poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Jesteśmy po rozwodzie

+Cris mogę na słówko ?
-Oczywiście
Mężczyźnie odeszli kawałek a ja odbijałam sobie piłkę

+Powiedź mi ale szczerze naprawdę chcesz się rozwieźć z Alex?
-Nie chcę. Ale muszę
+Dlaczego?
-Bo ona nigdy mi nie wybaczy zdrady a nie chcę już dłużej jej martwić chcę dać jej wolność
+Ja nie wiem taka piękna kobieta TAKA mądra a ty ją olewasz
-Trenerze bo jest taka sprawa jedna jeszcze
+Słucham
-Chciałbym jutro wolne chce Alex pokazać trochę miasto i aby mnie zapamiętała z trochę innej strony nie widzieliśmy się 6 lat i muszę przyznać zmieniła się chcę ją poznać i odbudować relację przyjacielskie oczywiście
+Masz wolne do rozprawy
-Słucham?
+To co słyszałeś masz tydzień wolnego nie spieprz tego
-Dziękuję
+Idę do domu masz
Trener wręczył Crisowi herbatę dla Alex
-Alex proszę herbata
-Dzięki a gdzie on poszedł?
-Do domu
-Aha przecież nie minęło nawet 30 minut
-Za nim nie nadążysz wypij a ja idę się umyć i przebrać
-Okej
po 20 minutach Cris był prawie gotowy. Naprawdę się zmienił ale nadal dużo czasu spędza w łazience
-Jestem gotowy
-Nareszcie
Pojechaliśmy do domu Cristiano i zjedliśmy kolację
brrr brrr
-Tak słucham- odparł Portugalczyk
-...
-No dobra
-...
-mhm okej
-...
-No jestem w domu już
-...
-No dobra no
-...
Okej czekam no pa
-Kto dzwonił ?
-Ciekawska jak zawsze
-Przepraszam zapomniałam się
-Moja mama
-Twoja mama?
-Tak! Zaraz tu będzie
-CO?!!
-A no. Musi juniora przywieźć
-Kurdę Ronaldo ja cię zabiję
-Dlaczego?
-Patrz jak ja wyglądam moja teściowa ma zaraz się pojawić w mo..wróć moja eks teściowa ma przyjechać do mojego jeszcze męża a ja siedzę i i właściwie czemu się przejmuję ? Przecież za dwa tygodnie wracam do domu i już nigdy Mari nie zobaczę
-Miła jesteś
-No ale taka prawda. Z tobą też nie wiadomo kiedy się zobaczę
Din dom
-Idę
+Tata!!
-Cześć synku ;* Byłeś grzeczny ?
-No właśnie chyba chory jest bo był bardzo grzeczny bawił się w piasku i huśtał jadł co mu naszykowałam oczywiście nie wszystko ale jadł i nie wybrzydzał
-Chory jesteś?-spytał zmartwiony tatuś. Jak patrzyłam na tego malucha miał z 3-4 latka mógł być naszym synem ale Cris wszystko spieprzył za tydzień zaczynam nowy etap w życiu
+Nie jestem tęskniłem za domkiem
-Mój skarb - powiedział piłkarz i pocałował chłopczyka w czoło na ten widok aż mi serce mocniej zabiło
-Mamo mam gościa może chcesz ją poznać
-Zaś jakąś lafiryndę przyprowadziłeś ? Ja nie wiem kto cię po głowie bił bo na pewno nie ja. Ach już wiem za często główką odbijasz. Czasem bym wzięła patelnie i walnęła w tą twoją pustą łeb to byś się opamiętał
-Dzień dobry Mamo -ups chyba nie powinnam tak do niej mówić
-Już mi mamujesz ? Matko kochana Alex to ty? Skarbie mój chodź tu niech cię wyściskam
Kiedy mama Crisa mnie przytulała w Crisa oczach pojawiły się łzy
-Dziecko gdzieś ty była tyle lat? Ty wiesz jak mój syn zwariował ?
-Nie uwierzysz ale wiem jak wariował. Cześć a ty pewnie jesteś junior? -wyciągnęłam rękę do malucha na przywitanie a ten się do mnie przytulił. Byłam lekko zdziwiona popatrzyłam na Crisa a ten miał oczy aż płonące z dumy. Wzięłam malucha na ręce bo nie chciał mnie puścić i za Crisem szłam do jego pokoju jak weszłam to miałam wrażenie że weszłam na murawę
-Wow robi wrażenie
-Zawsze o takim marzyłem i jak się okazuję mój syn również
Junior wziął czyste ubranka i razem z Crisem poszli się wykąpać a tym czasem zeszłam  na dół do mamy
-Dziecko kiedy przyjechałaś?
-Dzisiaj
-Nawet nie wiesz jak się cieszę, że wróciłaś
-Pani Mario ja nie wróciłam
-Dlaczego mówisz do mnie "pani"
-Bo za tydzień już nie będę żoną Crisa i nie będę wtedy już pani synową
-Czyli ty przyjechałaś wziąć rozwód? -mina Dolores momentalnie posmutniała
-Tak
Mama crisa wstała podeszła do mnie i mnie mocno przytuliła
-Dla ciebie zawszę będę mamą nie zapominaj o tym
-Ale ja będę źle się czuć jak Cris kiedyś ponownie się ożeni i ta kobieta będzie do ciebie mówić mamo
-Kochanie mnie nie obchodzą inne kobiety mojego syna ja pokochałam ciebie jako córkę nie te inne. On już miał sporo dziewczyn niektóre były naprawdę miłe i mogły by z nim być akceptuję jego wybory ale ty byłaś jesteś i będziesz moją córką
Usłyszawszy te słowa popłakałam się
-Nawet nie wiesz jak się cieszę
-To ja się cieszę, że cię odzyskałam i nie pozwolę ci tak łatwo teraz o sobie zapomnieć
-Trzymam cię za słowo
Rozmawialiśmy tak dłuższą chwilę do czasu kiedy mama nie powiedziała słów przez które nabrałam wątpliwości
-... wiesz kiedyś siedzieliśmy z Crisem na tarasie i wspominaliśmy ciebie spytałam się dlaczego o ciebie nie walczy on mi odpowiedział, ze zrobił wszystko co mógł, ze teraz pewnie masz już kogoś i jesteś szczęśliwa a on cię zawsze kochał kocha i będzie kochać i że nogdy nikogo tak nie pokocha mówił że kiedyś ci to przysiągł i nie ma zamiaru zrywać tej obietnicy. Do dnia dzisiejszego nie wiem nic o tej obietnicy może ty mi powiesz?
-To było w dzień kiedy mi się oświadczył chciałam aby obiecał mi że mnie będzie kochał ale nie zdążyłam dokończyć powiedziałam tylko "obiecaj mi" a on dokączył "obiecuję, że będę kochał cię do końca życia jak nikogo innego"
-I nikogo chyba tak mocno nie pokochał
-Może...
-Kiedy macie rozwód ?
-Za tydzień
-Mam nadzieję, że będziesz do nas wpadać
-A mama też może zawsze wpaść
-Teraz to jeszcze będziesz miała mnie dość w każdej wolnej chwili będę u ciebie kochanie
-hah dobrze mamo

