc pytam się czy mogę odebrać papiery wcześniej niż po szóstej bo o tej godzinie mam samolot- Cris popatrzał znowu na telefon i dodał- No a kolejny mam po 9,20 więc nie będę tyle czasu marnował
-Ty sobie jaja robisz? -Spytał Benzema
-No nie ! Patrz! Widzisz 6,00 i 9,20 - Portugalczyk wcisnął telefon pod sam nos koledze
-Lecisz na Majorkę ? Po co ?- spytał zdziwiony Karim czytając gdzie leci wybrany przez Crisa samolot
-Chłopie właśnie straciłem pracę to oznacza że mam wolne aż do nowego sezonu :D
-Cristiano ale ja żartowałem -tłumaczył się trener
-Ale ja nie, nie będę pracował z tą mendą, albo ja albo on
Trener nic nie mówił.
-Wie trener co? Ja nie będę głowy teraz panu zajmować i tak te papiery na razie nie są mi potrzebne jak wrócę z wakacji to po nie przyjadę
Po tych słowach Portugalczyk opuścił murawę wziął swoje ciuchy nawet się nie przebierając i poszedł do swojego samochodu. Kilka minut później był w domu i pakował walizki zarówno swoje jak i swojego syna
Na Majorkę leci jutro rano ma jeszcze trochę czasu
Następnego dnia rano
brr brr
-Tak słucham-odpowiedziałam zaspanym głosem
-Alex ty śpisz?- Dopytywał Rafael
-No wiesz ludzie o godzinie 8,00 jeszcze śpią
-A no dobra to śpij sobie myślałem, że wyciągnę cię na kawę
-Chłopie za godzinę mam zdjęcia a ty mi tu z kawą
-A no bo ja też w tej sprawie dzwonię
-Co się stało?
-No deszcz pada i zdjęcia zostały odwołane masz dzień wolnego
-Ale fajnie
-hehe musisz zostać dłużej bo zdjęcia się przeciągną hehe fajnie nie
-Świnia dobra ja kończę idę coś zjeść i cały dzień odpoczywać będę
-Miłego dnia
-Dziękuję
Pożegnałam się z przyjacielem i usłyszałam jak ktoś przekręca kluczyk w drzwiach zamarłam. O matko a jak Cristiano sprzedał te mieszkanie i zaraz wejdzie tu jakiś staruch? Przecież mieszkanie jest zapisane na niego. O matko!!
-Junior stój
Junior? Jakiś znajomy ten głos
-Ale ja chcę iść tam
-No idziemy poczekaj synku bo coś mi się tu nie zgadza. Co tu robią te buty?
-To nie moje-odparł maluch na co Ronaldo zaczął się śmiać
-Wiem młody, że nie twoje bo to damskie
-Cristiano co ty tutaj robisz? -spytałam stojąc w drzwiach przedpokoju
-Alex? Co ty tutaj robisz?
-No właśnie o to samo się zapytałam ciebie!
-A więc mam wakacje
-Wakacje w środku sezonu?
-Tak! I twój chłopak też je ma...no chyba, że błaga na kolanach trenera aby ten go nie wyrzucał
-Wyrzucał? Ronaldo gadaj o co chodzi
-Tatusiu chcę pić
-Chodź w kuchni jest sok-wzięłam malucha za rękę i posadziłam na krześle przy blacie
-Wytłumaczysz mi co tu robisz? -spytał Portugalczyk
-Mam sesję na Majorce
-Aha
-A ty co tu robisz?
-Trener mnie i "twojego chłopaka" zwolnił i postanowiłem troszkę odpocząć
-Słucham?!! Jak to zwolnił /?
-Normalnie! Kazał nam przyjść jutro po papiery i tyle - Cris jakby nigdy nic otworzył lodówkę i wziął sok pomarańczowy
-Po co kupiłaś sok pomarańczowy jak go nie cierpisz?
-Bo wiem, że ty go uwielbiasz
Cris się uśmiechnął i podszedł do mnie
-Robisz mi to na złość ?
-Co? To tylko sok. Nie było innego a jak ktoś przyjdzie to wypada go poczęstować nie?
-Chodzi mi o Mesuta !
-O co ci chodzi?
-Spotykasz się z nim aby mi zrobić nazłość ?
-Aleś ty dziecinny. Ty masz swoją dziewczynę a ja mam swojego chłopaka
-Ale dlaczego akurat Ozil? Co? Nie ma innych facetów na świecie tylko on?
-Bo jest miły, romantyczny, oryginalny, ma czas dla mnie i poświęcił swoją karierę dla mnie
-To raczej ja poświęciłem swoją karierę dla ciebie
-To ty to zacząłeś ?
