A to numer mój mąż się odezwał po 6 latach. Ma przyjechać jutro chce się dogadać i porozmawiać a to ci numer hah "dogadać" Ciekawe o czym on chce ze mną rozmawiać... przecież on miał mieć ślub w tym roku z jakąś babą ;) To już przynajmniej wiem o co chodzi...o nasz rozwód. Kto by pomyślał że się jeszcze odezwie. Ale ja mu nie dam tej satysfakcji. Chce rozwodu ? Proszę bardzo ale zapłaci mi za wszystkie krzywdy. Nawet dobrze że się odezwał za kilka miesięcy albo nawet tygodni będę wolną kobietą i zaznam prawdziwej miłości, poznam kogoś kto mnie naprawdę pokocha tak ja pokochałam pewnego Portugalczyka .
Brr Brrr
-O cześć Moniś! Co robisz?
-Siema! Weź przyjdź do mnie bo siedzę w sklepie klientów nie ma i się nudzę
-Okej zaraz będę mam nowinę do ciebie
-Co się stało
-Jajco zaraz będę u ciebie to pogadamy paa-Szybko pożegnała się Alex z przyjaciółką i wsiadła do swojego samochodu marki BMW
-Paa-Odrzekła Monika
Po 12 minutach byłam przed sklepem u Moniki
-Cześć kochana- Alex
-Witaj! Co się stało? Co to za nowina?
-Jakaś ty niecierpliwa
-No gadaj no !
-Pamiętasz mojego męża ?
-Noo niezłe ciacho z niego było
-Jutro przyjeżdża do mnie
-CO??!!
-A no to. Pewnie chce dogadać się w sprawie rozwodu
-Cześć -Odrzekł Kuba mojej sąsiadki siostrzeniec
-Cześć Kubuś - odpowiedziałam
- I co ? Dasz mu ten rozwód- dopytywała blondynka
-Jasne że dam. Ale nic za darmo zażądam jego Lamborghini i chcę alimenty
-Na co? -zdziwił się chłopak
-Na mnie! Przecież jestem bezrobotna
-Przecież pracujesz u ojca-słusznie zauważyła Monika
-Tak ale to na czarno tata nie zatrudnił mnie na umowę tylko na słowo
-A kiedy ten twój chłopak ma przyjechać-spytał Kubuś
-Idioto to jest jej mąż
-Mąż?-zdziwił się
-No a słyszałeś o rozwodzie pary która jest od tak se ze sobą? -spytałam
-No nie
-No właśnie. Ma jutro przyjechać
-Jutro są urodziny Huberta- dodał Kuba
-No i co ?-spytałam
-Nie idziesz?
-Nie! Po pierwsze nie dostałam zaproszenia po drugie po co mam iść? Mój brat będzie to jego chrześniak nie mój
-Ale to twój sąsiad i ty się zawsze nim zajmowałaś i bawiłaś z nim-dodał Kuba
-Kuba weź mi tu nie pierdziel ja mam poważne zmartwienia a ty mi o jakimś 6-latku pierdzielisz
-Ja dziewczyny spadam buźka pa
-Narka
-Pa
-Ale poważnie ma przyjechać ?
-No poważnie, aż się boję jak go zobaczę
-Zakochasz się
-Nie no bez przesady. Traktuję go jak przyjaciela.
-Bo jest twoim przyjacielem- Monika słusznie zauważyła
-Ale przyjaźń to za mało aby zbudować związek
-No może jakbyście się trochę oswoili z myślą że jesteście małżeństwem to jakoś by wam poszło a tak to ty stchórzyłaś i wyjechałaś
-Dobra dobra wiem źle zrobiłam ale on ma swoje życie ja mam swoje. On ma swoją rodzinę a ja będę mieć swoją
-Jak swoją rodzinę?
-Ma syna -,- Nie wiedziałaś ?
-Nieee!
-Dobra kochana ja idę do brata bo obiecałam mu że zajmę się Michasię na chwilę
-Paa kochana trzymam kciuki za rozwój sytuacji
Chwilę później byłam już u brata pod domem
-Cześć siostra!
-Oo cześć! A ty co wyprawiasz? Dom z drzewa budujesz ?
-Śmieszne! Mojej córeczce huśtawkę robię
-Nie łatwiej pojechać do supermarketu i kupić już gotową ?
-Nie! Widzisz jakie grube drzewo? Tu będzie ślizgawka tu jedna huśtawka tu druga a tu lina a po boku jeszcze taki mały domek tu okno a tu drzwi
-Wow to ty czysty plac zabaw robisz.
-No już dwie pielgrzymki dziś miałem.
-Jakie pielgrzymki? Ty i pielgrzymka? Że niby taka na nogach ?
-No a co
-Żartujesz sobie ze mnie
-No trochę
-Paweł!
-No jakieś dwa samochody stanęły mi pod płotem i pokazywali sobie mój placyk! A on jeszcze nie skończony
-Fajnie:)
-Ej co jest ?
-Nie nic
-Widzę, ze jesteś w pół zmartwiona i jakaś taka dziwna
-Jutro spotkam się z moim mężem
-Mężem? mężem !!
-Cris ma jutro przyjechać
-I co? JAki masz zamiar?
-Rozwód i po problemie
-I macie zamiar zerwać kontakt ?
-Pawełku on przez 6 lat ze mną nie utrzymywał kontaktu! Myślisz, że teraz nagle mu się zechce ze mną rozmawiać ?
-Wiesz jak cię zobaczy to gały mu znajdą się w gaciach, wtedy byłaś grubsza, brzydsza a teraz jesteś naprawdę śliczną nawet prześliczna gdybym ja nie był twoim bratem to uwierz że już jesteś moją żoną
-Braciszku ja nie mogłam być brzydka bo byłam modelką nie zapominaj się
-Byłaś dziewczyną Cristiano Ronaldo więc wszyscy mówili ci że byłaś ładna..w makijażu byłaś nawet do przeżycia
-Paweł!!
-Kocham cię siostro ale wiesz, że ja kłamać nie umiem
-Idź się lecz! Jadę do domu
-Ejj ja żartowałem ktoś Michasi musi pilnować
-Znajdź sobie brzydką nianię ;p
-Po co? Mam śliczną siostrę
-Wal się
-Przepraszam no! Wybacz głupiemu zazdrosnemu bratu co?
-Robię to dla Misi ;p
Ubrałam małą i poszliśmy na spacer. Chodząc tak z 15-sto miesięcznym dzieckiem za rączkę coś ukuło mnie w serce. Przecież ja też mogłabym już mieć takiego szkraba. Misia bo tak tylko ja do niej mówiłam jest dla mnie całym światem nikogo tak mocno nie kocham.
Wieczorem, odstawiłam małą do domu wzięłam samochód i pojechałam do domu. Wzięłam kąpiel naszykowałam sobie ciuchy na jutro i wspominałam jak całkiem niedawno bo 6 lat to nie tak dużo. Chodziłam z Cristiano za rękę i dobrze się bawiliśmy, on grał w nogę ja byłam modelką, zawsze mieliśmy dla siebie czas, zawsze się dobrze rozumieliśmy, leżałam tak w łóżku i przypomniała mi się pewna historia jak Cristiano mi się oświadczył.
- Alex nie bądź taka
-Jaka?
-Niemiła
-Ja jestem nie miła? Kochanie
-No od razu lepiej
-Jak będziesz grzeczny to dostaniesz buziaka
-Phi! Sam sobie wezmę
-Wiesz, że cię kocham ?-Spytałam
-Wiem, bo ja też ciebie bardzo kocham
-Obiecasz mi coś ?
-Obiecuję, że będę kochał cię do końca życia jak nikogo innego
-Tak?
-Tak! Żadnej kobiety nie pokocham tak jak ciebie
-Żartujesz
-Nie ! I właśnie tu ci to udowodnię
Cristiano sięgnął do kieszeni i wyciągnął czerwone pudełeczko. Klęknął i zapytał
-Wyjdziesz za mnie? Błagam nie odmawiaj, ja nie wyobrażam sobie stracić tak ważną osobę w moim życiu jaką ty jesteś
-Tak! Tak tak aaa kocham cię wariacie
-Ja również cię kocham
Cristiano wsunął jej pierścionek na palec i pocałował
Jakie to były piękne czasy. Nie pokochasz żadnej kobiety bardziej ode mnie ciekawe panie Ronaldo ciekawe ciekawe. Na tych rozmyślaniach zasnęłam
Rano jak się obudziłam było grubo po 10 wstałam wzięłam prysznic, zjadłam śniadanie i poszłam obejrzeć telewizję zanim się zorientowałam była 13,30
No ładnie. Wzięłam poszłam do kuchnie i zrobiłam sobie obiad, zjadłam, pomyłam i posprzątałam trochę w kuchni O godzinie 16 wyszłam na taras u mojej sąsiadki już goście się zeszli i grill odpalony. Mój brat z rodziną też już jest Michasia bawi się w piasku z Emilką i Hubertem dziś młody kawaler kończy 6 lat Wow jak ten czas minął
-Alex!!
-Co braciszku ?
-Weźmiesz małą na spacer?
-Okej przywieź mi ją tutaj
Po kilku minutach Brat wszedł do mojej kuchni i szperał mi po garcach
-Norek! jesteś na urodzinach a mi wyjadasz jedzenie
-Ej dobre to ! Co to jest
-Pasztet z kota'
-Co?
-Jajco ! Włoska kuchnie braciszku
-Dobre
-Ej ty jesteś na urodzinach tam powinieneś się najeść a nie mnie objadać
Wzięłam Misie wsadziłam do wózka i poszliśmy na około drogi przejechaliśmy tak dwa razy po czym mała mi zasnęła miałam zamiar dać ją do siebie do ogrodu ale zawiozłam ją do Beaty w końcu u niej są jej rodzice
-Hubert zawołaj wujka
-Dobra
-Co się stało?
-Zasnęła
-I co nie umiesz furtki otworzyć ?
-Umiem ale nie chcę
-Daj. Dzięki młoda
-Starzyk się odezwał
Brr Brr
-Tak słucham
-Cześć Alex bo ja się zgubiłem jestem gdzieś niedaleko żółty sklep obok niego bar i jakiś sklep z bielizną
-Cześć Cris już po ciebie wychodzę jesteś dwie ulice obok mnie czekaj tam
-Dobrze czekam
-Kto to? Cris-zaciekawił się brat
-Tak. Idę po niego pa
-Pa
-Natalia zbieramy się - krzyczał Paweł
-Co się stało?
-Cris przyjechał..znaczy się zaraz tu będzie
-Cris?-dziewczyna nie kryła zaskoczenia
-Tak kochanie
-A kto to? - Spytała Beata
-Mąż Alex-odpowiedziała Natalia
-Co- Spytała oburzona Beata
-Jejku baby wy wszystko musicie wiedzieć. No więc Alex 6 lat temu wyszła za Cristiano Ronaldo ale kilka dni po ślubie wyjechała nie umieli się dogadać
-Kiedyś słyszałem podobne nazwisko taki piłkarz- odparł mąż Beaty Jacek
-A no na Euro go widzieliśmy taki przystojniacha śmiali się z niego że wiecznie ma żel na głowie - odparła Beata
-Czy możecie mi szwagra nie obrażać bo jakby nie było to moja rodzina-stanął w obronie Paweł
-No właśnie-poparła Natalia
-Cris?-dziewczyna nie kryła zaskoczenia
-Tak kochanie
-A kto to? - Spytała Beata
-Mąż Alex-odpowiedziała Natalia
-Co- Spytała oburzona Beata
-Jejku baby wy wszystko musicie wiedzieć. No więc Alex 6 lat temu wyszła za Cristiano Ronaldo ale kilka dni po ślubie wyjechała nie umieli się dogadać
-Kiedyś słyszałem podobne nazwisko taki piłkarz- odparł mąż Beaty Jacek
-A no na Euro go widzieliśmy taki przystojniacha śmiali się z niego że wiecznie ma żel na głowie - odparła Beata
-Czy możecie mi szwagra nie obrażać bo jakby nie było to moja rodzina-stanął w obronie Paweł
-No właśnie-poparła Natalia
-Czy wy chcecie pow
-Tak Jacku ten twój żelek to Alex mąż
-Witam mogę autograf?
