-Cristiano uspokój się! Spokojnie, Ja wiem, że zdziwiła cię moja nagła obecność, ale Ja nie mam zamiaru wywracać twojego życia do góry nogami. Ja chcę po prostu zacząć żyć od początku.
-Ali słuchaj
-Nikt już dawno tak do mnie nie mówi-powiedziała to tak zmysłowym głosem, że z ledwością utrzymałem się na nogach. Często próbowałem się z nią skontaktować, lecz zawsze coś mi wypadło, a to choroba juniora, a to mecz, a to spotkanie jakieś, a teraz to ona się ze mną spotkała, szkoda tylko, że w sprawie rozwodu
-Przykro mi-powiedziałem - Możemy spotkać się za godzinę w restauracji tu zaraz obok stadionu ?
-Nie ma sprawy, będę czekać
Kiedy Aleks schodziła z boiska podbiegli do mnie koledzy
-Ej Cris wyjaśnisz mi co to za laska ?-zapytał Sergio
-Niezła dupcia-powiedział Marcelo i od razy wszyscy się na niego popatrzyli
-Ty nie zapominaj się, że to rzekomo żona twojego kumpla-powiedział Kaka
-Jesteśmy małżeństwem od sześciu lat, chodź nie utrzymujemy ze sobą kontaktu od 5 i pół roku -wyjaśniłem i modliłem się, aby trener przyszedł i nas rozgonił. Niestety nadzieja matką głupich
-A to dlaczego wcześniej się nie rozwiedliście ?-zapytał Ozil, któremu bardzo spodobała się nowa znajoma
-Bo małżeństwo jest jedno i nierozrywalne -wygłosił Kaka
-No właśnie-powiedziałem i myślałem, że dadzą mi spokój, lecz się pomyliłem
-No ale chłopie, przecież nie będziesz trzymał jej na smyczy co nie?-zapytał Karim
-Powiem tak, jeśli którykolwiek z was zbliży się do mojej żony o 1 cm za blisko to obiecuję, że będzie miał złamane zarówno serce jak i kręgosłup więc radzę się zastanowić -powiedziałem wściekły i poszedłem do szatni się wykąpać
Pół godziny później kiedy wychodziłem spod prysznica piłkarze weszli do szatni. Szybko się przebrałem i poszedłem do kawiarni gdzie czeka na mnie Ali
*
--Już jestem, musiałem się wykąpać i przebrać -powiedziałem w stronę kobiety i dopiero teraz przyjrzałem się jej rysą twarzy. Jest piękna. Gdybym wiedział że kiedyś będzie taka śliczna to z rąk bym jej nie wypuszczał
-Spoko, przecież to ja nachodzę cie w pracy :)
-O czym chciałaś rozmawiać ?
-Jak to o czym? O nas matołku
-A dokładniej?
-O rozwod...
-Poczekaj pójdę coś zamówić do picia -wstałem i poszedłem zamówić nam lemoniadę
-Poproszę lemonia....albo wie pan co? Wezmę koktajl truskawkowy z lodem dwa razy :)
-Do stolika przynieść?
-Nie poczekam tutaj
-Tak jest-kelner szybko zrobił to o co prosiłem i z uśmiechem na twarzy zaniosłem napój żonie, wiem, a raczej mam nadzieję, że ją tym ucieszę
-Proszę bardzo koktajl truskawkowy raz
-Cristiano trochę się w moim życiu zmieniło i nie lubię już truskawek
-Co?-pisnąłem jak baba, chciałem zaszpanować, że pamiętam co lubi, a ta z takim tekstem
-hahahha żartuję hah chciałam sprawdzić jak zareagujesz :) Jak można nie lubić truskawek?
-Jesteś okropna :) Ale bardzo ładna :)
-Ciekawe co twoja narzeczona by powiedziała jakby to usłyszała
-Najpierw musiałbym ją mieć :)
-Cristiano nie wygłupiaj się, przecież wszyscy wiedzą, że jesteś z tą modelką czekaj skąd ona jest ......
