-Cześć księżniczki -do sali wparował zadowolony Cristiano
-Coś Ty taki wesoły?-zapytałam z uśmiechem
-Dziś spędzę pierwszą noc z moją córeczką:) I moją żoną :)
-Ale lizus
-A co cię ugryzło ?
-Nic, po prostu nie wiem czy zasługuję na ciebie i twoją miłość
-Ty do cholery naprawdę umiesz człowiekowi humor spieprzyć. Rozmawialiśmy już tyle razy o tym, wybaczyłem ci i nie wracamy do tego tak?
-Tak-przytuliłam się do męża i cieszyłam, że jest uparty i taki kochany. Kiedyś na pewno by mi tego nie wybaczył
-Wracamy do domu, junior czeka i Katia
-A twoja mama? Dowiedziała się, że zostałeś ojcem?
-Szlak, cholera zapomniałem. W samochodzie do niej zadzwonię.
Ubraliśmy małą i wsiadając do samochodu postanowiłam wyznać Crisowi jej imię
-Cris?
-Tak? Słucham
-Podjęłam decyzję jak będzie nosić na imię nasza córka
-Tak? A jak-zapytał i popatrzył do tyłu gdzie siedziałam Ja i nasza Alristia
-Alristia
-Że co?
-Połączenie naszych imion. Kiedyś miałam taki sen, to dzięki niemu tu przyjechałam i w tym śnie też mieliśmy córkę i właśnie tak ją nazwaliśmy
-Nie zgadzam się. Pomyślimy wieczorem, ale na pewno nie nazwę córki jak psychol
-Jeszcze będziesz żałował, zobaczysz
-Nie sądzę
-Dzwoń lepiej do mamy, bo nas zamorduje
-No właśnie dzwonię....
*Cześć mamo
*Coś się stało, że dzwonisz? Ostatnie miesiące miałeś tyle pracy, że nawet odebrać telefonu nie raczyłeś
*Mamo przepraszam,
*Tu zwykłe przepraszam nie wystarczy
*Mam ci zapłacić ? A może coś kupić
*A od razu kupić, możesz sam coś zrobić
*Niby co? Laurki robić nie będę
*Laurkę może i nie ale mały Aveiro, jesteście z Aleks tyle czasu
*Mamo bo ja właśnie w tej sprawie dzwonię
*Aleks jest w ciąży?
*Co? Nie, Aleks nie jest w ciąży, tylko...
*Rozstałeś się z nią? Nie wierzę, Bóg dał Ci drugą szansę, a Ty ją zmarnowałeś? Wstyd mi za Ciebie
*Przed chwilą mówiłaś, że chciałaś wnuka, a teraz, że ci wstyd
*Bo Ja chcę wnuka, ale od Aleks
*No to jak przylecisz do mnie najszybszym samolotem to ci przedstawię córkę Aleks
*Co Ty gadasz?
*Dobra źle to ująłem. Przedstawię ci moją i Aleks córkę
*Ty coś piłeś? Zdecyduj się chłopie. To Aleks jest w ciąży czy nie?
*No nie
*To co pieprzysz mi o wnukach
*No jak można być w ciąży jak się 4 dni temu urodziło? No zastanów się mamuś
*Czekaj chwila... stop..jeszcze raz.
*A- l- e- k- s i j- a
*Nie literuj mi tu wyrazów tylko wytłumacz, a nie debila ze mnie robisz?
*Mamo do cholery irytujesz mnie! Tłumaczę Ci, że Aleks i Ja zostaliśmy rodzicami, mam córkę. Aleks nie jest już w ciąży
*Boże dziecko, jak ja cię kocham i nienawidzę w jednym. Jak mogłeś mi nie powiedzieć?-mówiła płaczącym głosem Dolores-Już do was lecę dzieci
*Dobra mamo odbiorę cię z lotniska tylko podaj mi kiedy będziesz lecieć i o której okej
*Do zobaczenia
-I jak?
