60 Dzień bez Aleks
No więc moja żona już dawno powinna się ze mną skontaktować. Bardzo tęsknię za żoną. Wczoraj moja matka przywiozła dzieci lecz zaraz wracała do Portugalii. Było mi smutno, bo kurde tyle czasu się nie widzieliśmy i zamiast posiedzieć trochę u mnie to ucieka do pustego domu, no ale nic. Siedzę teraz na tarasie i bujam w kołysce moją 2 i pół miesięczną córeczkę. Junior też się zmienił i troszkę urósł, chyba, że nie poznaję własnych dzieci, bo mała na pewno urosła widzę po ciuchach. W nic się nie mieści. Jutro pojadę z dzieciakami do centrum i kupię im ciuchy.
-Ronaldo! Musimy pogadać!-krzyknęła Natasza dwa płoty dalej
-Nie drzyj się, tylko chodź
Chwilę później kobieta znalazła się obok mnie
-Cześć, oo nie wiedziałam, że dzieciaki przyjechały
-Moja matka wczoraj mi przywiozła, co się stało?
-Musisz jechać na plan
-Po jaką cholerę? Mięliśmy mieć dziś wolne
-Mięliśmy, ale Ty nie masz zaliczonego jednego dnia zdjęciowego i musisz go nadrobić
-A z kim mam niby dzieci zostawić? -zapytałem z przekąsem
-Jeju, zgodzę się z nimi zostać, ale jutro Ty zostajesz z młodą :)
-Juju, no dobra,-wstałem z krzesła, a Natasza momentalnie na nie usiadła
-Ja tak dogadam się dziś z scenarzystą, aby poszukał mi jakąś ładną dziewczynę i rozwiódł naszych bohaterów :P
-Chciałbyś Ronaldo!
Poszedłem się ubrać i powiedzieć synkowi, że na chwilę muszę wyjść i zostaniecie z Ciocią Nataszą dobra?
-Okej, a kupisz lody :)
-Kupię -pożegnałem się z synem i zszedłem na dół
-Natasza wychodzę już, nikogo nie wpuszczaj, jakaś kobieta się tu kręciła, ochrona ją przegoniła więc jak coś to wołaj ochroniarzy okej ?
-Jasne Panie Ronaldo
Niestety ale na planie przeciągnęło się znacznie dłużej niż myślałem, w wolnej chwili zastanawiałam się po jaką cholerę zgodziłem się wystąpić w tym filmie? A no tak przecież nudziło mi się w domu i cudowna Natasza zaoferowała mi rozrywkę. Jeszcze kilka tygodni i będzie finał
Wieczorem
-Tak słucham-otworzyłam drzwi i zobaczyłam kobietę z walizkami
-Dzień dobry-odpowiedziała z chwilową pauzą i zerknęła za siebie na numer domu
-Słucham-powtórzyłam pytanie
-Nie chcę być nie miła, ale co Pani robi w moim domu?-zapytała i byłam pewna, że to ta kobieta o której mówił Cris
-Słucham? Ja również nie chcę być nie miła i proszę opuścić tę posiadłość zanim zawołam ochronę !
-Przepraszam, ale zaszła chyba pomyłka. Tu mieszka mój mąż Cristiano Ronaldo wraz ze mną i naszymi dziećmi! Nie wzięłam kluczy a chciałam zrobić mu niespodziankę! Więc wpuść mnie głupia babo do mojej córki i syna
-Ochrona! -krzyknęłam- Weźcie wyprowadźcie tę kobietę
Ochroniarze co prawda są tu od dwóch dni, ale spisali się profesjonalnie, wyprowadzili kobietę i stali przy furtce, aby kolejny raz nie weszła
**
To chore! Wywaliła mnie z własnego domu! Coś takiego. Kim ona do cholery jest?-zamartwiałam się do czasu kiedy jakaś fanka Cris przechodziła obok
-O rany! Ty jesteś byłą żoną Ronaldo prawda?-zapytała a Ja nie wiedziałam co powiedzieć
-Byłą? Nie przypominam sobie, abyśmy się rozstali
-No przecież Cris jest z tą od wyścigów, Nataszą Siwiec
-Słucham?
-Nic ci nie powiedział? A to świnia, ale przystojny co nie? Boskie ma ciało i w ogóle cały jest boski
-Cieszę się, że podoba ci się wygląd mojego męża, ale nadal nie rozumiem o czym Ty do mnie mówisz kobieta
-No przecież Ronaldo oświadczył się tej kobiecie. Najpierw zabierał ją na mecze, potem ona go na tor i tak się zakochali w sobie, ale mogę dostać od ciebie autograf?