-Miałem zamiar go zabić ale Beznema kretyn z Keplerem mnie trzymali
Uśmiechnęłam się i myślałam o co im poszło? Przecież Ronaldo ma dziewczynę i nie powinnam go obchodzić
-Alex jesteś dla mnie bardzo ważna i jak widzę jakiegoś faceta obok to mnie kurwica bierze nie umiem wtedy trzeźwo myśleć
-A pomyślałeś co ja czuję widząc cię z twoimi laskami?
-Nie!
-No właśnie, zapomnij o mnie a ja zapomnę o tobie tak będzie łatwiej
-Dla kogo? Ja nie chcę stracić kontaktu z tobą rozumiesz? Chcę aby było jak dawniej jak nie byliśmy jeszcze parą tylko dobrymi..najlepszymi przyjaciółmi
-Cristiano !! Ty się słyszysz? Ja mam chłopaka ty masz dziewczynę koniec kropka.
-Którą wygryzłaś !
-Co?
-Masz sesję z Rafaelem prawda?
-Tak i co z tego?
-A to że na tej sesji miała występować Irina a jesteś ty!
-Najwidoczniej wybrali mnie zamiast jej.   -A skąd ty o tym wiesz?
-Jak przyszedłem to powiedziałaś, ze masz sesję na Majorce a Irina wczoraj pół nocy nie dała mi spać bo płakała, ze jakaś inna kobieta ją wygryzła
-MA za swoje
-Przecież ona ci nic nie zrobiła !
-A Ozil co ci zrobił co ?
-Ukradł mi żonę
-A Irina ukradła mi męża i co ?
-Jajco
-Nie jestem już twoją żoną
-Przepraszam! Możemy już się nie kłócić ?
-Dobrze
-Dlaczego tu właśnie zamieszkałaś a nie w Hotelu?
-Bo pod hotelem było stado fanów a chciałam trochę prywatności
-A skąd miałaś klucze?
-No nie wiem to też mój dom i mam klucze ?
-A no tak. Zapomniałem
-JAk to ci sprawia problem to się wyprowadzę
-Chyba żartujesz?
-Nie mówię poważnie
-Jeśli ty się wyprowadzisz to i ja też się wyprowadzę i to do tego samego hotelu i pokój obok
-Zawsze byłeś wariatem
-I co to mnie kochasz
-Kochałam!
-Idziemy na spacer zbieraj się
-Ty chyba żartujesz jest 8,20! Nigdzie się nie ruszam
-Alex nie daj się prosić! To tylko spacer
-Ale tam deszcz pada
-Lekko sipi nic nam nie będzie
-No dobra idę się ubrać czekaj...
Po 10 minutach wyszłam z łazienki w butach z nike i bluzę tej samej firmy
-Zrobiłaś to specjalnie
-?? Co ? Nie kumam o co ci chodzi
-Popatrz na swoje buty!
-No i ? Co z nimi nie tak?
-Popatrz na moje
-Hahahahah Nie zrobiłam tego specjalnie
Mieliśmy bowiem prawie takie same buty tylko ja wersje damską a on męską
- A teraz popatrz na swoja bluzę
-Przebrałeś bluzę i to na podobną
-No bo ona jest cieplutka a tak chłodno jest. Skąd mogłem wiedzieć, że ubierzesz taką samą
-Podobną
-Chodź idziemy bo zaraz będziesz kazała  mi sie przebierać
Wyszliśmy w trójkę na dwór i postanowiliśmy przejść sie na plaże
-Pamiętasz jak zawsze w weekendy tu przyjeżdżaliśmy i tędy chodziliśmy ?
-Pamiętam
-To były piękne czasy
-Nadal jest pięknie. W końcu odnowiliśmy kontakty, teraz przynajmniej rozmawiamy
-No:) Bałam się, że przyjedziesz mi oświadczyć, że chcesz rozwodu i znikniesz tak na dobre, bałam się, że już nigdy nie będziemy normalnie rozmawiać
-Też się tego bałem. Na rozprawie chciałem powiedzieć, ze ja nie chcę rozwodu, że będę cię dręczyć do końca życia abyś mi wybaczyła ale zrozumiałem, że za dużo czasu minęło teraz już nie jesteśmy tymi samymi ludźmi. Jesteśmy bardziej dorośli ciężko było by nam powrócić do dawnych nawyków bo musisz przyznać, ze zmieniłaś co poniektóre rzeczy
-Jestem dokładnie tego samego zdania, ale i tak żałuję, że się rozwiedliśmy
-Dlaczego?