-Dobra, koniec o moim marnym życiu, lepiej powiedź jak tam u ciebie ? Pogodziłaś się z Radosławem ?
-Którym ? Juniorem? oczywiście
-O rodzicach gadam, a nie o bracie :P
-Nigdy mi nie wybaczą, że za ciebie wyszłam :) -posłała mi zniewalający uśmiech, uśmiech dla którego byłem w stanie kiedyś oddać wszystko - Ale prawdę mówiąc czasami rozmawiamy normalnie. Pracuję u ojca w firmie i nie narzekam mam luzy, jak kogoś o coś poproszę to robią to w tempie ekspresowym
-Zawsze wszyscy robili to co chcesz :)
-Nawet Ty ?
-Ja w szczególności heh
-A jak tam u ciebie ? Jak tam mały syneczek ?
-Widzę, że wiesz prawie wszystko o moim życiu :) Mój syn ma na imię Cristianinho, a właściwie co będę ci opowiadał. Przyjedziesz jutro na obiad do nas to go poznasz :)
-Dziękuję za zaproszenie, ale nie będę ukrywać, że chciałabym wrócić do Polski jak najszybciej
-No dla mnie, a za mnie to możesz wracać już dziś. Nikt przecież cię tu nie trzyma siłą
-Czyli co? Dasz mi rozwód ?
-Przypomnij sobie moje słowa sprzed niecałych dwóch godzin. Możesz obiecać gwiazdkę z nieba to i tak nie dam ci rozwodu
-No ale Cristiano pomysł. Co z tego, że jestem twoją żoną, jak Ty spotykasz się z innymi kobietami, a Ja spotykam się z innymi mężczyznami ? Ty nie możesz mieć prawdziwej rodziny, ani ja!
-Kochanie nie będziesz mną manipulować rozumiesz?
-Ja tobą manipuluję ? No chyba żartujesz?
-Przepraszam, że musiałaś tu przylecieć na daremno ale nawet jak za dwadzieścia lat przyjedziesz to odpowiedź będzie ta sama
-A czy twojej kobiecie nie przeszkadza, że masz żonę ?
-Już ci mówiłem nie mam narzeczonej!-zdenerwowałem się, bo Aleks ciągle dręczyła temat moich kobiet, który wszyscy zmyślają. Nigdy nie byłem dłużej z kobietą niż dwa miesiące. Dla mnie jedyną miłością jest junior i w pewnym sensie Aleks.
-Jak ja mam z tobą rozmawiać co ?
-Słuchaj, wpadnij jutro do mnie bo teraz się śpieszę, tu masz adres-napisałem na kartce szybko adres, pocałowałem żonę w policzek i zmyłem się stamtąd jak najszybciej
-Co on kombinuje? -zapytała kobieta samą siebie i wyszła z restauracji
Piłkarz udał się do swojego przyjaciela mianowicie Pepe
-O cześć stary-powiedział Kepler zachrypniętym głosem
-Jak się czujesz?-zapytałem i spojrzałem na przyjaciela
-A już o niebo lepiej :) A co u ciebie ?
-A chyba rozwodzę się
co? Jak to rozwodzisz? Z kim?
-z Aleks
-Nie znam żadnej Aleks !-zdenerwował się piłkarz- Czy Ty mnie w konia robisz?
-Moja Aleks debilu! Aleksandra Aveiro! Żona sprzed 6 lat
-Aaa ta Aleks już pamiętam Nani mi o niej zawsze truł
-No dokładnie o niej
-Chcesz ją znaleźć aby się rozwieść ?
-Ona chce rozwodu, nie ja :(
-No to pogadaj z nią.
-O czym mam z nią gadać?
-Powiedź że nie dasz jej rozwodu, chcesz spróbować drugi raz czy coś i tyle, ja się nigdy nie chajtałem więc nie wiem jak to jest
-Ale ja nie chcę rozwodu
-Ale dlaczego? Źle ci tak jak jest ? Przecież masz miliony kobiet
-Boję się, że jak dam jej ten rozwód ona ułoży sobie z kimś życia, a ja dopiero wtedy uświadomię sobie, że ją kocham, rozumiesz?
