niedziela, 20 kwietnia 2014

51 Będę ojcem

Usiadłem na krześle i podziękowałem Bogu. Wcześniej poleciały jakieś obelgi z moich ust na mój temat, bo jak mogłem być taki głupi i wierzyć, że dziecko będzie Neymara? Cholera szczęście mnie rozpiera. Pojechałem do Marcelo i od progu się darłem 
-Marcelo! Marcelo!
-Cześć. Wchodź, po co pytasz, przecież możesz czuć się jak u siebie-marudził piłkarz, który chyba próbował coś ugotować, bo humor ewidentnie mu nie dopisywał 
-Będę ojcem!
-Co?-zapytał z krzywą miną odrywając wzrok od książki kucharskiej 
-Badania wykazały, że to Ja będę, że jestem ojcem dziecka Aleks
-I Ty dopiero teraz mi to mówisz? Jedziemy na pizze Ty stawiasz
Brazylijczyk szybko się ubrał, powyłączał wszystko w kuchni i razem z przyjacielem pojechali do restauracji, gdzie zjechała się reszta królewskich i zajadali się pizzą. Siedzieli tam do trzeciej w nocy, po czym Ronaldo nocował u Sergio bo wypił drinka i nie chciał prowadzić  
**Aleks
Cristiano miał pojechać po wyniki tak bardzo się boję. Nie wrócił na noc do domu i chyba to oznacza, że to Neymar jest ojcem. Jejku jak Ja bym chciała cofnąć czas. Ronaldo nie odbiera telefonów co uświęca mnie w mojej teorii. Zaczęłam się pakować, nie mogę dalej z nim mieszkać, poczekam tylko jak wróci, aby się z nim pożegnać i nie zostawię juniora przecież samego. Siedziałam przy kominku i wspomniałam sobie o albumie, który jest w naszej, a raczej Crisa sypialni. Wzięłam album, i poszłam na dół na kanapę wcześniej sprawdzając czy junior jeszcze śpi. Kiedy stałam w futrynach jego pokoju, poczułam ukłucie w sercu wyobrażając sobie rozmowę moją i Crisa mówiącą, że nie jestem jego mamą. A może Cristiano zgodzi się, aby mały mnie odwiedzał, albo Ja czasami tu przyjeżdżała? 
Oglądałam nasze zdjęcia i strasznie płakałam, wtem usłyszałam, że ktoś otwiera drzwi. Przetarłam rękawem zapłakane oczy i wstałam na równe nogi 
*Cristiano 
Wszedłem po cichu do domu, a na kanapie siedziała Aleks, cała zapłakana. Podszedłem do niej i dałem włosy za ucho
-Dlaczego płaczesz?-zapytałem 
-Bo domyślam się jaki wyszedł wynik
-Przecież, Ja nic Ci jeszcze nie powiedziałem
-Ale nie wróciłeś do domu, jesteś na kacu i jesteś smutny -wykrzyczała Ali- Zniszczyłam wszystkim życie
-Przestań płakać i posłuchaj. Jestem smutny bo boli mnie głowa, jestem na kacu, bo piłem z przyjaciółki, a nie wróciłem dlatego, ze opijałem stan, w którym jest moja żona
-Czyli co ?
-Czyli, za kilka miesięcy zostaniemy rodzicami ::) Wynik jest pozytywny :)
-Jejku Ronaldo Ja cię zabiję ! Nie mogłeś wcześniej mi tego powiedzieć? Całą noc nie spałam, martwiłam się!
-Przepraszam, ale Marcelo miał głodówkę i poszliśmy na pizze, a potem wszyscy się zjechali
-Cristiano, ale czy te dziecko coś zmienia?
-Nic, nadal jesteśmy małżeństwem, wychowujemy  juniora i wszystko jest tak jak przed kilkoma miesiącami. Zgoda ?
-Jesteś najwspanialszym co mnie w życiu spotkało
Obiecaliśmy sobie, że nigdy więcej nie będziemy odwalać takich numerów. Teraz czas na rodzinę, mamy swoje lata i chyba ostatnie wydarzenia potwierdziły nas w przekonaniu, że się wyszaleliśmy
*****
Dziś zostałem kolejny raz ojcem. Mam cudowną córeczkę. Nadal nie wiemy jakie będzie nosić imię ale jest cudowna. Właśnie wróciłem z treningu. Jechałem pochwalić się chłopakom i oddać zwolnienie. Przez najbliższe 3 dni mam zamiar być z rodziną. Tym bardziej, że nie ma żadnych meczy.
Usiadłem przed komputerem i postanowiłem sam poinformować fanów, o powiększeniu rodziny. Za kilka godzin zrobi to zarząd na oficjalnej stronie, a Ja jednak wolę być szybszy!
Wpis z facebooka piłkarza
"Kochani! Chciałbym pochwalić się moją cudowną córeczką, która urodziła się dziś przed południem. Zarówno Ja jak i  moja żona prosimy o uszanowanie prywatności dziecka. Dziękuję. Wracam do moich perełek.
Ps. chodź jest to nie zgodne z moimi zasadami chcę zamieścić zdjęcie mojej perełki. Informuję jednak, że nie wyrażamy zgody na publikację i przetwarzanie zdjęcia"
Kilka dni później szykowałem się do przywiezienia córki do domu. Pokoik był już zrobiony dużo wcześniej. Architekci spisali się znakomicie i przy okazji odnowiliśmy salon i kuchnię.




__________________________________________________________
Kochani dziś rozdział krótki i taki sobie, ale musicie mi wybaczyć, gdyż mam stan zapalny zęba. Lekarz stomatolog nie wyciągnął lekarstwa z zęba i zaczęło gnić, ból niesamowity, więc nie jestem na razie w stanie myśleć, bo ciągle smarkam ropą. Odblokowałam komentarze dla anonimów, nie wiem dlaczego były zablokowane, ale już nie ważne. Czekam na wasze opinie ;)

4 komentarze:

  1. C U D O W N Y ;*
    Jesteś niezawodna <3
    Pozdrawiam JulkaRamosowa

    OdpowiedzUsuń
  2. super w moim opowiadaniu też jeste teraz czas gdy będe musiała opisać ciąże głownej bochaterki .Zapraszam do mnie prosze o komentarze http://cristiano-ronaldo-opowiadania.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. UwAAGA SZUKAM OSOBY DO PROWADZENIA BLOGA O REALU MADRYT KAŻDY KTO SIĘ ZGŁASZA PROSZĘ O NASPANIE KOMA W ZAKŁADCE REAL MADRYT NA MOIM BLOGU.http://cristiano-ronaldo-opowiadania.blogspot.com/ PO ZGŁOSZENIU SKONTAKTUJE SIĘ Z WAMI . PROSZĘ ABY W ZGŁOSZENIU PODAĆ ADRES E-MAIL.

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo podoba mi się twój blog, ciekawie piszesz :)
    wpadnij do mnie: http://sophieicristiano.blogspot.com
    zaczynam właśnie pisać o CR7 :)

    OdpowiedzUsuń