sobota, 20 lipca 2013

34, To ja Margaret

Jak się okazało nasi królewscy byli bardzo blisko nas i mój cudowny mąż zamknął drzwi i spuścił rolety aby nas nie zauważyli hah
-Dobra teraz trzeba zgasić światło i może nas nie znajdą - powiedział zdenerwowany mężczyzna
-A co dom stanie się niewidoczny ? hahhah
-Bardzo śmieszne. Może pomyślą, że wyjechaliśmy i nas nie ma i sobie pojadą :D
-Cristiano dlaczego ich tu nie chcesz ?
-Bo jak oni tu przyjadą to nie będę miał chwili spokoju! A przyjechałem tu na urlop z rodziną a oni to są świry dobrze to wiesz
-Ale będzie wesoło kochanie
-Robisz to na własną odpowiedzialność :)
-Dobrze biorę to na siebie
-Idziemy spać ? -zapytał Ronaldo i wlepił te swoje śliczne ślepia we mnie
-Wiesz co kocham w tobie najbardziej ?
-Serce? Charakter ?
-To też, ale jest coś takiego wyjątkowego
-Co niby ?
-Oczy ;)
-Oczy"?
-Tak. Kocham je. Jak byłam w ciąży z Alristią to modliłam się aby miała takie same oczka jak tatuś.
-I pierwsze co zrobiłaś jak się urodziła to patrzyłaś jakie ma oczka ?
-Wtedy miała je aż czarne, ale po kilku dniach rozjaśniły się i ma dokładnie takie jak tatuś i braciszek :D
-Nasze dzieci są słodkie. Ali jest podobna strasznie do juniora jak był mały.
-Pokażesz mi zdjęcia ?
-Jak przyjedziemy to na pewno.
-Chciałabym jeszcze dwójkę dzieci a ty?
-Na razie chcę aby junior i Ali trochę podrośli
-Ale ja mówię tak ogólnie nie teraz tylko w przyszłości.
-Chcesz dwójkę czyli było by nas wtedy 4 tak?
-Tak
-No to nie
-Dlaczego ?
-Bo chciałbym mieć więcej dzieci tak, aby nas było z 6-7
-Wow to ciekawe kto to będzie rodził hmm??
-A jak myślisz po co wziąłem sobie ciebie za żonę ?
-Aby mieć do kogo się przytulić, wyżalić, aby móc powiedzieć kocham cię
-Dokładnie i aby mieć dużą rodzinę piłkarską
-Dokładnie ;** Co robimy z naszymi czubkami ?
-Pościelimy im przed drzwiami i wywiesimy kartkę " Nie dzwonić dzieci śpią"?
-Hahah to by nam oknem weszli albo coś gorszego zrobili
-No Ramos kiedyś wchodził do mnie przez balkon -,-
-Jak to przez balkon? Jak on się tam wspiął
-No nie chciałem go wpuścić, a on był tak natrętny, że jak dzwonienie do drzwi nic nie dało to wlazł balkonem. A jak się wspiął? Normalnie podskoczył trochę i chwycił się barierki
-Ale tam nie ma barierki
-No bo jak zaczęli mi tak włazić do domu to ją usunąłem
-Jesteś niemożliwy
-Idziemy spać. Oni dojadą jutro bo się na mapie nie znają a pewnie GPS to dla nich magia
-Dla ciebie też
-Co? Nie pamiętasz jak przyjechałem tu 3 lata temu co chciałem rozwód ?
-No nie da się zapomnieć
-No to aż pod sam sklep zajechałem bo nie pamiętałem nazwy ulicy
-Dobra dobra już się nie tłumacz
Dinn donn
dinn donn
dinn donn
-Jeszcze raz ktoś zadzwoni to nogi z dupy powyrywam !!- Ryknął Cris
-Crisiaczku to ja Margaret
-Nie znam żadnej Margaret i nie wpuszczam
-Znasz mnie. Mamy 3 dzieci nie pamiętasz?
-Cristiano masz 3 dzieci z inną ? -zawyła Alex
-Ja? Czyś ty zwariowała ">?
-Długo mam tu czekać bo zimno jest
-A siedź tam i do rana Margusiu
-Kocham jak tak do mnie mówisz
-Cristiano !!- wydarła się Alex na męża


____________________
Następny rozdział dopiero 30 lipca :) Jadę w góry i nie będę miała czasu pisać

3 komentarze:

  1. fajny rozdział poprzedni też
    szkoda że następny dopiero 30
    miłego wypoczynku w górach ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kolejny żart królewskich?

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej, zapraszamy na rozdział pierwszy!
    http://www.diespannungsteigt.blogspot.co.uk/ :)

    OdpowiedzUsuń