Dni mijały nam bardzo szybko Cris postanowił, że ostatnie dni naszego małżeństwa trzeba zorganizować wyjął swoją obrączkę z małej złotej piłeczki i wsadził na palec ja uczyniłam to samo chociaż pierścionka zaręczynowego nigdy nie ściągałam bo przypominał mi o wspaniałych chwilach teraz również mam takie z małżeństwa. Codziennie rano jechaliśmy na kawę no ja piłam czekoladę a Cris jr kakao i senior herbata bądź czekolada i rogalik albo drożdżówka potem jechaliśmy pozwiedzać miasto obiad na mieście plac zabaw, parki dinozaurów itp, potem kolejno podwieczorek, jakieś lody, soki i powrót do domu wygłupy w ogrodzie i wspólnie spędzony czas często wieczorami pisałam z Karimem i Mesutem bardzo ich polubiłam a w szczególności Karima bardzo miły chłopak i dość przystojny chociaż Ozil też niczego sobie
Nastał ten cholerny dzień. Dzień w którym staję się wolną kobietą
+Rozprawa rozwodowa Pana Cristiano Ronaldo dos santos aveiro z Panią Alexandrom Michno-Aveiro
-Wchodzimy?-spytał z nadzieją w głosie Cris
-Nie mamy innego wyjścia
,
,
,
Udało się ! Ale zamiast się cieszyć chce mi się płakać. Dziś wracam do Polski już nic mnie nie łączy c Cristiano po za nazwiskiem postanowiłam zostać panią Aveiro Cris się zgodził i od dziś nie jestem Michno Aveiro tylko samo Aveiro, gdyby nie ten tydzień pewnie z nazwiska też bym zrezygnowała ale ten Cristiano którego teraz poznałam jest zupełnie inny niż tamten człowiek za  którego wyszłam
-Nie wiem co mam powiedzieć- Cris
-Myślisz, że dobrze zrobiliśmy?
-Nie wiem
-Jak pani sędzia spytała się czy są szansę na odbudowanie naszego małżeństwa to pomyślałam sobie że może są ale nie wiem
-Trudno stało się jesteśmy po rozwodzie, ale proszę cię o jedno nie zrywaj ze mną kontaktu dobrze?
-Dobrze:)
Uśmiechnęłam się i poszliśmy do samochodu Crisa w czasie gdy on szukał kluczyków obok nas podeszła sędzia, która prowadziła naszą sprawę
+Wiecie państwo co? Ja od wieków prowadzę sprawy i żadna para która się rozwodziła nie rozmawiała normalnie tak jak państwo a co najlepsze żadna ale to żadna nie przyjechała razem
-No my nawet przez ostatni tydzień mieszkaliśmy razem
-Alex!!
+Sami państwo widzicie, ja bym w życiu nie powiedziała, że tak zgodna para wzięła rozwód
-Dziękujemy za opinie ale ja jak i żona mieszkamy w dwóch różnych  krajach nie utrzymywaliśmy ze sobą kontaktu 6 lat i to nam pozwoliło nabrać dystansu
+A tego to państwo na rozprawie nie powiedzieli
-Bo nie ma się czym chwalić do widzenia-powiedziałam wściekła i się pożegnałam
Cris szybko zajechał pod dom wzięłam walizki i taxi pojechałam na lotnisko. W drodze na nie strasznie płakałam. Zastanawiałam się dlaczego nie walczyłam o moje małżeństwo ? Dlaczego?


4 komentarze:

  1. Czy jest szansa, że kolejny rozdział pojawi się jeszcze dzisiaj? Nie mogę się doczekać co będzie dalej. Od samego początku mnie ta historia wciągnęła no i nie mogę doczekać się kolejnych odcinków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziś zacznę go dopiero pisać więc raczej nie :( Chyba, że po 24 :)

      Usuń
  2. Swietne :)Dodawaj szybko owy .Mam nadzieję że może ta pani sędzia odwoła wyrok .,I postanowi coś innego :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie, nie, nie i jeszcze raz NIE! Oni nie mogli stać się wolni, bo widać, że ewidentnie czują do siebie mięte! Czekam na kolejny :)

    http://manutdlov.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń