niedziela, 28 kwietnia 2013

Zostaniemy przyjaciółmi

Następnego dnia rano
-Alex!!
-Co?
-Gdzie trzymasz patelnie ?
-Jak to brzmi! Tam gdzie zawsze
-Nie ma!
-Jak to nie ma? Ty przez te 6 lat zdążyłeś oślepnąć ?
-Mówię, ze nie ma !
-O faktycznie nie ma
-Ooo to ty też już ślepa jesteś ?
-Zamknij się ! W zmywarce pewnie są ; /
-No mam nadzieję
Dałam Crisowi patelnie i poszłam wziąć prysznic. Po dwudziestu minutach wyszłam z łazienki odświeżona
-Alex?!!
-CO>??
-Choć na śniadanie
Zrobił śniadanie ? Takiego Crisa to nie znałam!
-Ronaldo zrobiłeś śniadanie?
-Tak. Aby moja żona nie powiedziała, że jej małżeństwo było całkiem do dupy
-Moje małżeństwo było do dupy !
-No widzisz, tak myślisz a ja przez ostatnie tygodnie udowodnię że nie byliśmy aż takim złym małżeństwem
-Uważaj bo mi się jeszcze spodoba i co wtedy ?
-I żyli długo i szczęśliwie?
-Chciałbyś. Po za przyjaźnią nie mogę ci nic zaoferować
-Wiem :) Chcę po prostu ocieplić nasze stosunki gdybyś nie zmieniła numeru to dziś może bylibyśmy udanym małżeństwem z dwójką dzieci
-Nie wątpię ale to ty mnie zdradziłeś i to twoja wina nie moja
-Tak wiem ale mówiłem ci schlałem się w trupa i nic nie pamiętam, wtedy dowiedziałem się o transferze do realu
-Czyli już nie mieszkasz w Manchesterze ?
-Nie
-A gdzie?
-W Madrycie ale jutro albo najpóźniej za dwa dni wszystko ci pokażę
-Niby jak ? Na google mapa ?
-Nie:) Lecimy do Hiszpanii chyba mogę zabrać żonę na wycieczkę
-Nie! Wiem, że planowałeś w tamtym roku ślub i wiem dlaczego nie wyszło pewnie dlatego przyjechałeś aby mnie udobruchać i dostać rozwód co? Nie musisz się tak starać dam ci go bez żadnych komplikacji jedyne co chcę to alimenty do czasu aż nie znajdę pracy
-Nie pracujesz?
-Nie
-Oczywiście będę płacił nawet jak znajdziesz pracę czuję się zobowiązany. Gdybym wiedział wcześniej jaki masz numer albo umiałbym się z tobą skontaktować to wcześniej bym ci pomógł
-Nie dziękuję dawałam sobie radę
-Pakuj się jeszcze dziś lecimy do mnie
-Nie ma mowy
-Proszę ! To ostatnia nasz podróż
Ostatnia podróż..lepiej powiedz że ostatnie spotkanie, może mam kupić wiązankę z wstążką ostatnie pożegnanie ?
-Dobrze zgadzam się,ale..
-Nie ma żadnego ale
Jeszcze tego samego dnia wieczorem byliśmy w drodze do Hiszpanii
-Nad czym myślisz?-spytał Cristiano
 -Nad wszystkim. Ale jedno pytanie nie daję mi spokoju. Dlaczego to robisz?
-Co robię ?
-Ten wyjazd te rozmowy To wszystko?
-Jak wyjechałaś to w pewnym sensie zawalił mi się świat przyleciałem do ciebie ale nie mieszkałaś w tym domu
-Mieszkałam z koleżankami w akademiku
-Studiowałaś ?
-Tak
-Ale konkretna odpowiedź. A co studiowałaś ?
-Medycynę.....Ohh nie patrz takim dziwnym zwrokiem na mnie jestem ortopedą
-,,,
-,,,
Chwilę później
-Jesteś niemożliwy
-Wiesz patrze tak na ciebie i nie mogę uwierzyć, ze jesteś moją żoną
-Dlaczego?
-Bo inaczej cię zapamiętałem, liczyłaś się zawsze dla mnie ty a teraz wszystko przepadło
-Nie rób takiej smutnej miny jesteśmy przyjaciółmi ..tak?
-Tak!
Lot minął dość szybko. Wychodząc z samolotu przywitało nas stado dziennikarzy i paparazzi
-Zapomniałam jak to jest być pod obstrzałem dziennikarzy
-:))
-Nie śmiej się
+Dzień dobry panie Ronaldo..Panie Ronaldo..
Biegł za nami jakiś dziennikarz a Cris chwycił mnie za rękę i ciągnął dalej
-CO!!!!!??
+Kim jest pana nowa dziewczyna? Czy pogodził się pan ze stratą narzeczonej Panny Otyli ?
-Ta pani tu to nie jest moja narzeczona tylko moja żona jesteśmy małżeństwem od 6 lat więc raczej nie można nazwać jej "nową dziewczyną" A co do Otyli to niestety było minęło do widzenia

-Otylia to ta twoja narzeczona, z którą miałeś mieć ślub ?
-Tak
-Zostawiła cię po tym jak jej powiedziałeś, że masz żonę ?
-Tak
-Aha
Dojechaliśmy do willi Ronaldo i oczom nie mogłam uwierzyć co zobaczyłam w salonie nasz portret ślubny oraz kilka zdjęć jak byliśmy parą
-Cris co to znaczy?
-Te zdjęcia?
-No raczej nie ten telewizor czy kominek..o masz kominek?
-No i wiesz że ma funkcję samoczyszczenia ?
-Jasne? A na jakiej to działa zasadzie?
-No jak już się nie pali to wciskasz ten guzik i on bierze powietrze i wszystkie śmieci są w worku a powietrze z góry czyści te wszystkie szpary
-Aha. A drogi był ten kominek bo wiesz ja chciałam tam gdzie mam telewizor na tej ścianie
-Na tej obok kanapy
-No no na tej, myślisz że dałoby radę taki sam postawić ?
-Jasne
-Fajnie to musisz mi dać namiary aa kurczę to nie możliwe
-Ja ci to załatwię nie martw się a teraz chodź
-Czekaj miałam cię o coś zjechać ... aaa pamiętam co te zdjęcia tu robią
-Alex jesteś moją żoną a ten portret pokazuje nas w dniu naszego ślubu niedawno go powiesiłem
-Aha ale i tak masz go ściągnąć
-Dobrze dobrze
Cris zaprowadził mnie do garażu i wziął auto
-Wsiadaj
-Ja chcę jechać tamtym
-Dlaczego ? Te jest lepsze szybsze ładniejsze i w ogóle one jest superr
-A ja chcę jechać audi Q7
-Ludzie za kogo ja wyszedłem ?
-Za mnie?
-No co ty nie powiesz?
-Pojedziemy pierwsze do sądu dać pozew o rozwód?
-Chcesz tego ?
-Chce mieć to jak najszybciej za sobą
-Dobrze pojedziemy
Wsiedliśmy do audi i pojechaliśmy do sądu rozprawę mamy za tydzień na 13. Teraz jedziemy w pewne miejsce gdzie Cris musi pojechać.
-A powiesz mi gdzie jedziemy ?
-Tu
Samochód stanął Cris zgasił silniki i wysiadł a ja siedziałam bez ruchu bowiem przyjechaliśmy na stadion Santiago Bernabeu  
-Co my tu robimy ?
-Muszę iść się pokazać trenerowi a ty pójdziesz ze mną
-Jako kto ?
-No raczej nie jako moja babcia
-Żona?
-No jeszcze moją żoną jesteś więc tak cię będę przedstawiał
-A jak poznam jakiegoś ładnego piłkarza to co wtedy? Żaden nie będzie chciał umawiać się z żoną kumpla
-No właśnie o to chodzi. Nikt nie będzie chodził z moją żoną. Rozumiemy się ?
-Dlaczego na mnie tak patrzysz ?
-Bo masz żadnego nie podrywać

Weszliśmy do środka szliśmy jakimiś korytarzami i trzymałam się Crisa aby tylko się nie zgubić