-Nie jest źle, chyba mi to wybaczy
-Hah nieźle. Jeszcze kilka lat temu miałam marzenie aby się od ciebie uwolnić i zbudować szczęśliwą rodzinę, a dziś marze o tym aby nikt już ani nic mi nie zniszczyło tej rodziny
-Ja też wielokrotnie chciałem się z tobą rozwieść, aż do czasu kiedy się nie pojawiłaś
-Naprawdę?
-Serio. Jak cię zobaczyłem to postanowiłem, że do żadnego innego mężczyzny nigdy nie powiesz "Mężu"
-Ale zazdrośnik
-O Ciebie? Zawsze
Kiedy podjechaliśmy pod dom wybiegł junior i w drzwiach stanęła Katia, bałam się, że już nie będziemy się dogadywać tak jak kiedyś
-Mama!-krzyknął junior i niemal spadł ze schodów biegnąc do mnie
-Junior powoli-powiedziałam kucając, maluch szybko się do mnie przytulił i powiedział
- Tęskniłem mamusiu
-skarbie przecież wiesz, że nigdy cię nie zostawię
-Wiem, ale się bałem
-Nie masz czego- Cristiano stał przy drzwiach i uśmiechał się szeroko
-Synku, a chcesz poznać swoją siostrę?-zapytał Cris
-Takk-pokiwał młody główką i zerknął na ojca, który wyciągnął fotelik z naszą perełką, postawił przed juniorem, a ten kucnął i patrzał na malutką Aveiro, puki co znamy tylko nazwisko
-Ona jest podobna do mnie
-No, jesteście oboje podobni do taty
Ja wstałam i podeszłam do schodów i do Kati
-Cześć-powiedziałam, a ta tylko mnie przytuliła
-Cieszę się, że wszystko się ułożyło
-Nie masz do mnie żalu?
-O co? Popatrz na niego i powiedz, że jest nieszczęśliwy.
-Jest szczęśliwy
-No właśnie, a to dzięki tobie. Dałaś mu dziecko i pokochałaś jego dziecko, chodź wcale nie musiałaś
-Dziękuję ci Katia
-Nie masz za co. Tylko proszę cię nie mów nic mamie. Niech te nieporozumienie pozostanie miedzy nami okej ?
-Nie ma sprawy
-A teraz chodź tam do nich, bo też chcę poznać moją bratanice :)
-Jasne, chodź
Chwilę później Cristiano wkładał malutką do kołyski i sam poszedł pograć z synem w piłkę, a Ja siedziałam na tarasie z elektryczną nianią i Katią na leżakach
-Jak Ja bym chciała tu zostać na zawsze, bez problemów, pracy, męża, dzieci
-Chciałabyś zostawić męża i dzieci?-zapytałam
-Na jakiś czas. Tak aby odpocząć
-Wiesz co? Mam świetny pomysł
-Jaki
-Wyjedźmy na jakiś weekend zostawiając dzieci mężom i odpocznijmy trochę. Co Ty na to
-To ja jadę się pakować
-Tylko jak ja powiem to Crisowi?
-Kochana, należy ci się weekend wolnego. Tym bardziej, ze nie karmisz małej piersią
-Dobra, wieczorem z nim pogadam i dam ci znać
-Najwyżej cię porwę i nie będziesz mogła się obronić
-Nawet nie będę próbowała
-haha to do usłyszenia. Nara brat. Pa junior
-Pa ciociu!!
-A ciebie gdzie niesie?-zapytał Ronaldo
-Do domu, muszę się spakować Nara
-Spakować?-zapytał Cristiano siadając na miejsce siostry
-W ten weekend nie masz meczu prawda?