-Jasne nie ma sprawy czekam tu na kogoś ale nie widzę problemu aby nie dać tak pięknej kobiecie autografu
-Dziękuję za komplement
-Nie ma sprawy mieszka pani tu gdzieś w okolicy ?
-Tak od 6 lat :) Kiedyś mieszkałam za granicą
-JA tu tak wyjątkowo na kilka dni tylko.
-A na kogo pan czeka ?
-Na żonę- odparł od niechcenia
-Wiesz nie musisz, aż tak miło o mnie się wyrażać
-Słucham
-To słuchaj dalej
-O co pani chodzi
-Tyy..popatrz do własnej żony gadasz przez pani ale jaja
-Alex to ty ?
-Nie twoja mama
-Nie poznałem cię. Zmieniłaś się
-A coś ty myślał? Że wiecznie będę wyglądać tak samo ?
-I to bardzo!
-Dobra do rzeczy Ronaldo po co przyjechałeś ?
-No właśnie nie wiem. Dopóki cię nie zobaczyłem to chciałem rozwodu ale teraz to zmieniłem zdanie
-No widzisz jakiś ty zmienny. Na szczęście ja tak szybko zdania nie zmieniam. Za trzy tygodnie przylecę do Manchesteru więc już możesz składać papiery o rozwód
-Charakter nadal ten sam
-Ja się nie zmieniłam, tylko życie dało mi kopniaka i wiem że mogę liczyć tylko na siebie
-Czyli to koniec naszego małżeństwa ?
-A był początek ? Przypomnę ci że nasze małżeństwo trwało 4 czy 5 dni nie interesowałeś się mną przed ślubem było cudownie myślałam, że tak będzie wyglądać nasze życie ale nie pan Ronaldo znalazł sobie lepszą laskę i zdradził żonę, czyż nie tak było?
-Dobrze nie gadajmy już o tym okej ?
-Jestem tego samego zdanie
-Podwieźć cię do domu ?
-A gdzie ty śpisz ? W hotelu ?
-No jakiś muszę znaleźć
-Możesz na te kilka dni nocować u mnie
-Jaka propozycja
-Gdybym wierzyła w twoje obietnice to bym cię o coś poprosiła ale ty ich dotrzymać nie umiesz
-Chodzi ci o naszą obietnicę jak ci się oświadczyłem ? Mogę przysiąc, że nigdy nikogo nie pokocham i nie pokochałem tak jak ciebie jesteś jedną z ważniejszych osób w moim życiu. To dzięki tobie jestem dziś tym kim jestem. Nigdy ci tego nie zapomnę i chciałbym cię prosić abyśmy zostali przyjaciółmi takimi jak kiedyś
-Po 6 latach to sobie uświadomiłeś ?
-Gdybyś nie zmieniła numeru to nawet po dwóch tygodniach bym to sobie uświadomił-powiedział z wykrzywioną miną
-A no tak zmieniłam numer bo byłam na ciebie mega wściekła
-Wsiadaj
-No i gdzie oni są??-pytała Natalia
-Zaraz muszą być.- Oburzył się Paweł
OOOoo jadą
-A wy co? Pilnujecie mi domu ?
-Cześć-przywitał się Cris
-A tak wygląda para która się rozwodzi- Powiedział Natka
-Kto ci nagadał takich głupot, że my się rozwodzimy ? -spytałam
-Czyli, że nadal jesteście razem ? spytał mój brat
-Niee Alex żartowała jak wrócę do Hiszpanii to zakładam pozew rozwodowy i w końcu będziemy wolnymi ludźmi
-Tak Jacku ten twój żelek to Alex mąż
-Witam mogę autograf?
-Jasne nie ma sprawy czekam tu na kogoś ale nie widzę problemu aby nie dać tak pięknej kobiecie autografu
-Dziękuję za komplement
-Nie ma sprawy mieszka pani tu gdzieś w okolicy ?