-Rozumiem, nie jesteś pewien uczuć do niej i brak rozwodu to takie twoje zabezpieczenie ?
-Dokładnie
-hahah ehe ehe-zakrztusił się - Jejku a Ja byłem pewien, że mi potrzeba lekarza, ale Cris nie przejmuj się oddam ci swój numerek w kolejce. Ja mogę poczekać, gorzej z twoim skierowaniem do psychiatry
-Wiesz co. Myślałem, że mogę na ciebie liczyć
-Zawsze i wszędzie
-Cześć- rzuciłem tylko i pojechałem do domu, w drzwiach zauważyłem mojego małego synka, który gra z babcią w jakąś grę planszową.
-tata!-krzyknął junior i rzucił się na mnie z ogromną mocą
-Czekasz na mnie?
-Tak :D -powiedział maluch i razem z ojcem za rączkę podszedł do stołu i kontynuował grę z babcią
-Gdzieś Ty był tak długo?-zapytała kobieta przesuwając pionek do przodu
-Rozmawiałem z Aleks i byłem u Keplera
-Z jaką znowu Aleks? Wziąłbyś Ty w końcu się ustatkował i założył prawdziwą rodzinę, a nie skaczesz z kwiatka na kwiatek -pouczała syna
-No właśnie coś w tym kierunku robię
-To znaczy ?
-To znaczy, że próbuję, a raczej myślę nad próbą ratowania mojego małżeństwa
-Jakiego małżeństwa?-zapytała wystraszona kobieta
-A le miałem żon ?
-No jedną, ale z nią nie jesteś już od dawna więc może oświecisz mnie kiedy wziąłeś ślub?-zapytała wściekła kobieta
-To może najpierw Ty mi powiesz kiedy miałem rozwód?-zapytałem lekko zdziwiony zachowaniem matki
-No nie wiem, nie pamiętam -kobieta jakby zaczęła analizować wszystkie wydarzenia próbując przypomnieć sobie moment rozwodu syna
-Oświecę cię mamo. Aleks jest nadal moją żoną
-Ty żartujesz?
-Nie, jest w Madrycie chce rozwodu
-tatusiu,a co to jest rozwód ?-zapytał junior
-kochanie idź do pokoju babcia zaraz przyjdzie i ci wytłumaczę dobrze?
-Dobrze
-Cristiano wytłumacz mi to wszystko
-Ale co mam ci tłumaczyć? Aleks przyjechała do Madrytu odnośnie naszego rozwodu, a Ja jej go nie dam.
-Kochasz ją ?-zapytała kobieta -Pytam się czy ją kochasz?-powtórzyła pytanie gdyż nie uzyskała odpowiedzi
-Nie wiem, chyba tak. Jak dziś ją zobaczyłem to wszystkie wspomnienia miałem przed oczyma. Każdy dzień z nią był wyjątkowy.
-To walcz o nią
-Tylko kiedy ta walka jest bez sensu, minęło za dużo czasu.
-To w takim razie daj jej ten rozwód
-NIE! Nie pozwolę na rozwód. Może robić co chce, ale ona jest moją żoną rozumiesz to? Nie pozwolę aby ktoś kiedykolwiek zwracał się tak do niej. Nie pozwolę-zostawiłem mamę samą poszedłem do swojej sypialni. Położyłem się na łóżku i najchętniej cofnąłbym czas o 6 lat. Do dnia kiedy moja żona postanowiła mnie zostawić. Rozmyślałem tak dobrą godzinę, kiedy postanowiłem iść po pewien karton na strych.
-Ale tu syf, posprzątałby ktoś tu-powiedziałem sam do siebie otwierając karton, znalazłem w nim ubranka juniora jak był malutki.
-Aleks zawsze chciała 3 dzieci,
Następny karton to były moje stare klubowe koszulki. Z manchesteru :) Na same wspomnienia uśmiechnąłem się. Następny karton to był ten którego szukałem. Wziąłem zniosłem go do sypialni, wyciągnąłem płytę i puściłem nagranie z naszego ślubu. Następnie wyciągnąłem małe pudełeczko, w którym znajdowała się moja obrączka. Wsadziłem ją na palec i zdziwiłem się, że po mimo tylu lat nadal pasowała. Wyciągałem przedmioty związane z Aleks i w pewnym momencie chwyciłem koszulkę w której była dzień po naszym ślubie na meczu
Dziś 17 Czerwca 2007 roku* pamiętne spotkanie rozegra dziś Cristiano Ronaldo, który wczoraj poślubił swoją wieloletnią partnerkę Aleksandrę. Zapewne wszystkie strzelone gole będą dedykowane właśnie jej[...] Tak jak wcześniej wspominałem Cristiano dedykował gole żonie a ta nie została mu dłużna. Żona piłkarza dziś założyła koszulkę z nazwiskiem i imieniem piłkarza a na niej napisała " Trzymam kciuki za mojego cudownego męża! Kocham cię ! "
Ściągnąłem obrączkę i zobaczyłem wygrawerowane imię Aleksandra i nasza data ślubu. Kiedy ponownie założyłem ją na palec na ekranie pojawiła się właśnie ona składająca przysięgę. Nie zastanawiałem się długo tylko przełożyłem płytkę do komputera skopiowałem nagranie na pulpit wyciągnąłem płytkę aby jej się nic nie stało, w końcu to pamiątka do końca życia. I zacząłem się bawić filmikiem, nie jeden sobie pomyśli, że piłkarz ma od wszystkiego ludzi, ale nie ja. Lubię informatykę i wycięcie fragmentu filmu to aż takie trudne nie jest :) Wziąłem wyciągnąłem kartę pamięci z telefonu i nagrałem na nią urywkę filmu. Następnie umieściłem ją w telefonie i wysłałem mms'em do żony. z podpisem " Pamiętasz? ..nie opuszczę cię aż do śmierci. Ja zawsze dotrzymuję słowa"
________________________________________
5 Komentarzy i we wtorek kolejny rozdział :D
-Jak ja mam z tobą rozmawiać co ?
-Słuchaj, wpadnij jutro do mnie bo teraz się śpieszę, tu masz adres-napisałem na kartce szybko adres, pocałowałem żonę w policzek i zmyłem się stamtąd jak najszybciej
-Co on kombinuje? -zapytała kobieta samą siebie i wyszła z restauracji
Piłkarz udał się do swojego przyjaciela mianowicie Pepe
-O cześć stary-powiedział Kepler zachrypniętym głosem
-Jak się czujesz?-zapytałem i spojrzałem na przyjaciela
-A już o niebo lepiej :) A co u ciebie ?
-A chyba rozwodzę się
co? Jak to rozwodzisz? Z kim?
-z Aleks
-Nie znam żadnej Aleks !-zdenerwował się piłkarz- Czy Ty mnie w konia robisz?
-Moja Aleks debilu! Aleksandra Aveiro! Żona sprzed 6 lat
-Aaa ta Aleks już pamiętam Nani mi o niej zawsze truł
-No dokładnie o niej
-Chcesz ją znaleźć aby się rozwieść ?
-Ona chce rozwodu, nie ja :(
-No to pogadaj z nią.
-O czym mam z nią gadać?
-Powiedź że nie dasz jej rozwodu, chcesz spróbować drugi raz czy coś i tyle, ja się nigdy nie chajtałem więc nie wiem jak to jest
-Ale ja nie chcę rozwodu
-Ale dlaczego? Źle ci tak jak jest ? Przecież masz miliony kobiet
-Boję się, że jak dam jej ten rozwód ona ułoży sobie z kimś życia, a ja dopiero wtedy uświadomię sobie, że ją kocham, rozumiesz?