-Prawda
-W takim razie mam dla ciebie niespodziankę
-Tak?-zapytał zmysłowym głosem i pewnie liczył na coś naprawdę korzystnego dla siebie i prawie umarłam ze śmiechu mówiąc mu co zamierzam
-W takim razie jadę z Katią na weekend, a Ty zostajesz z dziećmi. :-pocałowałam zdziwionego piłkarza w policzek i poszłam do kuchni, jak nie trudno było się domyślić piłkarz przyczłapał do mnie
-Ale jak to na weekend?
-Kochanie jedziemy tylko na dwa dni
-Ale jutro jest piątek, czyli wyjeżdżasz po jutrze
-Mama jutro przyjedzie to ci pomoże, a ja idę się pakować
-A dokąd wy chcecie jechać - no właśnie, dokąd chcemy jechać, jak nic nie mamy zarezerwowanego ?
-Nic ci nie powiem, bo jeszcze przyjedziesz do nas, a mamy odpocząć.
-Baby-powiedział piłkarz i poszedł do córeczki, gdyż odezwała się nasza elektroniczna niania
Następnego dnia cały dzień się pakowałam, nie wiedziałam dokąd jedziemy więc musiałam zabezpieczyć się na każdą ewentualność.
-Kochanie czy Ty masz zamiar cały dzień siedzieć przy walizce ?
-Właśnie skończyłam. Idę do małej
Weszłam do pokoiku i naszła mnie ochota, aby zostać i nigdzie się nie ruszać. Przecież ja wcale nie chcę od nich odpoczywać
-Co się stało? Dlaczego masz taką smutną minę?-zapytał Cristiano
-Bo ja chyba nie chcę nigdzie wyjeżdżać. Przecież Ja nie potrzebuję odpoczynku od was. Dopiero co mała się urodziła, a Ja już chcę jechać do spa -,- jestem wariatką
-Kochanie te dwa dni dobrze Ci zrobią. A będzie z tobą Katia to nudzić się nie będziesz
-Tak myślisz?
-Tak, tak właśnie myślę. Zaraz jadę po mamę na lotnisko więc damy sobie radę
-Dobrze, ale w niedzielę po południu wracam :)
-Trzymam cię za słowo
_________________________________________________
Podoba wam się jeszcze te opowiadanie? Bo prowadzę 3 blogi i uważam, że powinnam je usunąć. Nie mam pomysłów ani chęci. Kiedyś jak było dużo komentarzy to pisało mi się rewelacyjnie i byłam w stanie dodać po 2-3 rozdziały dziennie a dziś? Ledwo wydziobie jeden, który przypomina opowiadanie trzy latka -,- Jak myślicie ma sens pisanie takich wypocin? A może lepiej usunąć i nie zaprzątać sobie głowy?
Moim zdaniem powinnaś pisac dalej. Nawet jeśli tobie nie podobają się bieżące rozdziały to jest masa osób które tak jak ja sprawdza codziennie czy czegoś nie dodałaś. Twoje "wypociny"działają jak najlepszy lek na tzw dołek. Uważam że osoby czytające twoje blogi uszanują każdą twoją decyzje. Jednak ja osobiście będę bardzo zawiedziona . Mam nadzieję że będziesz pisać dalej i opowiadania zakończą się happy endem. Możecie uważac że jestem naiwna bo życie nie jest bajką ale od czego są marzenia ;) Pozdrawiam Isis
OdpowiedzUsuńOczywiście, że musisz pisać dalej !! Piszesz naprawdę świetnie :)Powinnaś spojrzeć na mój styl pisania i już poprawi ci się humor .Rozdział świetny, w każdym bądź razie mi się bardzo podobał .Ciekawe co tam ta Katia wymyśli coś przeczuwam, że będzie impreza :D Czekam z niecierpliwością na nowy odcinek .No i oczywiście musisz mnie poinformować :)
OdpowiedzUsuńPisz dalej!
OdpowiedzUsuńNie rób mi tego, podoba mi się twoje opowiadanie!
zapraszam do mnie: http://sophieicristiano.blogspot.com