-Tak od 6 lat :) Kiedyś mieszkałam za granicą
-JA tu tak wyjątkowo na kilka dni tylko.
-A na kogo pan czeka ?
-Na żonę- odparł od niechcenia
-Wiesz nie musisz, aż tak miło o mnie się wyrażać
-Słucham
-To słuchaj dalej
-O co pani chodzi
-Tyy..popatrz do własnej żony gadasz przez pani ale jaja
-Alex to ty ?
-Nie twoja mama
-Nie poznałem cię. Zmieniłaś się
-A coś ty myślał? Że wiecznie będę wyglądać tak samo ?
-I to bardzo!
-Dobra do rzeczy Ronaldo po co przyjechałeś ?
-No właśnie nie wiem. Dopóki cię nie zobaczyłem to chciałem rozwodu ale teraz to zmieniłem zdanie
-No widzisz jakiś ty zmienny. Na szczęście ja tak szybko zdania nie zmieniam. Za trzy tygodnie przylecę do Manchesteru więc już możesz składać papiery o rozwód
-Charakter nadal ten sam
-Ja się nie zmieniłam, tylko życie dało mi kopniaka i wiem że mogę liczyć tylko na siebie
-Czyli to koniec naszego małżeństwa ?
-A był początek ? Przypomnę ci że nasze małżeństwo trwało 4 czy 5 dni nie interesowałeś się mną przed ślubem było cudownie myślałam, że tak będzie wyglądać nasze życie ale nie pan Ronaldo znalazł sobie lepszą laskę i zdradził żonę, czyż nie tak było?
-Dobrze nie gadajmy już o tym okej ?
-Jestem tego samego zdanie
-Podwieźć cię do domu ?
-A gdzie ty śpisz ? W hotelu ?
-No jakiś muszę znaleźć
-Możesz na te kilka dni nocować u mnie
-Jaka propozycja
-Gdybym wierzyła w twoje obietnice to bym cię o coś poprosiła ale ty ich dotrzymać nie umiesz
-Chodzi ci o naszą obietnicę jak ci się oświadczyłem ? Mogę przysiąc, że nigdy nikogo nie pokocham i nie pokochałem tak jak ciebie jesteś jedną z ważniejszych osób w moim życiu. To dzięki tobie jestem dziś tym kim jestem. Nigdy ci tego nie zapomnę i chciałbym cię prosić abyśmy zostali przyjaciółmi takimi jak kiedyś
-Po 6 latach to sobie uświadomiłeś ?
-Gdybyś nie zmieniła numeru to nawet po dwóch tygodniach bym to sobie uświadomił-powiedział z wykrzywioną miną
-A no tak zmieniłam numer bo byłam na ciebie mega wściekła
-Wsiadaj
-No i gdzie oni są??-pytała Natalia
-Zaraz muszą być.- Oburzył się Paweł
OOOoo jadą
-A wy co? Pilnujecie mi domu ?
-Cześć-przywitał się Cris
-A tak wygląda para która się rozwodzi- Powiedział Natka
-Kto ci nagadał takich głupot, że my się rozwodzimy ? -spytałam
-Czyli, że nadal jesteście razem ? spytał mój brat
-Niee Alex żartowała jak wrócę do Hiszpanii to zakładam pozew rozwodowy i w końcu będziemy wolnymi ludźmi
ale fajnie że powstał nowy blog i ciekawie się zapowiada mam nadzieję że odcinki będą się pojawiały codziennie bo już się nie mogę doczekać końca tej historii.Co do rozdziału jest super!!!
OdpowiedzUsuńNiestety ale codziennie raczej nie będą się pojawiać myślę, że raz w tygodniu gdyż w środę wylatuję do Madrytu i nie wiem jak tam z czasem ale do środy dodam jeszcze kilka rozdziałów :)
UsuńChce się z tobą zamienić i jechać za ciebie do Madrytu ;)
OdpowiedzUsuńRozdział jest cudowny mam nadzieję, że będą razem i rozwodu nie dostaną ;)
PS. Mam nadzieję , że spotkasz jakiegoś piłkarza ;P
Szwagier się liczy?
Usuń