-Rozumiem, nie jesteś pewien uczuć do niej i brak rozwodu to takie twoje zabezpieczenie ?
-Dokładnie
-hahah ehe ehe-zakrztusił się - Jejku a Ja byłem pewien, że mi potrzeba lekarza, ale Cris nie przejmuj się oddam ci swój numerek w kolejce. Ja mogę poczekać, gorzej z twoim skierowaniem do psychiatry
-Wiesz co. Myślałem, że mogę na ciebie liczyć
-Zawsze i wszędzie
-Cześć- rzuciłem tylko i pojechałem do domu, w drzwiach zauważyłem mojego małego synka, który gra z babcią w jakąś grę planszową.
-tata!-krzyknął junior i rzucił się na mnie z ogromną mocą
-Czekasz na mnie?
-Tak :D -powiedział maluch i razem z ojcem za rączkę podszedł do stołu i kontynuował grę z babcią
-Gdzieś Ty był tak długo?-zapytała kobieta przesuwając pionek do przodu
-Rozmawiałem z Aleks i byłem u Keplera
-Z jaką znowu Aleks? Wziąłbyś Ty w końcu się ustatkował i założył prawdziwą rodzinę, a nie skaczesz z kwiatka na kwiatek -pouczała syna
-No właśnie coś w tym kierunku robię
-To znaczy ?
-To znaczy, że próbuję, a raczej myślę nad próbą ratowania mojego małżeństwa
-Jakiego małżeństwa?-zapytała wystraszona kobieta
-A le miałem żon ?
-No jedną, ale z nią nie jesteś już od dawna więc może oświecisz mnie kiedy wziąłeś ślub?-zapytała wściekła kobieta
-To może najpierw Ty mi powiesz kiedy miałem rozwód?-zapytałem lekko zdziwiony zachowaniem matki
-No nie wiem, nie pamiętam -kobieta jakby zaczęła analizować wszystkie wydarzenia próbując przypomnieć sobie moment rozwodu syna
-Oświecę cię mamo. Aleks jest nadal moją żoną
-Ty żartujesz?
-Nie, jest w Madrycie chce rozwodu
-tatusiu,a co to jest rozwód ?-zapytał junior
-kochanie idź do pokoju babcia zaraz przyjdzie i ci wytłumaczę dobrze?
-Dobrze
-Cristiano wytłumacz mi to wszystko
-Ale co mam ci tłumaczyć? Aleks przyjechała do Madrytu odnośnie naszego rozwodu, a Ja jej go nie dam.
-Kochasz ją ?-zapytała kobieta -Pytam się czy ją kochasz?-powtórzyła pytanie gdyż nie uzyskała odpowiedzi
-Nie wiem, chyba tak. Jak dziś ją zobaczyłem to wszystkie wspomnienia miałem przed oczyma. Każdy dzień z nią był wyjątkowy.
-To walcz o nią
-Tylko kiedy ta walka jest bez sensu, minęło za dużo czasu.
-To w takim razie daj jej ten rozwód
-NIE! Nie pozwolę na rozwód. Może robić co chce, ale ona jest moją żoną rozumiesz to? Nie pozwolę aby ktoś kiedykolwiek zwracał się tak do niej. Nie pozwolę-zostawiłem mamę samą poszedłem do swojej sypialni. Położyłem się na łóżku i najchętniej cofnąłbym czas o 6 lat. Do dnia kiedy moja żona postanowiła mnie zostawić. Rozmyślałem tak dobrą godzinę, kiedy postanowiłem iść po pewien karton na strych.
-Ale tu syf, posprzątałby ktoś tu-powiedziałem sam do siebie otwierając karton, znalazłem w nim ubranka juniora jak był malutki.
