środa, 17 lipca 2013

31 Nie każdy człowiek jest twoim przyjacielem

Wyszliśmy szybko ze sklepu, gdyż nie chciałam już rozmawiać z moją byłą "przyjaciółką", kiedy potrzebowałam jej wsparcia ona jak nigdy nic się ode mnie odwróciła. Tak nie postępują przyjaciółki!
-Dlaczego tak szybko wyszłaś ? Powiedziała ci o wszystkim?- zapytał Cristiano
-Słucham ? O czym mi miała powiedzieć ??
-Myślałem, że wiesz
-Cristiano !! O czym miała mi powiedzieć? O co chodzi? Mieliście romans ?-zapytałam
-Nie! -szybko zaprzeczył - Chociaż Monika chciała abym z nią był
-Ronaldo mów do chole... cholewki -w ostatnim momencie zorientowałam się, ze nasz syn wszystkiemu się przysłuchuje
-Monika do mnie pisała sms i dzwoniła. Prosiła abym z nią był bo jak to ona stwierdziła masz już nowego chłopaka i wyjechaliście razem do Stanów.
-Kiedy to było?
-Wtedy co wyjechałaś jak byłaś w ciąży. Przyjechałem tu, ale dom był zamknięty i sąsiedzi mówili, że wcale cię tu nie było.
-Co jej powiedziałeś ?-zapytałam już nieźle zdenerwowana
-Nic. Zaśmiałem się i opuściłem sklep, nie mógłbym z nią być. To była wtedy twoja przyjaciółka i nie wyobrażam sobie, aby ona zajęła twoje miejsce
-Ja jej pokażę
Wbiegłam do sklepu i od razu zaczęłam krzyczeć. Nie wiem dlaczego. Po prostu bardzo mnie zabolało, że dostawiała się do mojego faceta. Nawet jeśli nie byłam z nim to nie znaczy, że ona może sobie go wziąć. Dobrze wiedziała, że jestem z nim w ciąży.
-Za kogo ty się uważasz podrywając mojego faceta co?!!-Krzyczałam
-Zamknij się bo mi klientów wystraszysz - Powiedziała Monisia z dupy trombisia
-W dupie mam twoich klientów. Przystawiałaś się do Crisa! Dlaczego mi to robisz? Ciągle chcesz być lepsza. Nie umiesz się cieszyć moim szczęściem? Ja zawsze byłam obok ciebie zawsze mogłaś na mnie liczyć a ja?
-Jaka ty jesteś głupia -,- Cały czas próbowałam się jakoś dostać do Ronaldo, a ty byłaś jedyną osobą w tym kraju, która go znała. Myślałaś, że jestem taka głupia, aby się z tobą przyjaźnić ?
-Ale przecież jak się poznaliśmy to ja byłam zaręczona z nim.
-W pewnym sensie to właśnie przeze mnie się rozstaliście -powiedziała dumna z siebie
-Słucham? Co ty wygadujesz?
Kilka dni po ślubie Twoim jakbyś nie wiedziała poszliśmy na imprezę pamiętasz?
-Tak wtedy powiedziałaś, że kończysz z aktorstwem
-No nie ważne wtedy barman dosypał czegoś do drinka twojemu małżonkowi a dziewczyny już się nim zajęły
-Jesteś nie normalna ! Ty idź dziewczyno się lecz! Zniszczę cię tak samo jak ty chciałaś zniszczym mnie. Obiecuję ci to
Wybiegłam przed ten cholerny sklep i od razu przytuliłam się do mojego męża
-Skarbie- pocałował mnie w głowę - chodź idziemy do domu
-Mogę powieź siostrzyczkę ?-Spytał juniorek i od razu uśmiech pojawił się na mojej twarzy
-Jasne synku tylko czekaj ..tata zniży ci rączkę ...ooo i gotowe proszę :) -Cristiano uśmiechnął się do syna i chwycił żonę za rękę.
Szliśmy tak do domu i co chwilę patrzyliśmy się na siebie.
-Nie mogę uwierzyć, że cię odzyskałem - powiedział mężczyzna obejmując żonę
-Monika powiedział, że to przez nią zdradziłeś mnie na tej imprezie
-Jak to przez nią ?
-Powiedziała, że barman czegoś ci dosypał -powiedziałam patrząc mu w oczy
-To potwierdza dlaczego nic nie pamiętam -Cristaiano posmutniał i spuścił wzrok na swoje adidasy
-Co jest ?-zapytałam zmartwiona
-Jest mi przykro, że cię wtedy tak zraniłem, a teraz ty mi wybaczyłaś. Nie wiem czy zasługuję na ciebie
-Cris co ty za głupoty gadasz -.-  Kocham cię i teraz zaczniemy wszystko od początku. Nie możemy ciągle do tego wracać bo znowu nam się nie uda
-Kocham cię ♥
-Ja ciebie też♥
Wracając już do domu, praktycznie pod naszym domem zauważyłam srebrny samochód podchodząc bliżej byłam już pewna to BMW M5 od moich rodziców
-Cris to auto moich rodziców - powiedziałam i się zatrzymałam
-Junior zaczekaj- zawołał ojciec syna a sam ruszył w stronę swojego mieszkania
-Cristiano gdzie ty idziesz?
-Idę sprawdzić co tu się dzieję zaraz wrócę poczekaj z dziećmi
Cristiano otworzył furtkę i poszedł na tyły ogrodu. Alex ruszyła wolnym krokiem wraz z dziećmi jego śladem tak aby on ich nie zauważył
-Dzień dobry czym sobie zasłużyliśmy na państwa wizytę ? -powiedział z ironią Cris
-Nie przyszliśmy tu do ciebie tylko do naszej córki-powiedział tata
Wózek małej Ali 

_____________________________
Siema w końcu się pojawiłam :D Nie mogłam pisać gdyż miałam problemy i nie radziłam sobie z nimi teraz dzięki pomocy bliskim staję na nogi :D Jutro nowy rozdział zapraszam :D Jeszcze tylko parę i kończymy :D

3 komentarze:

  1. w końcu się doczekałam
    fajny rozdział ;)
    czekam na następny i mam nadzieje że u cb już wszystko ok
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale się dzieje, czekam na kolejny.

    Proszę, informuj mnie o nowościach u siebie w zak ładce SPAM, a nie pod rozdziałami, z góry dziękuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny odcinek.

    OdpowiedzUsuń