-Bo przynajmniej żadna inna laska nie miała by cię jako męża była bym jedyna
-Jesteś okropna i nadal samolubna \
-Nie jestem samolubna - udałam obrażoną i poszłam razem z juniorem puszczać kaczki kiedy dostałam telefon
-Tak słucham
-Alex to koniec
-Mesut co się stało ?
-Ja nie mogę być z tobą -jojczał Mesut
-Ale dlaczego ej co jest ?
-Jeśli będę dalej się z tobą spotykał to nie mam szans na powrót do gry wszyscy koledzy się ode mnie odwrócili nawet trener. Przepraszam cię Alex przepraszam
-Udław się
Wzięłam telefon i rzuciłam jak najdalej do morza
-Ciociu to telefonami też można puszczać kaczki?-spytał junior
-Nie nie wolno
Cris widząc co zrobiłam podbiegł do mnie i mnie przytulił
-Alex co jest? Kto dzwonił ?
-Wiesz myślałam, że to ty jesteś dupkiem ale się pomyliłam poznałam większego
-Ozil!- Stwierdził mój były mąż
-Ja chcę cofnąć czas do cholery
-Alex ! Nie dramatyzuj on to zrobił w pewnym sensie przeze mnie
-A co mnie to obchodzi przez kogo mógł napisać sms że zrywa a nie dzwonić na to samo by wyszło
-On z tobą teraz zerwał ?
-Tak- odpowiedziałam i wtuliłam się w Crisa- nagle wszystko miałam przed oczyma
-Alex nie chlap mnie bo ci się oberwie- groził Ronaldo 
-Chyba jak mnie dogonisz:p
-Ja umiem bardzo szybko biegać wiesz
-To zobaczymy 
Biegłam ile sił w nogach ale piłkarz mnie dogonił i przewrócił na piasek 
-I co nadal jesteś taka mądra ?
-Nadal 
-Kocham cię 
-Wiem, inaczej byś mnie zostawił już dawno temu 
-Nigdy cię nie zostawię no chyba że poznam jakąś ładną blondynkę 
-Ty świnio
-Żartuję 
Szliśmy blisko morza co jakiś czas fala moczyła nasze nogi a my szliśmy tym brzegiem tacy zakochani 
-Pamiętasz jak kiedyś przyjechał twój brat do nas tu i się zgubił na plaży -Zapytał Cristiano
-Pamiętam haha potem szukaliśmy go z latarkami a ten sobie jak gdyby nigdy nic leżał i patrzał w niego
-Jeszcze mnie zjechał, że świece mu po oczach
-No i nie chciał z nami wracać hah
-Twój brat to był niezły kasanowa
-Nadal jest
-Junior idziemy do domu-zapytał opiekuńczy tatuś
Ja nadal wtulona w Crisa patrzyłam jak młody rzuca kamienie do morza
-Mam wrażenie, że jesteśmy rodziną, która jest na wakacjach
-Ja też. Jak się do mnie tak tulisz to mam wrażenie, ze te wszystkie złe wydarzenia nie miały miejsca
-Możemy jeszcze chwile zostać ?-spytał junior
-No szybko się zorientowałeś, ze do ciebie mówię
Junior popatrzył tymi swoimi cudnymi oczętami na nas i się uśmiechnął
-Zostaniemy jeszcze chwilę -odpowiedziałam
-Ej to ja tu decyduję ! -oburzył sie Ronaldo
-Kto ma cycki ten ma władzę -nie słyszałeś
-A ja myślałem, ze władzę ma ten kto nosi gacie
-Ja też mam gacie nie widzisz?
-To było złe porównanie
zaczęliśmy się śmiać
-Chodźcie już do domu bo głodna jestem -odparłam
-JA też - fuknął junior
-Co za zgodność -
W drodze do domu Cris kupił drożdżówki bo z juniorem doszliśmy do wniosku, ze nie dojdziemy do domu bo jesteśmy za bardzo głodni
Oczywiście było by to zbyt piękne aby Cristiano Ronaldo wyszedł gdzieś bez dziennikarzy i paparazzi
-Chodźcie szybko
Cris pociągnął nas w stronę domu
-Superr
-Co?
-Jajco
-Co ja znowu zrobiłem ?
-Czy musisz być tak sławny ?
-Haha inaczej nie byłbym dzisiaj tu z tobą
-No i by o mnie nie plotkowali ;p
-I tak by plotkowali o twoim rozstaniu z Ozilem
- Zabiję cię przysięgam
-Ojć uciekam Cris wybiegł tarasem na dwór a my z juniorem pognaliśmy za nim
-No to teraz będziesz mokry
Wzięłam węża ogrodowego odkręciłam wodę i polałam naszą gwiazdę był cały mokry ale i strasznie wściekły
-ALEX!! Ty cholero jedna nie daruję ci  tego wbiegłam szybko do domu i zamknęłam drzwi tarasowe aby nie mógł wyjść
-Otwórz!