-Aleks zawsze chciała 3 dzieci,
Następny karton to były moje stare klubowe koszulki. Z manchesteru :) Na same wspomnienia uśmiechnąłem się. Następny karton to był ten którego szukałem. Wziąłem zniosłem go do sypialni, wyciągnąłem płytę i puściłem nagranie z naszego ślubu. Następnie wyciągnąłem małe pudełeczko, w którym znajdowała się moja obrączka. Wsadziłem ją na palec i zdziwiłem się, że po mimo tylu lat nadal pasowała. Wyciągałem przedmioty związane z Aleks i w pewnym momencie chwyciłem koszulkę w której była dzień po naszym ślubie na meczu
Dziś 17 Czerwca 2007 roku* pamiętne spotkanie rozegra dziś Cristiano Ronaldo, który wczoraj poślubił swoją wieloletnią partnerkę Aleksandrę. Zapewne wszystkie strzelone gole będą dedykowane właśnie jej[...] Tak jak wcześniej wspominałem Cristiano dedykował gole żonie a ta nie została mu dłużna. Żona piłkarza dziś założyła koszulkę z nazwiskiem i imieniem piłkarza a na niej napisała " Trzymam kciuki za mojego cudownego męża! Kocham cię ! "
Ściągnąłem obrączkę i zobaczyłem wygrawerowane imię Aleksandra i nasza data ślubu. Kiedy ponownie założyłem ją na palec na ekranie pojawiła się właśnie ona składająca przysięgę. Nie zastanawiałem się długo tylko przełożyłem płytkę do komputera skopiowałem nagranie na pulpit wyciągnąłem płytkę aby jej się nic nie stało, w końcu to pamiątka do końca życia. I zacząłem się bawić filmikiem, nie jeden sobie pomyśli, że piłkarz ma od wszystkiego ludzi, ale nie ja. Lubię informatykę i wycięcie fragmentu filmu to aż takie trudne nie jest :) Wziąłem wyciągnąłem kartę pamięci z telefonu i nagrałem na nią urywkę filmu. Następnie umieściłem ją w telefonie i wysłałem mms'em do żony. z podpisem " Pamiętasz? ..nie opuszczę cię aż do śmierci. Ja zawsze dotrzymuję słowa"
________________________________________
5 Komentarzy i we wtorek kolejny rozdział :D
Aż musiałam się spiąć i napisać Ci choć kilka słów! :D Tak wiem, rzadko komentuję cokolwiek, ale zawsze czytam każdy Twój odcinek i dziś jestem bardzo, ale to bardzo pozytywnie zaskoczona :D Już sądziłam, że nigdy nie wrócisz do tego opowiadania, a tu taka niespodzianka. <3 Czytałam je dawno temu, nawet chyba nie komentowałam, ale zdecydowanie jest to jedna z moich ulubionych historii.
OdpowiedzUsuńNo ale wracając do teraźniejszości.. Pomysł ze snem? Bardzo ciekawy, w życiu bym się takiego rozwinięcia sytuacji nie spodziewała :D Do tego zakochany Cristiano, ach. Mimo upływu lat zależy mu na ukochanej i jest zazdrosny, czyż to nie piękne? :D Mam tylko nadzieję, że szybko mu ten entuzjazm i pożądanie nie miną. Powinien walczyć o jej serce, AMEN. Minęło wiele lat, ale miłość pokonywała większe przeszkody, a tych dwoje tak słodko razem wygląda *_* Do tego jego sms.. haha, chłopak jest oryginalny, nie ma co :D Choć o zamiłowanie do informatyki bym go nie podejrzewała xd
Podsumowując.. świetny odcinek i czekam na więcej. <3
Pozdrawiam,
Twoja wierna fanka :D <3
Nawet nie wiesz jak mnie podniosłaś na duchu :) Już myślałam, że te opowiadanie jest spisane z góry na straty, a tu proszę takie miłe słowa :) Dziękuję :***
UsuńNie sądziłam że zaczniesz od początku tego blaga ale cieszy nie to bardzo ;)
OdpowiedzUsuńCristiano jaki informatyk, normalnie bym się nie spodziewała :D
OdpowiedzUsuńCieszę się, że będzie walczył, bo warto.
Czekam na kolejny.