+Wy patrzcie kto idzie w tuneli-burknął Marcelo
+Ty to Cris z jakąś laską -odrzekł Ozil
+Ładna-pepe
+Ty masz narzeczoną i dziecko-Marcelo
+A ty masz żonę i dziecko-Dopiął pepe i pokazał język koledze
+Kogo obgadujecie ? spytał Karim
Pepe go odwrócił i pokazał na wejście na murawę gdzie stał Cris z Alex trzymający się za ręce
+Ładna. Skąd on je bierze? Karim
+Nie wiem ale idziemy do nich -Marcelo
-
Musiałam tu przyłazić z tobą?
-Tak
+Część-Marcelo
+Siema -krzyknęli wszyscy
-Cześć wam chłopaki chcę wam przedstawić moją żonę oto Alexandra Aveiro
+Taa patrzcie jaki zabawny chce kolegów nabrać-Marcelo
-Cześć wam. Niestety ale to prawda
+Co ?! -Pepe
+Ale ze ty i on że niby para i ślub i te sprawy ?
-Niestety ale to mój małżonek od 6 lat -,-
+Co?- znowu pepe
+Oni nas w konia robią Marcel daj spokój - Ozil
+Jestem tego samego zdania-Karim
-Dobra to prawda jest taka że ożeniłem się z Alex 6 lat temu a za tydzień się rozwodzę. Szczęśliwi ?
+Ale tak na powaga ?-Marcelo
-No na poważnie tu mamy nawet papiery że za tydzień mamy rozwód
Wyciągnęłam a torebki kartkę z sądu i pokazałam chłopakom
+Ej Cris to ty nie ładnie postąpiłeś spotykając się z innymi laskami za plecami..Jak piękności masz na imię bo ja sklerozę mam-Dopytywał Marcelo
-Alex
-Przecież masz to tu napisane debilu
+Sam jesteś debil. Ja bym takiej laski nie popuścił a ty to olewasz..aleś ty głupi -Marcelo
+O witam cię Cristiano -odrzekł trener
-Witam trenera
-Dzień dobry :)
+Cristiano znowu nowa kobieta? Ty to masz powodzenie
-To moja żona -,-
+Ja coś mówiłem o powodzeniu ? Miałem na myśli piłkę bo wiesz teraz zakupiłem nowe takie szarawe i każdą inaczej nazwiemy
-Słucham- odurzył się Portugalczyk
-Niech pan się nie plącze ja wiem o tych wszystkich pannach hahah
-No na pewno o wszystkich nie wiesz- Uśmiechnął się Portugalczyk
-No na pewno.. Ale mega powód do dumy co nie?
-No dobra nie było czym się chwalić
-Gdybyś uświadomił to sobie kilka minut wcześniej
+Czyli wzięliście ślub w Polsce? -zapytał trener
-Nie w Manchesterze -grzecznie odpowiedziałam
+Cristiano!!
-Słucham? Nie jestem głuchy nie musi pan krzyczeć
+Ty podstępna żmijo miałeś być w Polsce a nie w Manchesterze
-Byłem przysięgam. Przecież przywiozłem Alex
+Tak już to widzę a ślub był w Manchesterze w Polsce takk?
-Jaki ślub? Ja ślub miałem 6 lat temu nawet tu jeszcze nie grałem
+Co ty za głupoty gadasz? Jeszcze miesiąc temu byłeś z Otylią a ty mi tu mówisz że masz żonę od 6 lat
-To prawda Cris jest moim mężem od  2007 roku
+Słucham? I ty chłopie zdradzałeś taką piękność  ?  A ty mu wybaczyłaś? Ja bym go ukatrupił na twoim miejscu
-Widzisz jaka ja miła dla ciebie ?
-I za to cię kocham
+Ty nie pierdziel że ją kochasz tylko jak na spowiedzi już!!-warknął trener
+Trenerze niech pan się tak nie wścieka bo to sensu nie ma oni za tydzień mają rozwód - Powiedział Mesut
+Rozwód? Jaki rozwód? Chłopie ratuj małżeństwo! Ty masz najpiękniejszą kobietę świata i ty jej od tak pozwalasz odejść? Koniec świata, koniec świata
Trener trochę jeszcze ponarzekał i poszedł
-Kto to był-spytałam z przerażoną miną
-Kochanie to był nasz trener, znając go jeszcze tu przyjdzie
Cris nie mylił się 10 minut później przyszedł uświadomić Crisa że ma 5 minut aby się przebrać i iść na boisko i ma karę i zostaję 2 godziny po treningu