-Wal się-tyle powiedziałam i podążyłam w stronę jakiejś głównej drogi. Byłam zdruzgotana, jak mój kochający mąż mógł mi to zrobić? Jak Ja mogłam mu to zrobić? Przecież to ja go zdradziłam a potem opuściłam, znalazł sobie ładną i młodą kobietę. Rozumiem, że ułożył sobie życie beze mnie, ale Cristina jest moim dzieckiem i będę o nią walczyć
**
-Jestem już, przepraszam, że tak długo, ale teks mi się mylił i jakoś mi to dziś nie szło
-Była tu ta kobieta o której mówiłeś
-Serio? Czego chciała
-Ciebie :) Ochrona ją zwinęła potem gadała z jakąś kobietą przed domem i poszła z walizkami stąd
-Z walizkami?
-No, chyba liczyła, że pozwolisz jej tu mieszkać
-Ta jasne, dobra idę spać i jutro podrzuć mi małą tutaj
-Nie ma sprawy pa
Następnego dnia rano obudził mnie dzwonek, zbiegłem na dół, aby nie obudziła się malutka, bo 3 razy w nocy do niej wstawałem
-Czego?-zapytałem otwierając drzwi
-Miłe powitanie cześć-powiedziała moja żona w obstawie dwóch policjantów
-Aleks co robi tutaj policja ?
-Wczoraj nie mogłam wejść do domu, zostałam wręcz z niego wyrzucona, więc dziś postanowiłam się zabezpieczyć
-Dzień dobry czy ta Pani tu mieszka ?-zapytał jeden z policjantów
-Tak tak, to moja żona, mieszkamy tu razem z naszymi dziećmi
-W takim razie my już się pożegnamy, a Pani może spokojnie wejść
-Do widzenia i dziękuję
Weszła do domu i od razu zawędrowała do pokoju naszej córeczki
-Jak urosła przez ten czas :)
-Nie wiedziałem, że wracasz, przygotowałbym się.
-Nie musisz, zaraz wyjeżdżam
-Słucham?-zapytałem
-To co słyszałeś, przyjechałam dziś tylko po moją córkę, bardzo się za nią stęskniłam i chcę z nią pobyć
-Nie rozumiem, co Ty wyprawiasz?-zapytałem żony, która pakowała rzeczy mojej córki
-Mama? MAMA!-krzyknął junior i przytulił się do Aleks
-Myszko jak za tobą tęskniłam
-Ja też, nie zostawiaj mnie już -płakał chłopczyk
-Skarbie muszę wyjechać na kilka dni wiesz
-Proszę nieee-płakał maluch
-Wiesz co? Pojedziesz z nami dobra?
-Takk hura
-Idź do pokoju zaraz tam przyjdę
-Co Ty chcesz zrobić?-zapytałem i poczułem jak robi mi się ciepło
-Wyprowadzam się. Juniora zabieram tylko na wakacje chodź kto wie. Może i na stałe. W końcu jestem jego prawnym opiekunem i mam te same prawa co Ty.
-Aleks do cholery dlaczego?
-oo Ty już dobrze wiesz dlaczego
Moja żona spakowała siebie i dzieciaki i wyszła z domu, myślałem, że to jakiś żart, albo coś, ale nie. Wsiadła do taksówki i pojechała. Dopiero teraz postanowiłem sprawdzić czy wzięła dokumenty dzieci
-SZLAK, KURWA-uderzyłem pięścią w komodę i zrzuciłem wazon. Aleks zabrała paszporty dzieci. Nosz kurwa mać co ja znowu zrobiłem?
________________________________________-
Tadam Wróciła Aleks :) Czy to koniec małżeństwa ? A może nie? 5 Komentarzy i kolejny rozdział
W tym rozdziale dowiedzieliście się, że Cris wcale nie był z Nataszą, tylko grał jej narzeczonego, a teraz męża w filmie. :) Lecz Aleks myśli chyba inaczej
Jezu ale nastraszyłaś myślałam że on ją serio zdradza a to tylko w filmie !!!!! Mam nadzieję że uda się uratować zwiazek a Ronoalado bedzie walczył , cudowny rozdział :)
OdpowiedzUsuńŻE co !!!Całe szczęście że był to film.Cris powinien powiedzieć o nim Aleks.Dobrze że wróciła.
OdpowiedzUsuńDaj szybko next
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA................ nie wierze ZAJEBISTE szczena po prostu opada~szalona
OdpowiedzUsuńKolejne nieporozumienie chociaż kto wie?? niezła jazda
OdpowiedzUsuńDAWAJ następny !!!!!!!!!!!!!! proszę!!!!!!! szybko nie mogę się doczekać !!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńnext,next,next,next,nextPLIS
OdpowiedzUsuń