-Nie
-Otwieraj !!
-Nie
-Albo otworzysz te drzwi po dobroci albo je rozwalę
-A obiecasz mi coś
-Nie!
-To nie otworze
-Dobrze obiecuję że ci nic nie zrobię. Zadowolona
-Chciałam cię o coś innego prosić ale dobra nich ci będzie
-Otwieraj
-Boję sie
-Zimno mi !
Otworzyłam drzwi Cristiano wszedł i od razu rzucił się na mnie
-Obiecałeś
-Żartowałem
-Nie dotykaj mnie jesteś mokry !!
-Przecież ci nic nie zrobię
Cristiano pocałował mnie w policzek i pobiegł na górę sie przebrać ja też poszłam założyłam dres i poszłam do kuchni zrobić coś na obiad
-Co byś zjadł na obiad junior co?
Maluch chwilę myślał po czy postanowił zjeść ;
-Zjadłbym  naleśniki
-Takie z czekoladą i bananem ?
-Takk-wrzasnął maluch
-Tak mąka jest jajka są wszystko jest oprócz banana i czekolady hmmm..wyślemy tatę do sklepu?
-Tak
-To ja idę go ładnie poprosić
Weszłam do Crisa do sypialni a on stał w samych bokserkach
  -Puka się-i dalej stał jak gdyby nigdy nic
-Nie łazi sie po domu w samych majtkach
-Jestem u siebie w domu i to we własnym pokoju
Podeszłam i go przytuliłam
-Niee Ty coś ode mnie chcesz
-Ja ? Skądże - i znowu się przytuliłam do Portugalczyka
-Uważaj bo mi się to spodoba
-No dobra -oderwałam się od piłkarza i zadałam pytanie
-Pójdziesz do sklepu?
-Wiedziałem ty bezinteresownie byś tu nie przyszła
-No nie bądź taki noo
-Jaki ?
-Nie miły tylko dwie rzeczy potrzebujemy
-Papier toaletowy ?
-Co?
-Skończył się papier?
-Nie
-Nie ma nic do picia
-Są jeszcze dwa soki
-No widzisz to nie muszę iść do żadnego sklepu
-Musisz!- oburzył się junior
-Ej hamuj się.. Po co mam niby iść?
-Po cekoladę i banana do naleśników
-??
-Jeju Cris idź po te cholerne banany a mu już zrobimy naleśniki
-Chcecie robić naleśniki z czekoladą i bananem ?
-Tak
-Tak-pokiwał chłopczyk główką
-No dobra pójdę ale nie za darmo
-Mam ci zapłacić abyś poszedł do sklepu
-Tak :)
Chcę od was po buziaku
Junior od razu poleciał z dzióbkiem w stronę ojca a ja się śmiałam
-Teraz twoja kolej
Dałam mu w policzek na co ten zrobił głupawe oczy
-Ty widziałaś jak mi mój syn dał buziaka? Chcę takiego samego
-Chciałbyś
-No to nigdzie nie idę
-Ciociu !!- oburzył się maluch
-Jesteście okropni
Stanęłam na przeciwko Crisa i pocałowałam go delikatnie w usta
-Już możesz iść
-Idę
Po dwudziestu minutach smażyłam już naleśniki kiedy Cris wpadł do domu cały zdyszany
-A tobie co się stało ?
-Biegłem bo stado fanek mnie spotkało '
-Biedactwo masz
-Po co mi to dajesz?
-Nabrudziliśmy na schodach i idę to wytrzeć a ty dosmaż te naleśniki i daj juniorowi
Poszłam do łazienki po wodę i mopa wyszłam przed dom i zauważyłam stado dziennikarzy i kolesi z aparatami postanowiłam ładnie umyć schody i już miałam wylewać wodę kiedy Cris zszedł po schodach i tak stał
-A ty pięknisiu co robisz?
-Stoję i zastanawiam się czy cię przypadkiem nie zamknąć
-Cris! Nawet tak nie żartuj
-Żartuję choć
Pomógł mi wejść bo nie chciałam chodzić po schodach
-Jutro o nas będą huczeć w całej Hiszpanii
-Oby tylko w Hiszpanii



________________________________-
No więc dodaje nowy bo jak już go napisałam to co będzie się marnował trochę długi ale to z powodu tego, że w Hiszpanii jest cudownie i słońce grzeje mocno a ja leżę na leżaczku i sobie piszę do zobaczenia po jutrze