-Ale trenerze ja mam wolne
+Jakbyś miał wolne to by cię tu nie było
-Ale jeden dzień urlopu zmarnuję ;(
+Skreślę ci ten urlop
-Dziękuję -.-
Siadłam na fotel rezerwowych kiedy Karim się przewrócił i coś go bolało i trener kazał mu zejść
+Hej
-O cześć
+Jak ci się podoba trening?
-A jak ma mi się podobać ?
+No nie wiem w końcu jesteśmy jednym z najlepszych klubów to jakieś wrażenie musi robić
-Macie bardzo luźną atmosferę
+Wiem. Mogę cię o coś zapytać?
-No pytaj
+Naprawdę jesteś żoną Crisa?
-Niestety tak ale za tydzień mamy rozwód i nasze drogi się rozejdą
+Nie wyglądacie jakbyście się kłócili czy jakoś inaczej nie lubili
-Bo się lubimy. Przyjaźnimy się a to za mało aby budować związek
+Jestem innego zdania. W drugiej osobie musisz znaleźć prawdziwego przyjaciela
-Tak ale ten przyjaciel musi coś do ciebie czuć prawda ?
+Prawda
-My z Crisem nie byliśmy długo małżeństwem
+Nie skądże tylko 6 lat
-5 Dni
+Co? przecież mówiliście że 6 lat!
-Tak! na papierze. W rzeczywistości byliśmy dwa lata parą a 5 dni małżeństwem, gdybym nie zmieniła numery telefonu albo mieszkała w naszym domu to bym pewnie do niego wróciła ale teraz jest już za późno
+A co się stało ? Dlaczego się rozstaliście..??... przepraszam nie powinienem pytać
-Niee spoko. Nie mam problemów. Cristiano mnie zdradził
+Co za palant- Benzema schował twarz w dłoniach. Z kim ja żyję ?
-Myślę, ze z ludźmi
+Ale za to bardzo tępymi
-Nie zaprzeczę
+Ale to nawet lepiej, że się rozwodzicie
-Dziękuję -.-
+Teraz przynajmniej mogę prosić o twój numer telefonu :)
-A poprosisz?
+Proszę:)
Podałam mu numer telefonu i zakończył się trening dla nich Cris chciał cichaczem wyjść ale trenera oko widzi wszystko
+Cristiano!! Kochany ty mój jeszcze dwie godzinki '
-niech to szlak
-Nie martw się zaczekam na ciebie
-No innego wyjścia nie masz
+No więc rób co chcesz ja idę po kawę bo przez ciebie muszę tu siedzieć dwie godziny dłużej
-To ja mam pomysł trener pójdzie do domku a my też się zwiniemy
+Nie licz na to. Alex chcesz kawę albo herbatę ?
-Poproszę herbatę jeśli to nie problem
+Żaden
Trener przyszedł po ok 10 minutach a ja w tym czasie wygłupiałam się z Crisem z piłką on pokazywał jakąś sztuczkę a ja miałam ją powtórzyć szło mi to okropnie ale śmiechu było co nie miara
-Pamiętasz nasz układ jeszcze-zapytałam
Cris chwilę myślał i odparł
-Tak pamiętam! Wstawaj zobaczymy czy ty jeszcze masz trochę formy
Wstałam i się przygotowałam iii podanie do mnie odbiór teraz na drugą nogę i podanie do niego ten podrzut wysoki i odbiór główką znowu do mnie teraz dwa razy odbicie prawą i trzy razy odbicie lewą nogą i podanie do niego ten zaś na klatę i do mnie ja kolankiem do niego i tan wysoko do góry
-Udało nam się -miałam zaciesz
+Co wyście robili?-spytał trener
-Trenerze to taki mały układzik z młodocianych lat :)
+Ładnie to wam wyszło nie ma co
-Dziękuję - grzecznie podziękowałam



2 komentarze:

  1. Nie zgadzam się na żaden rozwód! Oni muszą być razem czy tego chcą czy nie :D Czekam z niecierpliwością na kolejny.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak potwierdzą pasują do siebie aż za bardzo i muszą być razem ;D

    OdpowiedzUsuń